Kradzież tablic rejestracyjnych to zmora. Policja właściwie codziennie odnotowuje zgłoszenia od kierowców, którzy padli ofiarą złodziejskiego procederu. Takie utracone numery mogą służyć przestępcom do kradzieży paliwa ze stacji, przeprowadzania skradzionych samochodów czy innych przestępstw.

Reklama

– Dla każdego właściciela pojazdu, z którego dokonano kradzieży tablic rejestracyjnych, jest to ogromny kłopot wiążący się nie tylko z wizytą na komisariacie w celu złożenia zawiadomienia o zaistniałej sytuacji, ale także w wydziale komunikacji starostwa powiatowego lub urzędu miejskiego w celu wyrobienia nowych tablic rejestracyjnych, a to dodatkowe koszty dla pokrzywdzonego oraz zmarnowany czas – alarmuje Marek Matuszewski, poseł PiS.

Kara za kradzież tablic rejestracyjnych: dziś łagodna, ponieważ to wykroczenie

Z kolei złodzieje niewiele sobie z tego robią. Szczególnie, że kary dla tych, którzy używają skradzionych tablic rejestracyjnych, są zbyt niskie i kwalifikowane jedynie jako wykroczenie (z uwagi na ich niewielką wartość materialną). Stąd Matuszewski docieka, czy ministerstwo sprawiedliwości planuje zmianę kwalifikacji tego czynu z wykroczenia na przestępstwo?

Reklama

Do sprawy odniósł się Marek Warchoł, sekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości. Przyznał, że obecnie sprawcy takich czynów (kradzież tablic rejestracyjnych) ponoszą łagodniejszą odpowiedzialność na podstawie kodeksu wykroczeń, a nie kodeksu karnego.

– Tablice rejestracyjne są rzeczą ruchomą, której zabór w celu przywłaszczenia stanowi wykroczenie z art. 119 § 1 k.w., jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych. (…) W realiach odnoszących się do procesu produkcji i wprowadzania do obrotu tablic rejestracyjnych pojazdów w Polsce koszt tych tablic nie przekracza górnej granicy wartości przedmiotu kradzieży ustalonej dla czynu zabronionego jako wykroczenie – wyjaśnił i jednocześnie zapowiedział, że niebawem to się zmieni za sprawą nowelizacji przepisów.

Kradzież tablic rejestracyjnych będzie surowo karana. / Policja

Warchoł wskazał, że ministerstwo ma świadomość nie tylko uciążliwości problemów ściąganych przez złodziei na kierowców, ale też dostrzega nagminność procederu. Przykład? Niedawno policja informowała o 18-latku z Józefowa, który grasując w podwarszawskich miejscowościach z samochodów ukradł 105 tablic rejestracyjnych. Straty oszacowano na 6,4 tys. zł. To ekstremalny przypadek, ale chętnych na cudze "blachy" nie brakuje.

– Tablice rejestracyjne pojazdu nie są zwykłą rzeczą, której rola w obrocie jest wyznaczona jej wartością materialną – stwierdził przedstawiciel ministerstwa. – Tablice rejestracyjne umożliwiają identyfikację konkretnego pojazdu, dla którego zostały wydane. Identyfikacja pojazdu poprzez tablice rejestracyjne związana jest z koniecznością ewidencjonowania wszelkich dopuszczonych do ruchu pojazdów i to w pierwszym rzędzie dla zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom ruchu. Tablice rejestracyjne pozwalają także na dokonanie ustaleń w sferze prawa cywilnego, przy wykorzystaniu administracyjnego systemu ewidencji, związanych ze stosunkami rzeczowymi dotyczącymi danego pojazdu – zauważył.

Kradzież tablic rejestracyjnych będzie surowo karana

Stąd w ministerstwie przygotowano nowelizację kodeksu karnego, która zmienia kwalifikację czynu. W myśl nowych przepisów sprawcy kradzieży tablic rejestracyjnych będzie grozić kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.

Nowe przepisy przewidują dwa paragrafy:

  • Art. 306c. § 1. Kto dokonuje zaboru tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie odrębnych przepisów, albo taką tablicę podrabia lub przerabia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
  • § 2. Tej samej karze podlega, kto używa tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie odrębnych przepisów, nieprzypisanej do tego pojazdu, podrobionej albo przerobionej, jeżeli może to uniemożliwić albo utrudnić identyfikację tego pojazdu.
Reklama

Projekt reformy zaostrzającej karę jest na etapie uzgodnień międzyresortowych, konsultacji społecznych i opiniowania.

- Zaostrzenie kar za kradzież tablic rejestracyjnych jest jak najbardziej sensowne, ale czy to spowoduje, że złodziei będzie mniej? Tego dowiemy się pewnie za kilka lat porównując statystyki. Niemniej jednak warto podkreślić, że kierowca, który zauważy brak tablic niezwłocznie powinien zgłosić to na policję - powiedziała dziennik.pl ziennik.pl Julia Langa, Yanosik Autoplac.

Kradzież tablic rejestracyjnych będzie surowo karana. Na zdjęciu łup złodzieja z Józefowa / Policja
Kradzież tablic rejestracyjnych będzie surowo karana / Policja