Kierowca ciężarówki zniszczył ogrodzenie kościoła

Do Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na jednej z ulic miasta. Mundurowi udali się na miejsce i ustalili, że kierujący ciężarową Scanią z naczepą narobił sporych szkód na terenie parafii. Swoim nieudanym manewrem zawracania zniszczył ogrodzenie zabytkowego kościoła. Wszystko przez to, że nie zastosował się do znaku B-1 - 57-latek zignorował popularny zakaz ruchu i wjechał tam, gdzie nie powinien.

Zakaz ruchu? Lepiej go nie ignorować

Reklama
Reklama

Chwila nieuwagi wystarczyła, by uszkodzić ogrodzenie na długości około czterech metrów. Okazało się, że zakaz ruchu nie był postawiony bez powodu. Miejsce, w którym kierowca próbował zawrócić, zupełnie się do tego nie nadawało.

Kierowca ciężarówki zniszczył ogrodzenie kościoła / Policja / materiały prasowe

Za popełnione wykroczenia policjanci nałożyli na kierowcę Scanii mandaty karne w łącznej kwocie 5000 zł, a na jego konto wpłynęło 18 punktów karnych. Kontrola alkomatem na szczęście wykazała, że 57-letni warszawianin był trzeźwy.

Wjazd pod zakaz - jaki mandat?

Mandat dla kierowcy, który ignoruje znak B-1, czyli zakaz ruchu, może być wyjątkowo dotkliwy. To wykroczenie nie zostało wymienione w taryfikatorze, zatem w tym przypadku stosowane są ogólne przepisy kodeksu wykroczeń. Artykuł 92 §1 podpowiada, że lepiej unikać wjeżdżania pod zakaz - „Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego, podlega karze grzywny albo karze nagany.”

Oznacza to, że grzywna, zależnie od naszej postawy, sytuacji i oceny przewinienia przez funkcjonariusza, może wynieść od 20 do 5000 zł! Kierowca za to wykroczenie może również otrzymać 8 punktów karnych.

Za wjazd pod zakaz możemy dostać słony mandat / Policja