- Renault 5 - test
- Renault 5 - wymiary
- Wnętrze nowego Renault 5
- Tak jeździ nowe Renault 5
- Renault 5 - zasięg i ładowanie
Renault 5 - test
Wygląda na to, że Renault ma "pomysł na siebie". Przez ostatnie 10 lat latach Francuzi wprowadzili na rynek wiele samochodów, które (mówiąc delikatnie) nie zapadały w pamięć. Od chwili zaprezentowania planu strategicznego Renaulution w 2021 roku, w gamie sporo się zmieniło. Renault wreszcie zaczęło garściami czerpać z bogatego dziedzictwa, a widoczny na zdjęciach samochód to początek gamy elektryków, które odwołują się do modeli kultowych we Francji i cenionych również w innych europejskich krajach.
Z Renault 5, tym poprzednim, produkowanym od lat 70., wiele wspomnień mają też Polacy. Kierowcy napotkani na ulicy zwracają uwagę na testowane auto, zagadują kierowcę nowej piątki, bezbłędnie odgadując, że nowość jest następcą miejskiego modelu, który kiedyś był całkiem popularny również w kraju nad Wisłą. Czy nowe miejskie Renault jeździ tak dobrze, jak wygląda? Sprawdziliśmy, jakie są mocne i słabe strony elektrycznego auta.
Renault 5 - wymiary
Miejski model ma wymiary zbliżone do Renault Clio. To typowa metryka dla aut segmentu B. Długość nadwozia wynosi 3922 mm, szerokość to 1774 mm (2020 mm z lusterkami), a wysokość wynosi 1498 mm. Rozstaw osi modelu opartego o platformę AmpR small to 2540 mm i nietrudno domyślić się, że nie przekłada się to na rekordową przestrzeń we wnętrzu. Nowe Renault 5 jest raczej ciasne, a niewielkie szyby sprawiają, że kabina wydaje się jeszcze mniejsza. Na krótkich dystansach nie będzie to jednak stanowiło większego problemu - z tyłu wygodnie usiądą dwie dorosłe osoby przeciętnego wzrostu. Bagażnik ma z kolei 326 l - mniej niż w Clio, które proponuje 391 l. Po złożeniu oparć tylnej kanapy zyskujemy dodatkową przestrzeń, ale nie ma mowy o płaskiej podłodze.
Z przodu, miejsca jest całkiem sporo, pod warunkiem, że zdemontujemy akcesoryjny... uchwyt na bagietkę. Trudno o bardziej dobitne podkreślenie francuskiego pochodzenia. Renault 5 ma też całkiem wygodne fotele w pierwszym rzędzie. Długie siedziska i dobrze wyprofilowane oparcia to miłe detale.
Wnętrze nowego Renault 5
Miejski elektryk mocno wykorzystuje styl retro również we wnętrzu. Na desce rozdzielczej znajdziemy skóropodobny materiał z pionowymi przeszyciami, a podsufitka ma pikowany wzór. W kokpicie znalazło się też sporo prostokątnych kształtów (takie są m.in. nawiewy), a na górze deski, w ramach jednego panelu, umieszczono dwa ekrany. Cyfrowy zestaw wskaźników i wyświetlacz systemu multimedialnego dają dostęp do kluczowych informacji i pozwalają obsługiwać interfejs, który pracuje pod kontrolą systemu Android.
Multimedialny system openR link proponuje dzięki temu wbudowane aplikacje Google, a całość działa sprawnie i szybko reaguje na dotyk. We wnętrzu dominują ekrany, ale projektanci pozostawili tu również spory zestaw fizycznych przycisków do sterowania klimatyzacją, ogrzewaniem i wentylacją. Po lewej stronie od kierownicy znalazł się przycisk, z którego ucieszy się każdy kierowca - można nim przełączyć systemy bezpieczeństwa w tryb ustawień osobistych, co pozwala błyskawicznie wyłączyć alert o przekroczeniu prędkości systemu ISA.
Jak nowe Renault wypada pod względem praktycznym? Tunel środkowy między fotelami w pierwszym rzędzie kryje sporo praktycznych schowków, a akcesoryjne organizery i wkłady wykonane techniką druku 3D sprawiają, że łatwiej jest zapanować nad bałaganem. Całkowita pojemność schowków nie jest może rekordowa, ale jak na auto miejskie - pokaźna.
Tak jeździ nowe Renault 5
Renault 5, które testowaliśmy to wariant z mocniejszym silnikiem o mocy 150 KM. Oznacza to, że pod podłogą kryje się akumulator o pojemności 52 kWh, zapewniający zasięg ponad 400 km oraz maksymalny prąd ładowania na poziomie 100 kW. Silnik umieszczony jest z przodu, co sprawia, że Renault chętnie zrywa przyczepność podczas dynamicznego ruszania czy manewrów na skręconych kołach. Moment obrotowy 245 Nm i 7,9 s do setki do wartości, dzięki którym piątka jest żwawa, a dynamika w zupełności satysfakcjonująca w miejskich warunkach. Reakcja na gaz w trybie Sport jest błyskawiczna, a warto dodać, że wybrany tryb jazdy pozostaje aktywny nawet gdy ponownie uruchomimy samochód. Zastrzeżenia można mieć z kolei do układu kontroli trakcji, który w razie wykrycia poślizgu ingeruje bardzo brutalnie, obcinając moc napędową nawet na kilka sekund. Nie pomaga on ruszać szybciej i skuteczniej, tak jak w wielu nowych autach, ale jest za to wręcz nadopiekuńczy.
Na wysokie noty zasługuje zawieszenie Renault 5. Zestrojone jest, jak na małego elektryka przystało, raczej sztywno, ale przednia oś z zadziwiającą skutecznością pochłania większe dziury, progi zwalniające i studzienki. Wstrząsy są odczuwalne w środku, ale amortyzatory nie dobijają i sprawnie wygładzają niedoskonałości drogi. Renault prowadzi się przy tym naprawdę wzorowo - chętnie skręca, nadwozie nie przechyla się zbyt mocno na łukach, a neutralna charakterystyka nie przeszkadza bawić się delikatną nadsterownością ujawniającą się po odjęciu gazu w zakręcie. Inżynierowie odpowiedzialni za Alpine A290 nie mieli tu zbyt wiele do roboty - już bazowe R5 jeździ znakomicie.
Renault 5 - zasięg i ładowanie
O ile bazowa, 120-konna wersja jest wyposażona w gniazdo CCS, którym możemy ładować akumulator prądem z maksymalną mocą 80 kW, tak testowany, mocniejszy wariant pozwala na ładowanie z mocą 100 kW. Wynik jest daleki od mocy topowych elektryków, ale Renault zapewnia, że wystarczy 30 minut, aby naładować akumulator w zakresie od 15 do 80 proc. W praktyce, krzywa mocy ładowania rzeczywiście jest bardzo korzystna - wysokie moce osiągane są już po krótkiej chwili ładowania. Bateria nie jest zbyt ciężka, a jej podgrzanie i schłodzenie nie jest czasochłonne. Miłym dodatkiem jest też wskaźnik poziomu naładowania na masce, zgrabnie ukryty w podświetlanym emblemacie "5".
Elektryczne Renault 5 jest również pierwszym modelem z dwukierunkową ładowarką AC o mocy 11 kW (funkcje V2L vehicle-to-load i V2G vehicle-to-grid). Ładowanie akumulatora 52 kWh od 15 do 80 proc. z terminala AC zajmuje około 3 godzin.
Ile kosztuje Renault 5? Cena i wyposażenie
W gamie nowego Renault dostępne są trzy wersje wyposażenia i jedna dodatkowa, limitowana czasowo. To odmiana stworzona dla uczczenia turnieju tenisowego Roland Garros. Jak kształtują się ceny nowego Renault 5?
- Renault 5 evolution (120 KM, akumulator 40 kWh) urban range – 120 900 zł
- Renault 5 techno (120 KM, 40 kWh) urban range – 129 900 zł
- Renault 5 techno (150 KM, akumulator 52 kWh) comfort range – 142 900 zł
- Renault 5 iconic cinq (120 KM, 40 kWh) urban range – 138 900 zł
- Renault 5 iconic cinq (150 KM, 52 kWh) comfort range – 151 900 zł
- Renault 5 Roland-Garros (150 KM, 52 kWh) comfort range - 157 900 zł
"Efektywna" cena zakupu może być nieco niższa za sprawą dopłat w ramach programu NaszEauto - po wkalkulowaniu dofinansowania, cena spadnie maksymalnie o 40 000 zł, czyli do poziomu 80 900 zł.
Wyposażenie w podstawowej wersji evolution zawiera system multimedialny openR link, bezprzewodową replikację ekranu smartfona, kolorowy, cyfrowy wyświetlacz wskaźników i zegarów o przekątnej 7 cali, przednie fotele sterowane manualnie w 4 kierunkach, konsolę środkową bez podłokietnika z otwartymi schowkami, światła Full LED, funkcję inteligentnej zmiany prędkości (ISA), czujniki parkowania tyłem, klimatyzację automatyczną, jednostrefową, pompę ciepła, system awaryjnego utrzymywania pasa ruchu (ELKA), aktywny system wspomagania nagłego hamowania z funkcją wykrywania pieszych i rowerzystów, system kontroli bezpiecznej odległości (DW), system kontroli zmęczenia kierowcy, felgi stalowe 18 cali disco w kolorze srebrnym i ładowarkę pokładowa AC 11kW + DC 80kW.
W bogatszej wersji techno, w cenie możemy liczyć dodatkowo na tapicerkę mieszaną "denim" pochodzącą w 100 proc. z recyklingu z podwójnymi szwami, antenę w kształcie płetwy rekina, kolorowy, cyfrowy wyświetlacz wskaźników i zegarów 10,25 cala, ładowarkę indukcyjną, avatar Reno (asystenta głosowej obsługi, który w praktyce działa jak chce - raz rozumie komendy, a innym razem nie radzi sobie z podstawowymi poleceniami) system multimedialny openR Link 10,1 cala z wbudowanymi usługami Google, wskaźnik ładowania na masce, fotele przednie sterowane manualnie w 6 kierunkach dla kierowcy i 4 dla pasażera, konsolę środkowa z podłokietnikiem ze schowkiem, lusterka elektrycznie sterowane i składane, podgrzewane, aktywny tempomat (ACC), kamerę cofania, automatyczny hamulec postojowy z funkcją Auto-Hold, a także 18-calowe felgi aluminiowe techno w kolorze czarnym diamentowym.
Najbogatszy i najdroższy wariant Renault 5 w wersji iconic cinq proponuje tapicerkę mieszaną w kolorze żółtym pochodząca w 100 proc. z recyklingu z żółtymi szwami, fotele przednie sterowane manualnie w 6 kierunkach i elektryczną regulację lędźwiową kierowcy, bezramkowe lusterko wsteczne, kolorowe oświetlenie ambientowe 5 modułów na desce rozdzielczej i 1 moduł na konsoli centralnej, system parkowania hands free parking (HFP), przednie fotele podgrzewane, podgrzewaną kierownicę oraz 18-calowe felgi aluminiowe chrono w kolorze czarnym diamentowym.