Oto najnowszy syntetyczny olej Shell Helix Ultra Extra 5W-30. Jego misją jest odmłodzenie każdego auta. Bez znaczenia, czy to benzyna, czy turbodiesel.
Podobno po wpuszczeniu go w obwody silnika zmniejszą się tarcia i wibracje. Samochód pojedzie ciszej, płynniej i… dalej - ponieważ także spalanie powinno się zmniejszyć. W konsekwencji zbiornik wystarczy na dłużej.
Jest jeszcze coś. Z badań chemików Shella wynika, że helix ultra extra zawiera mniej związków siarki i fosforu niż inne zwykłe oleje silnikowe. Dlatego podzespoły jednostki napędowej dłużej pozostaną czyste, bardziej sprawne.
Mało tego, jak twierdzi producent, w oleju "pływają" specjalne dodatki, które potrafią oczyszczać i chronić serce naszego auta. Nawet przy mrozie (temperatura płynięcia -39 stopni Celsjusza) motor ma zaskoczyć bez kłopotów i... bez podgrzewacza.
Nowy olej Shella ma działać jak napój energetyczny dla czterech kółek. Pod warunkiem, że zalejemy kilka litrów, a nie małą puszkę. Dopiero po takiej dawce silnik i samochód zmienią się nie do poznania.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama