Kaskadowy pomiar prędkości. Sprytna pułapka dla kierowców
Mundurowi z drogówki mają dziś do dyspozycji cały arsenał nowoczesnych broni w walce z piratami drogowymi. Drony? Obserwują kierowców z lotu ptaka już od pewnego czasu. Odcinkowe pomiary prędkości? Pracują na pełnych obrotach, a ich liczba szybko się zwiększa. Nowoczesna flota radiowozów z wideorejestratorami? Jeździ po drogach całej Polski. Są jednak metody znacznie bardziej tradycyjne, a równie skuteczne.
Stara, dobra kaskadowa kontrola często zaskakuje kierowców i owocuje całą serią mandatów za przekroczenie prędkości. Na czym polega taki sposób działania policji? Kiedy i gdzie możemy się go spodziewać?
Kaskadowe kontrole policyjne. Na czym to polega?
Kaskadowa kontrola prędkości ma na celu wyłapanie tych kierowców, którzy na widok patrolu mocno zwalniają do dopuszczalnej prędkości, a gdy tylko miną policjantów, ponownie przyspieszają. Sprawdzony sposób pracy funkcjonariuszy opiera się bowiem na postawieniu dwóch patroli w niewielkim, np. 1-kilometrowym odstępie. W praktyce jest to polowanie na uśpioną czujność rozluźnionych i jadących nieco zbyt szybko kierowców.
To właśnie uczucie rozluźnienia i sprawia, że kaskadowe kontrole są tak skuteczne. Wielu zmotoryzowanych przyspiesza przecież od razu po minięciu patrolu, fotoradaru czy po wyjechaniu z obszaru odcinkowego pomiaru prędkości. Widok policjantów mierzących prędkość kilometr dalej na tej samej drodze często zaskakuje i kończy się mandatem. Kaskadowe kontrole wiążą się więc najczęściej z koniecznością zaangażowania większej liczby funkcjonariuszy (stojących przy drodze lub poruszających się nieoznakowanymi radiowozami), ale czasami zamiast dwóch patroli wykorzystuje się też stojący wcześniej fotoradar.
Gdzie i kiedy spotkamy kaskadowy pomiar prędkości?
Działania polegające na kaskadowych kontrolach najczęściej prowadzone są w ramach specjalnych akcji. Możemy się na nie natknąć m.in. w miejscach, w których dochodzi do wypadków lub często rejestrowane są przekroczenia prędkości. To np. drogi, które swoją szerokością i liczbą pasów zachęcają do szybszej jazdy. Wielopasmowe odcinki z ograniczeniem do 50 km/h czy dwujezdniowe drogi w obszarze zabudowanym to idealne miejsce do przeprowadzenia kaskadowej kontroli. Takie działania nasilają się też w okresach wzmożonego ruchu - przed świętami, feriami lub w wakacje.
Mandaty i punkty karne za przekroczenie prędkości w 2024. Oto stawki
Kierowcy, którzy "nadzieją się" na kaskadowy pomiar nie mogą liczyć na taryfę ulgową. Przekroczenie dopuszczalnej prędkości jest jednym z wykroczeń najczęściej popełnianych przez kierowców w Polsce. Spotkanie z policją wiąże się ze sporymi wydatkami, a ci, którzy przesadzą w terenie zabudowanym mogą stracić uprawnienia do kierowania. Więcej zapłacą też ci, którzy dopuszczą się wybranych wykroczeń w warunkach recydywy. Taryfikator punktów karnych i mandatów w 2024 roku prezentuje się następująco:
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10 km/h – mandat 50 zł i 1 punkt karny;
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 11–15 km/h – mandat 100 zł i 2 punkty karne;
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 16–20 km/h – mandat 200 zł i 3 punkty karne;
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 21–25 km/h – mandat 300 zł i 5 punktów karnych;
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 26–30 km/h – mandat 400 zł i 6 punktów karnych;
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 31–40 km/h – mandat 800 zł (przy recydywie - 1600 zł) i 9 punktów karnych
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 41–50 km/h – mandat 1000 zł (recydywa - 2000 zł) i 11 punktów karnych
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 51–60 km/h – mandat 1500 zł (3000 zł przy recydywie) i 13 punktów karnych
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 61–70 km/h – mandat 2000 zł (4000 zł w recydywie) i 14 punktów karnych
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 71 km/h i więcej - mandat 2500 zł (recydywa 5 tys. zł) i 15 punktów karnych.