Renault 4 to kultowy samochód, który narodził się w latach 60. XX wieku i był produkowany do początku lat 90. Jako pięciodrzwiowy hatchback z napędem na przednie koła i dużym prześwitem na wiejskie drogi podbił serca niskimi kosztami utrzymania auta i solidną konstrukcją.

Reklama

Z liczbą ponad 8 mln sprzedanych egzemplarzy Renault 4 został trzecim najpopularniejszym autem w historii motoryzacji. To też najlepiej sprzedający się na świecie francuski samochód - był dostępny w ponad 100 krajach. Teraz czas na reinkarnację…

Renault 4 wraca do nas jako nowy i tani SUV

Nowe Renault 4 przybrało kształt modnego SUV-a z dużym prześwitem i kołami rozstawionymi na brzegach nadwozia. Świetlna ramka obejmująca reflektory LED formą przypomina atrapę protoplasty, a bojowo nastawioną naturę nowej "czwórki" potwierdzają pierwsze zdjęcia i wideo.

Nowicjusz będzie jednym z 10 w pełni elektrycznych modeli Grupy Renault, które wjadą na rynek do 2025 r.

Renault 4 wraca jako tani SUV / Renault
Reklama

Przypominamy, że listę premier otworzyło elektryczne Megane E-Tech. W 2024 roku do gamy dołączy współczesne Renault 5. Z kolei nowy Scenic już nie będzie vanem, a crossoverem. Plany przewidują również średniej wielkości SUV-a. Z kolei sportowa submarka Alpine da kierowcom małego elektrycznego hot hatcha i większego SUV-a.

Renault Scenic Vision / Tomasz Sewastianowicz

Renault 4 i zasięg 400 km, wcześniej będzie Renault 5 i nowy Scenic

Renault 4, Renault 5 i mały samochód Alpine powstaną na platformie CMF-BEV opracowanej z myślą o niewielkich i przystępnych cenowo autach elektrycznych. Z tej konstrukcji skorzysta też nowy Nissan Micra. Opracowana przez inżynierów aliansu Renault Nissan Mitsubishi architektura pozwali na zastosowanie akumulatorów zapewniających zasięg do 400 km.

Renault 5 Prototype / Renault

Renault i akumulatory do samochodów elektrycznych tańsze o 65 proc. (wideo)

Co ciekawe, analitycy Grupy Renault spodziewają się jednocześnie radykalnego obniżenia kosztów akumulatorów. Do 2026 roku m.in. dzięki efektowi skali mają być tańsze o połowę (wobec 2022 r.), a dwa lata później nawet o 65 proc. Dzięki takim założeniom, do 2030 roku sojusz firm będzie dysponował w kluczowych zakładach na świecie zdolnością produkcyjną akumulatorów dla pojazdów elektrycznych o łącznej pojemności 220 GWh.

Trwa ładowanie wpisu

Z kolei Nissan pracuje nad nową generacją akumulatorów półprzewodnikowych. Tego typu technologia ma radykalnie zmienić użyteczność samochodów elektrycznych. Rozwiązanie zapewni podwójną gęstość energii wobec dzisiejszych elektrolitowych akumulatorów litowo-jonowych. Czas ładowania zostanie skrócony do jednej trzeciej. Masowa produkcja nowych akumulatorów jest przewidziana na połowę 2028 roku. Z pracy japońskich inżynierów skorzystają inne marki koncernu, stąd później ceny e-aut mają zbliżyć się do pojazdów spalinowych poprzez dalsze obniżenie kosztów do 65 dolarów za kWh. To także przyspieszy przechodzenie na elektryki.

Grupa Renault szaleje, 35 modeli samochodów elektrycznych i tylko pięć platform

Alians zamierza również zainwestować 23 mld euro w elektryfikację i do 2030 roku wypuścić na drogi 35 nowych modeli EV. 90 proc. tych samochodów elektrycznych będzie opartych na pięciu platformach:

  • CMF-AEV – platforma najbardziej przystępna cenowo, korzysta z niej Dacia Spring.
  • KEI-EV – małe samochody elektryczne na rynek japoński.
  • CMF-EV – globalna, elastyczna platforma EV. Bazuje na niej crossover Nissana Ariya EV i Renault Megane E-Tech. Do 2030 roku ponad 15 modeli elektrycznych zostanie opartych na architekturze CMF-EV, a rocznie będzie produkowanych do 1,5 mln samochodów.
  • CMF-BEV – platforma elektryczna zostanie wprowadzona na rynek w 2024 r. Uwolni drogę do montażu akumulatorów zapewniających zasięg do 400 km. Pomoże też obniżyć koszty o 33 proc., a zużycie energii spadnie o ponad 10 proc. w porównaniu z obecnym Renault ZOE. Rocznie powstanie na niej 250 tys. aut pod markami Renault, Alpine i Nissan. Wśród debiutantów wymienia się Renault 4, Renault 5 i nowy kompaktowy EV, który zastąpi Nissana Micra.
  • LCV-EV – platforma elektryczna do użytkowych modeli: Renault Kangoo i Nissan Townstar.

Skąd wzięło się Renault 4, czyli samochód uniwersalny jak dżinsy?

W 1956 roku Pierre Dreyfus, prezes państwowego zarządu fabryk Renault, rzucił pomysł "blue jeans car" ("samochodu jak dżinsy"). Biorąc za wzór tę część garderoby, która zyskała niezwykłą popularność, chciał stworzyć uniwersalny, oszczędny samochód przeznaczony na wszystkie kontynenty, dopasowany do społecznych zmian, jakie zarysowały się na początku lat 60.

Po pięciu latach prac Renault 4, pierwszy samochód osobowy firmy Renault z napędem na przednią oś, pokazany został prasie, a następnie zaprezentowany na salonie samochodowym w 1961 roku. W chwili rynkowego debiutu pokazano wersję dostawczą i trzy wersje osobowe: R3, która zniknęła z katalogów w następnym roku, R4 i R4L (L oznaczało wersję luksusową - na zdjęciu). Ta ostatnia bardzo szybko stała się przydomkiem całej gamy i znalazła swoje miejsce w sercach Francuzów.

Renault 4 / Renault

Samochód zwracał uwagę przestronnym wnętrzem, poza tym atutem były niskie koszty utrzymania auta. Już sześć lat po rozpoczęciu produkcji z taśmy produkcyjnej zjechał milionowy egzemplarz Renault 4.

Przez 31 lat produkcji na świat wyjechało 8 135 424 egzemplarzy. Renault 4 okazało się również hitem na arenie międzynarodowej.

Renault 4 / Renault

Renault 4 produkowano lub składano w 27 krajach (nie wliczając Francji), tak dalekich jak Australia, Afryka Południowa, Chile czy też Filipiny. 60 proc. samochodów zostało sprzedanych poza granicami Francji. Przez cały okres sprzedaży Renault 4 było także produkowane w wersji dostawczej z napędem na 4 koła oraz w wersji kabriolet. Sprzedawane były jego różne warianty (wersja Rodeo) i liczne serie specjalne, z których najbardziej znane we Francji były "Parisienne" (1963), "Safari" (1975), "Jogging" (1981) i "Sixties" (1985).

Renault 4 / Renault
Renault 4 / Renault
Renault 4 / Renault