Policja powiększy flotę nieoznakowanych radiowozów o 100 nowych samochodów wyposażonych w wideorejestratory. Komenda Główna Policji właśnie rozpisała duży przetarg na dostawę aut dla funkcjonariuszy patrolujących drogi.

Reklama

Zamówienie podzielono na trzy transze: dwie po 46 pojazdów z kamerami plus jedna złożona z 8 samochodów widorejestratorami. Jakich nieoznakowanych radiowozów potrzebuje teraz polska policja drogowa?

Ze specyfikacji przetargowej wynika, że auto musi napędzać minimum czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności przynajmniej dwóch litrów i mocy min. 200 kW (ok. 272 KM). Do tego napęd 4x4 i skrzynia automatyczna. Ważnym kryterium jest przyspieszenie od 0 do 100 km/h – taki nieoznakowany radiowóz musi rozpędzać się do "setki" w mniej niż 6 sekund. Prędkość maksymalna 250 km/h i więcej.

Policja kupi 100 mocnych radiowozów, nie chce hybryd

Przy napędzie policja nie chce słyszeć o elektryfikacji. Na starcie wykluczyła hybrydy tradycyjne HEV, typu plug-in, czyli ładowane z gniazdka (PHEV) oraz miękkie hybrydy MHEV. Po maską ma być silnik, który czerpie swoją moc ze spalania benzyny i kropka. Żadnego wsparcia prądem. Mundurowi nie dopuszczają też słabszych aut (190 KM) ale z przyspieszeniem do 100 km poniżej 6 sekund – taką odmowę usłyszał jeden z oferentów.

Reklama
Nieoznakowane BMW policji / BMW / Dominik Kalamus

Nowe radiowozy mogą za to być w nadwoziu sedan lub liftback (tylna szyba unosi się razem z klapą bagażnika). Lakier karoserii obowiązkowo stonowany – policja chce zobaczyć ofertę co najmniej pięciu kolorów metalizowanych lub perłowych, a liczbę samochodów w wybranej barwie wskaże przy podpisaniu umowy. Ktoś zapyta dlaczego lakiery stonowane? Srebrny lub czarny radiowóz łatwiej wtapia się w tłum innych aut na drodze. Pirat o tym, że został namierzony przez policyjny samochód dowiaduje się kiedy zobaczy błysk niebieskich sygnałów, a kamery nagrały już dowód wykroczenia.

100 nowych radiowozów z wideo, mają być stonowane i długie

Policja dużą wagę przywiązuje też do wymiarów. Samochód musi mieć minimum 17-calowe koła i przynajmniej 4750 mm długości, przy rozstawie osi min. 2750 mm i wysokości nie większej niż 1500 mm. Jeden z oferentów proponował auto krótsze (4709 mm), ale został odprawiony z kwitkiem.

Radiowozy policji / dziennik.pl
Reklama

Radiowozy BMW tym razem nie dla policji

Które samochody dostępne na rynku spełniają policyjne kryteria? Idąc tropem wcześniejszych przetargów, w których tryumfowało BMW serii 3 sprawdziliśmy, jak dziś wyglądają szanse niemieckiej marki. Obecnie tradycyjne modele serii 3 są albo zbyt słabe dla policji (BMW 330i xDrive to silnik o mocy 258 KM), albo w mocniejszych odmianach występują w układzie hybrydy. Kołem ratunkowym mogłoby być M340i xDrive z 3-litrowym, 6-cylindowym silnikiem o mocy 374 KM i napędem 4x4, gdyby nie technologia mild hybrid. Od takiego elektrycznego wspomagania jednostki spalinowej policja chce być z daleka. Podobnie jest w przypadku serii 4.

Alfa Romeo Giula w wersji Veloce to 280 KM z dwulitrowego silnika benzynowego plus napęd 4x4, ale jej nadwozie jest zbyt krótkie (4643 mm). Gdyby nie ten feler Alfa ponownie miałaby szansę wrócić do służby w policji.

Volkswagen Arteon / Volkswagen

Volkswagen Passat sedan byłby dobrym kandydatem, ale zniknął z polskiej oferty. VW Arteon 2.0 TSI/280 KM 4MOTION z 7-stopniowym DSG wpisuje się w zapotrzebowanie policji, jednak taki radiowóz wydaje się zbyt ekstrawagancki. Podobnie jak Mercedes klasy C, którego silniki to miękkie hybrydy z 48-woltową instalacją elektryczną oraz rozrusznikiem zintegrowanym z alternatorem.

Skoda Superb jest ostatnim dinozaurem, który ma szanse zostać wygranym w policyjnym przetargu. Samochód spełnia kryteria rozmiarów, a tradycyjny turbobenzynowy silnik 2.0 TSI/280 KM (206 kW) współpracuje z siedmiobiegowym automatem DSG i napędem 4x4. Samochód do pierwszej setki przyspiesza w 5,2 sekundy. W takiej specyfikacji Superb jest mocniejszy i szybszy od obecnie użytkowanych radiowozów BMW. Zresztą grupy SPEED już wykorzystują ten model jako oznakowany radiowóz w wersji kombi.

Skoda Superb jako radiowóz policyjnej grupy SPEED / dziennik.pl

Policja kupuje 100 nowych radiowozów, od 1 stycznia mandat nawet 5 tys. zł

Policja czeka na oferty do połowy stycznia, a potem otworzy koperty i ogłosi zwycięzcę, który 100 nowych samochodów będzie musiał dostarczyć do 9 grudnia 2022 r. Jednak biorąc pod uwagę wcześniejsze przetargi, mundurowi dostawali auta z wideorejestratorami wcześniej i w transzach. Dlatego można spodziewać, że nowe samochody przyczynią się do egzekwowania ostrzejszych przepisów, które wchodzą już 1 stycznia 2022 roku.

W myśl nowego prawa policjant będzie mógł ukarać kierowcę na miejscu mandatem do 5 tys. zł. A w przypadku zbiegu wykroczeń mandat wzrośnie do 6 tys. zł. Według nowego taryfikatora mandat za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h niezależnie od rodzaju drogi (w obszarze zabudowanym, jak i poza miastem) wyniesie 800 zł. Z kolei mandat 1000 zł przewidziano za wyprzedzanie na zakazie. Grzywna podwoi się i będzie nie mniejsza niż 2 tys. zł w przypadku ponownego takiego wykroczenia w ciągu dwóch lat (recydywa).

- W naszej aplikacji znajduje się funkcja zgłaszania radiowozów nieoznakowanych. Kierowcy otrzymują informacje o marce auta oraz dokładnej lokalizacji ich zgłoszenia - powiedziała dziennik.pl Julia Langa, Yanosik Autoplac. - Dzięki naszym ostrzeżeniom kierowcy bardziej zwracają uwagę na swoją prędkość i skupiają się na drodze. W ten sposób nie generują niebezpiecznych sytuacji. Warto jednak pamiętać, że na drodze najważniejsza jest odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale też innych uczestników ruchu. Apelujemy więc o rozważną jazdę oraz poszanowanie wszystkich obowiązujących przepisów - dodała.

Nieoznakowane BMW policji / BMW / Dominik Kalamus