Stawiają nowy odcinkowy pomiar prędkości na autostradzie A2 i S11

Odcinkowy pomiar prędkości niedawno powiększył się do 37 lokalizacji. Najnowszym jest system OPP na autostradzie A4 między węzłami Kostomłoty a Kąty Wrocławskie. Tam w ciągu miesiąca żółte kamery urządziły kierowcom pogrom - zarejestrowały ponad 100 tys. naruszeń, czyli 3,1 tys. na dobę. Ten rekord może nie utrzymać się zbyt długo…

Mandaty już niebawem popłyną szerokim i rwącym strumieniem w trzech nowych lokalizacjach. Kierowcy trafią pod nadzór na autostradzie A2 i drodze ekspresowej S11. Oto szczegóły…

Reklama

Autostrada A2 i odcinkowy pomiar prędkości. Będzie mandat za jazdę 140 km/h

Spółka Autostrada Wielkopolska właśnie ogłosiła, że na koncesyjnej autostradzie A2 między węzłami Poznań Komorniki i Poznań Krzesiny ustawiono bramownice. To na tych konstrukcjach zostanie zamontowany system kamer odpowiedzialny za nowy odcinkowy pomiar prędkości.

Co ciekawe, na tym fragmencie A2 obowiązuje ograniczenie prędkości do 120 km/h. W przypadku wielu kierowców przyzwyczajonych do autostradowego limitu 140 km/h przejazd "na pamięć" tym kawałkiem trasy może zakończyć się mandatem za przekroczenie o 20 km/h. Zresztą na podobnej zasadzie posypały się kary na A4 pod Wrocławiem. Tam na 8-kilometrowym fragmencie objętym OPP obowiązuje ograniczenie do 110 km/h dla samochodów osobowych i do 80 km/h dla aut ciężarowych.

Odcinkowy pomiar prędkości nowej generacji na autostradzie A4 już łapie kierowców / GDDKiA
Reklama

11 km autostrady A2 - oto drugi nowy odcinkowy pomiar prędkości

Kolejna nowa lokalizacja OPP to także autostrada A2. Odcinkowy pomiar prędkości przypilnuje kierowców przejeżdżających między miejscem obsługi podróżnych MOP Leonia Kuny i punktem poboru opłat PPO Żdżary.

Na całym 11-kilometrowym fragmencie tej trasy można jechać nie szybciej niż 140 km/h. To jeden z najdłuższych w Polsce odcinków objętych nadzorem kamer. Mandat dostanie każdy kierowca, którego średnia z przejazdu będzie wyższa niż ten limit.

Trzeci odcinkowy pomiar prędkości na drodze ekspresowej S11

Wreszcie trzeci odcinkowy pomiar prędkości wyhamuje kierowców pędzących drogą ekspresową S11. Kamery OPP pomiędzy węzłami Tarnowo Podgórne i Poznań Ławica dzieli 2,5 km. Na tym kawałku trasy obowiązuje ograniczenie do 120 km/h.

Odcinkowy pomiar prędkości / Tomasz Sewastianowicz

Na autostradzie jeszcze takiego systemu nie było. Jakie różnice?

Przyrządy wykorzystywane przy nowych systemach odcinkowego pomiaru prędkości, to obecnie najbardziej zaawansowane urządzenia w sieci budowanej przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego.

– Jedna kamera na raz monitoruje dwa pasy autostrady i bezbłędnie rozróżnia typy pojazdów oraz rejestruje ich prędkość. Ujawnione wykroczenia już spływają do bazy CANARD – powiedziała dziennik.pl Monika Niżniak z GITD.

To o połowę kamer mniej, niż gdyby stosować starsze rozwiązanie. Przykładowo nad trasą S8 w Warszawie czy w tunelu Zakopianki zamontowano po jednej kamerze na każdy pas ruchu.

– Kontrole z wykorzystaniem urządzeń odcinkowego pomiaru prędkości mają przede wszystkim zminimalizować ryzyko wystąpienia niebezpiecznych zdarzeń drogowych, a poprzez wpłynięcie na zmianę zachowania kierujących, ograniczyć prędkość pojazdów. Kluczową zaletą tego rodzaju systemów jest możliwość nakłonienia kierowców do ograniczenia prędkości na całej długości monitorowanego odcinka, co istotnie wpływa na poprawę poziomu bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu – oceniła Niżniak.

Odcinkowy pomiar prędkości - będzie 74 OPP w 2023 roku

– Obecnie CANARD dysponuje 37 systemami OPP. Po zakończeniu procesu instalacji wszystkich nowych urządzeń będzie ich 74. Łącznie obejmować będą nadzorem 400 km dróg. Termin zakończenia realizacji projektu to grudzień 2023 roku – wskazała Niżniak.

Odcinkowy pomiar prędkości zaskoczy kierowców w dwóch województwach

Na tym jednak nie koniec. GITD w blokach czeka na uruchomienie dwóch kolejnych lokalizacji. Odcinkowy pomiar prędkości zamontowano w woj. lubuskim w miejscowości Białcz – tam kamery skontrolują ponad 3 km drogi wojewódzkiej nr 132.

Z kolei prawie 8-kilometrowy OPP ustawiono w woj. zachodniopomorskim nad trasą Łubianka/Brynka (droga wojewódzka 151). Po uruchomieniu przyłącza elektrycznego kamery w obu lokalizacjach przejdą testy, a następnie zaczną rejestrować wykroczenia.

Odcinkowy pomiar prędkości i 6 nowych lokalizacji

Jeszcze większe zaskoczenie czeka kierowców na Podkarpaciu – wynika z naszych ustaleń w GITD. Tam trwają prace związane z montażem OPP aż w sześciu lokalizacjach. Nowy odcinkowy pomiar prędkości to:

  • Rzeszów/Nosówka – ul. Dębicka (odcinek 4 km; droga powiatowa 1391)
  • Trakt Węgierski w miejscowości Dukla (DK 19),
  • Nowa Dęba (DK 9),
  • Lutcza (DK 19),
  • Podgrodzie (DK 94),
  • Gniewczyna Łańcucka – Gniewczyna Tryniecka (droga wojewódzka 835).
Odcinkowy pomiar prędkości / GITD

Jak działa odcinkowy pomiar prędkości? Oto wyjaśnienie

Odcinkowy pomiar prędkości (OPP) to metoda kontroli prędkości pojazdów, która różni się od tradycyjnego pomiaru fotoradarem. OPP kontroluje prędkość na określonym odcinku drogi, zwykle pomiędzy dwoma punktami pomiarowymi.

Oto, jak działa odcinkowy pomiar prędkości:

  • Punkty pomiarowe: Na danym odcinku drogi umieszcza się punkty pomiarowe oddalone od siebie. Te punkty są zazwyczaj wyposażone w kamery lub czujniki prędkości.
  • Pomiar prędkości: Kiedy pojazd wjeżdża na odcinek objęty kontrolą, punkt początkowy rejestruje czas, kiedy ten wjechał na ten fragment trasy.
  • Obliczenie prędkości: Kiedy pojazd przekroczy drugi punkt pomiarowy, zostaje zarejestrowany czas, w którym opuścił ten odcinek. Na podstawie różnicy czasu między punktem początkowym a końcowym oraz znanej odległości między punktami, system oblicza prędkość pojazdu.
  • Rozpoznanie przekroczenia prędkości: Jeśli obliczona prędkość pojazdu przekracza dopuszczalny limit prędkości na danym odcinku, system rejestruje naruszenie prędkości.
  • Mandat z OPP: Na podstawie danych z systemu na kierowców, którzy przekroczyli prędkość nakładane są mandaty. Pismo z CANARD zawiera m.in. informacje o naruszeniu prędkości, takie jak data, czas i miejsce wykroczenia, a także informacje o prędkości i wysokość kary.

Odcinkowy pomiar prędkości groźniejszy niż fotoradar

Odcinkowy pomiar prędkości jest uważany za skuteczną metodę kontroli prędkości. System funkcjonuje odmiennie niż klasyczny fotoradar – chodzi o mierzenie prędkości na dłuższych odcinkach drogi, a nie punktowo. Kierowcy są bardziej skłonni do utrzymania przepisowego limitu na całym odcinku trasy, co może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa.

Jak jeździć drogą objętą odcinkowym pomiarem prędkości? Trzy ważne zasady

  • Unikać efektu kangura. Chodzi o gwałtowne hamowanie w miejscu kontroli i przyspieszanie, tuż po minięciu odcinka. Do takich sytuacji dochodzi najczęściej w miejscach, gdzie pracują fotoradary, ale przy OPP też może się to wydarzyć. System jest skonstruowany w taki sposób, aby kierowca zdążył zauważyć miejsce rozpoczęcia pomiaru prędkości i w efekcie mógł płynnie zwolnić, nie stwarzając zagrożenia i nie ryzykując mandatu. Jeśli za OPP chcesz przyspieszyć – nie rób tego gwałtownie i dostosuj prędkość do sytuacji.
  • Zwracać uwagę na znaki drogowe. O lokalizacji odcinkowego pomiaru prędkości informują znaki D-51a "Automatyczna kontrola średniej prędkości" oraz D-51b "Koniec automatycznej kontroli średniej prędkości". Ustawia się je odpowiednio na początku i na końcu monitorowanego odcinka. O obecności OPP na drodze informują też aplikacje dla kierowców.
  • Nie zwalniać do prędkości znacznie niższej niż dopuszczalna. To częsta przypadłość wielu kierowców, którzy w miejscu pracy urządzeń pomiarowych zwalniają do niewielkiej prędkości, znacznie poniżej dopuszczalnej. W efekcie dochodzi do tamowania ruchu, co wcale nie jest bezpieczną sytuacją na drodze. Może to oznaczać, że w sznurze pojazdów znajdzie się niepokorny kierowca, który zdecyduje się na niebezpieczne manewry i łamiąc przepisy doprowadzi do poważnego wypadku.

Ile punktów karnych za przekroczenie prędkości w 2023 roku?

Przekroczenie dopuszczalnej prędkości jest na liście najczęstszych wykroczeń popełnianych przez polskich kierowców. Zbyt szybka jazda w terenie zabudowanym i przekroczenie limitu o ponad 50 km/h (tzw. 50 plus) zawsze kończy się utratą prawa jazdy na 3 miesiące.

Błyskawiczna utrata uprawnień i uziemienie kierowcy nabiera realnych kształtów, kiedy tylko spojrzymy w taryfikator punktów karnych. W 2023 roku obowiązuje 10 stawek punktów karnych za przekroczenie prędkości. I to niezależnie od rodzaju drogi:

  • przekroczenie prędkości do 10 km/h – 1 punkt karny;
  • przekroczenie prędkości od 11 do 15 km/h – 2 punkty karne;
  • przekroczenie prędkości od 16 do 20 km/h – 3 punkty karne;
  • przekroczenie prędkości od 21 do 25 km/h – 5 punktów karnych;
  • przekroczenie prędkości od 26 do 30 km/h – 7 punktów karnych;
  • przekroczenie prędkości od 31 do 40 km/h – 9 punktów karnych;
  • przekroczenie prędkości od 41 do 50 km/h – 11 punktów karnych;
  • przekroczenie prędkości od 51 do 60 km/h – 13 punktów karnych;
  • przekroczenie prędkości od 61 do 70 km/h – 14 punktów karnych;
  • przekroczenie prędkości o więcej niż 70 km/h – 15 punktów karnych.

Mandat za przekroczenie prędkości to nawet 5 tys. zł w recydywie

Jakie obowiązują mandaty w przypadku recydywy drogowej za przekroczenie prędkości? Oto stawki z taryfikatora:

  • przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 31–40 km/h – pierwszy raz mandat 800 zł (drugi raz, czyli przy recydywie - 1600 zł) i 9 punktów karnych;
  • przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 41–50 km/h – mandat 1000 zł (recydywa - 2000 zł) i 11 punktów karnych;
  • przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 51–60 km/h – mandat 1500 zł (3000 zł przy recydywie) i 13 punktów karnych;
  • przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 61–70 km/h – mandat 2000 zł (4000 zł w recydywie) i 14 punktów karnych;
  • przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 71 km/h i więcej - mandat 2500 zł (recydywa 5 tys. zł) i 15 punktów karnych.
Nieoznakowany radiowóz BMW w służbie ITD / Tomasz Sewastianowicz
Nieoznakowany radiowóz BMW w służbie ITD / Tomasz Sewastianowicz