Złodzieje samochodów nie śpią. Opracowali nawet nową metodę kradzieży najbardziej pożądanych modeli. Wszystko odbywa się w białych rękawiczkach. Auta wyjeżdżają z Polski legalnie, a ich właściciele nawet nie podejrzewają przestępstwa. Na czym polega mechanizm?
Okazuje się, że międzynarodowe szajki upatrzyły sobie polskie wypożyczalnie samochodów. Złodziejski proceder dynamicznie przybiera na sile. – Od ponad roku rośnie liczba aut odzyskiwanych we Francji, Belgii, Hiszpanii i Włoszech, przy czym większość z nich jest kradziona we Francji – powiedział Marcin Grzegorczyk, który w ramach współpracy z Gannet Guard Systems zajmuje się odnajdywaniem pojazdów.
Samochody kradzione z Polski trafiają do Afryki
Specjalista wskazał, że w tych krajach przybywa nieuczciwych wypożyczalni, które sprowadzają samochody od polskich firm zajmujących się taką samą działalnością. Przy czym przedsiębiorcy nad Wisłą dostają za taki wynajem naprawdę niezłe pieniądze. Problemy zaczynają się po wydaniu dokumentów i kluczyków. Auta opuszczając granice Polski znikają.
– Zwykle są to samochody segmentu premium, w tym sportowe. Około 10-15 proc. zostaje rozebranych na części, a pozostałe, czyli znakomita większość, trafiają do państw afrykańskich, m.in. Maroka, Algierii czy Mauretanii – wyliczył specjalista.
Audi i Mercedes z Polski na statku do Afryki
Tak też niedawno "wyparowały" dwa modele Audi oraz Mercedes jednej z polskich firm wynajmujących samochody. – W połowie grudnia otrzymaliśmy zgłoszenie o przywłaszczeniu we Francji Audi RS3, Audi S3 i Mercedesa GLC 43 AMG należących do jednej z polskich wypożyczalni aut. Złodzieje podjęli próbę usunięcia modułów GPS/GSM stanowiących element systemu monitoringu. Obecność modułu radiowego również wchodzącego w skład tego systemu pozwoliła jednak zlokalizować auta. Pojazdy znajdowały się w kontenerach na statku, który miał wypłynąć z Antwerpii w Belgii do Ghany w zachodniej Afryce – powiedział Mirosław Marianowski, security manager w Gannet Guard Systems.
Rejsu nie udało się zablokować. Statek wypłynął do portu docelowego. Jednak pozycja samochodów była cały czas monitorowana, a tym samym znana również policji. W Ghanie potwierdzono, że na kontenerowcu znajdują się poszukiwane RS3, S3 i GLC 43 AMG.
– Przy okazji odkryto sześć innych skradzionych samochodów: po dwa z Polski, Hiszpanii i Niemiec. Wszystkie auta wróciły tym samym kontenerowcem do Europy i czekają na odbiór przez prawowitych właścicieli – wyjaśnił ekspert.
Policja i kradzieże samochodów z Polski
Policja francuska ma świadomość nasilającej się fali przestępstw związanych z samochodami z Polski. – To nie tylko kwestia kradzieży aut, ale także wykorzystania ich do przestępstw narkotykowych czy ucieczek złodziei przed pościgiem. W grę wchodzi też coraz więcej wypadków, w tym śmiertelnych, powodowanych przez kierowców prowadzących sportowe samochody – podkreślił Grzegorczyk.