Nowe zasady działania systemów bezpieczeństwa. Będą zmiany?

Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu (ETSC) chce zaostrzenia zasad działania systemów półautonomicznej jazdy oraz wprowadzenia nowych regulacji dotyczących układu monitorującego uwagę kierowcy. Zdaniem ekspertów, obecne ustalenia są zbyt mało restrykcyjne i nie wymagają od kierowcy takiej koncentracji, jakiej powinny.

Autorzy opinii powołują się na badania, które wskazują, że każde 2-sekundowe i dłuższe odwrócenie wzroku od drogi może dwukrotnie zwiększać ryzyko wypadku bądź bliskiej wypadkowi niebezpiecznej sytuacji. Czym jest taka "sytuacja"? Przez badaczy definiowana jest jako gwałtowne hamowanie, omijanie przeszkody i inne manewry mające na celu uniknięcie kolizji.

Reklama

Auto skarci kierowcę. ETSC chce zmian w przepisach

Sprawa dotyczy dwóch kwestii. ETSC opowiada się za zmianami w systemach półautonomicznej jazdy, takich jak adaptacyjny tempomat z funkcją utrzymania na środku pasa ruchu. Przedmiotem zainteresowania rady jest też układ ADDW, który monitoruje wzrok kierowcy i śledzi ruch oczu po to, by upomnieć go, gdy nie poświęca on wystarczająco dużo uwagi sytuacji na drodze.

Toyota Prius nowej 5. generacji / Tomasz Sewastianowicz
Reklama

Jakie zmiany proponują autorzy raportu i inicjatorzy potencjalnych zmian? Stanowisko ETSC wskazuje przede wszystkim na:

  • skrócenie czasu, po którym systemy asystujące upomną kierowcę by ten przejął kontrolę nad autem (np. w przypadku adaptacyjnego tempomatu, który utrzymuje auto na pasie ruchu)
  • skrócenie czasu, po którym system ADDW wyda ostrzeżenie wskazujące na konieczność obserwowania drogi
  • zmiany w sposobie działania ADDW wymuszające obserwację drogi - wzrok skierowany na ekran systemu multimedialnego czy na deskę rozdzielczą miałby być traktowany jako rozproszenie uwagi

Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu chce zmian

Jak obecnie wygląda to w nowych autach? Obecnie przepisy wymagają, by samochód upomniał kierowcę o konieczności trzymania rąk na kierownicy po 15 sekundach. Po 30 sekundach ostrzeżenie ma przybrać bardziej wyrazistą formę, np. w postaci alarmu dźwiękowego i czerwonego komunikatu na desce rozdzielczej. Po kolejnych 30 sekundach system ma się wyłączyć - od producenta zależy czy auto samoczynnie zatrzyma się na poboczu, czy auto będzie kontynuować jazdę.

System ADDW, który niebawem będzie obowiązkowy w każdym nowym aucie, pilnuje z kolei tego, by kierowca patrzył się przed siebie, a dokładniej - na drogę. Wzrok kierującego jest śledzony przez kamerę zamontowaną najczęściej w okolicach zestawu wskaźników. System wydaje ostrzeżenie wtedy, gdy kierowca spojrzy w dół - sposób działania ma celu walkę z używaniem smartfona w czasie jazdy.

ISA - inteligentny asystent prędkości to jeden z systemów, który od lipca 2024 stanie się obowiązkowy w każdym nowym aucie / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Zmiany proponowane przez ETSC - zobaczymy je w każdym nowym aucie?

Rada chce, by ostrzeżenie dotyczące rąk na kierownicy wybrzmiało nie po 15, a po 5 sekundach domniemanej bezczynności. Jeśli chodzi zaś o ADDW, czas potrzebny do wydania komunikatu dźwiękowego i wizualnego miałby wynosić nie 5 a 3,5 sekundy. ETSC proponuje również, by zrezygnować z dotychczasowego założenia, że limit czasowy wynosi 6 sekund przy prędkościach pomiędzy 20 a 49 km/h. Zdaniem ekspertów, nie ma to sensu z punktu widzenia bezpieczeństwa, bowiem niższe prędkości oznaczają, że poruszamy się w terenie zabudowanym, w którym szczególnie powinniśmy zwracać uwagę na to, co dzieje się na drodze.

Nowe przepisy w przygotowaniu. Kiedy mogą wejść w życie?

Droga od propozycji do gotowego prawa bywa kręta, ale nad planowanymi zmianami, za którymi optuje ETSC pracuje właśnie Światowe Forum Harmonizacji Przepisów Pojazdowych przy Europejskiej Komisji Gospodarczej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Głosowanie, które rozstrzygnie, czy w nowych autach niebawem będziemy pod jeszcze bardziej czujną obserwacją elektroniki, odbędzie się niebawem.

ISA - inteligentny asystent prędkości / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Nowe wyposażenie aut w 2024 roku

Regulacje opracowywane na Światowym Forum dotyczą wiele krajów, w tym państwa zrzeszone w Unii Europejskiej. Wspólnota ma jednak również opracowane we własnym zakresie regulacje, które konkretnie określają, jakie elementy, systemy i układy odpowiedzialne za bezpieczeństwo i wsparcie kierowcy mają znaleźć się w każdym nowym aucie. W 2024 roku czekają nas istotne zmiany. Unijne rozporządzenie zwane General Safety Regulation nałoży dodatkowe obowiązki na producentów samochodów. Wszystkie auta oferowane w salonach od 1 lipca b.r. będą wyposażone m.in. w:

  • inteligentnego asystenta prędkości
  • system awaryjnego hamowania
  • system utrzymania pasa ruchu
  • czarną skrzynkę monitorującą parametry jazdy i zapisującą ostatnie sekundy przed wypadkiem