Nowe przepisy dotyczące zasad przemieszczania się weszły w życie w weekend. Zmiany wprowadza kolejna już nowelizacja rozporządzenia w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
Na pierwszy ogień trafiły przepisy wprowadzone tydzień wcześniej. Przypominamy, że zgodnie z obostrzeniami w samochodach przeznaczonych konstrukcyjnie do przewozu powyżej 7 i nie więcej niż 9 osób – łącznie z kierowcą – może podróżować, w tym samym czasie, nie więcej ludzi niż wynosi połowa miejsc siedzących.
– W przypadku pojazdu dziewięcioosobowego, w myśl wprowadzonych regulacji, można przewozić maksymalnie cztery osoby łącznie z kierowcą, czyli 1+3 – powiedział dziennik.pl Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i podkreślił, że za przekroczenie tego limitu kierowcom grożą kary.
W efekcie, jeśli ktoś użytkuje rodzinnego vana (np. Volkswagen T6, Mercedes Vito lub Toyota Proace Verso, Opel Zafira czy Vivaro Kombi itp.) to musi pamiętać, że do odwołania może go wykorzystywać "tylko w połowie". Podobnie logistykę muszą ograniczać np. firmy budowlane podczas transportu ekip. Przepis nie obowiązuje w odniesieniu do aut, którymi poruszają się osoby zamieszkujące lub gospodarujące wspólnie. Spod obostrzeń wyjęto też środki transportu specjalnego przeznaczonego do przewozu osób niepełnosprawnych.
Połowa policjantów na akcję?
Po tygodniu rząd najwidoczniej zorientował się, że tym obostrzeniem związał ręce własnym służbom (w policyjnym busie na akcję tylko 4 osoby?) i w najnowszym rozporządzeniu z 6 listopada, rozszerzył katalog "zwolnionych z ograniczeń". Teraz przepis redukujący liczbę pasażerów o połowę w 8 i 9-osobowych samochodach nie dotyczy: policji, wojska, Straży Granicznej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Celno-Skarbowej, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Ochrony Państwa, Służby Więziennej, Inspekcji Transportu Drogowego oraz Straży Ochrony Kolei. W vanach tych służb może jechać komplet pasażerów. Urzędnicy pomyśleli także o sportowcach – oni również jadąc na zawody czy treningi mogą bezpiecznie korzystać z tak skonfigurowanych busów.
Małe 5-osobowe auto bezpieczniejsze niż 9-osobowy bus?
– Mamy świadomość, że różne restrykcje związane z przemieszczaniem się mają na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Co jednak mają zrobić np. ekipy remontowe, które podróżują do miejsca pracy 9-osobowym busem? Czy zdecydowanie się na dojazd dwoma niewielkimi samochodami osobowymi, w których pracownicy będą siedzieć bardzo blisko siebie, będzie dla nich bezpieczniejsze? – zastanawia się Magda Zglińska z firmy Yanosik.
Bez maseczki w samochodzie
Nowelizacja wprowadza też w życie przeredagowany przepis dotyczący nakazu zakrywania nosa i ust w autach. Teraz już nikt nie powinien mieć wątpliwości – doprecyzowane rozporządzenie znosi ten obowiązek dla wszystkich podróżujących samochodami.
Za to zasłanianie ust i nosa dalej obowiązuje w przestrzeni publicznej – maseczkę trzeba zakładać zarówno idąc chodnikiem, tankując samochód na stacji paliw, w autobusie, tramwaju, na przystanku, w pociągu i na peronie. W strefach czerwonych maksymalna liczba osób w pojazdach transportu publicznego to 50 proc. miejsc siedzących lub 30 proc. liczby wszystkich miejsc.
Mandat za brak maseczki
Policja w przypadku kontroli za niezasłanianie ust i nosa może ukarać mandatem 500 zł. Funkcjonariusz może też skierować sprawę do sądu (grzywna do 5 tys. zł) lub informację do sanepidu, który z kolei może nałożyć karę administracyjną do 30 tys. zł.