Żołnierze zatrzymali pijanego kierowcę
Żołnierze z 6. Brygady Powietrznodesantowej w Krakowie spędzali piątkowe popołudnie na powrocie z kursu podoficerskiego. Na trasie S7 w Szydłowcu zauważyli busa, którego kierowca ma ewidentne problemy z utrzymaniem właściwego toru jazdy. Mundurowi szybko nabrali podejrzeń i równie sprawnie podjęli próbę zatrzymania kierującego.
Kierowca zajechał busowi drogę, czym zmusili kierowcę do zatrzymania, a pasażerowie zabrali kluczyki ze stacyjki, czym skutecznie uniemożliwili dalszą jazdę.
Pijany kierowca zatrzymany przez żołnierzy. Alkomat nie pozostawił złudzeń
Woń alkoholu, która biła od kierowcy Renault podpowiadała, że żołnierze postąpili właściwie. O sytuacji powiadomiony został dyżurny szydłowieckiej Policji. Po chwili na miejscu zjawili się funkcjonariusze.
Badanie stanu trzeźwości 43-letniego obywatela Ukrainy wykazało, że miał on blisko 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a jego auto odholowane zostało na policyjny parking. Mężczyzna przed sądem odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Kto może zatrzymać nas na kontroli drogowej?
W tym przypadku każdy mógł dokonać obywatelskiego zatrzymania kierowcy, który swoim stylem jazdy zdradza, że jest pod wpływem alkoholu. Warto jednak pamiętać, że żołnierz na drodze nie ma takich uprawnień jak policjant i nie może zatrzymać nas do kontroli drogowej. Poza kilkoma wyjątkowymi przypadkami (np. pojazd cywilny wjedzie na teren jednostki wojskowej, pojazd jest pojazdem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej lub pojazd cywilny jest prowadzony przez żołnierza pełniącego czynną służbę wojskową) funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej nie mogą prowadzić np. kontroli prędkości czy zatrzymywać do sprawdzenia trzeźwości.
Żołnierze ŻW mają jednak pewne uprawnienia na drodze. W myśl art. 6 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym są uprawnieni do tego, by kierować ruchem. Gdy widzimy, że mundurowy swoimi gestami wprowadza organizację ruchu na skrzyżowaniu, musimy stosować się do jego poleceń. W przeciwnym razie grozi nam kara, o której mówi art. 92 Kodeksu wykroczeń:
§ 1. Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego,
podlega karze grzywny albo karze nagany.
§ 2. Kto w celu uniknięcia kontroli nie stosuje się do sygnału osoby uprawnionej do kontroli ruchu drogowego, nakazującego zatrzymanie pojazdu,
podlega karze aresztu albo grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 2 można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.
W praktyce oznacza to mandat w wysokości do 500 zł i aż 15 punktów karnych! Wykroczenie może się okazać kosztowne nie tylko kierowców, ale i dla pieszych. W ich przypadku grzywna wynosi 100 zł.