- Utrata prawa jazdy w 2024 roku
- Utrata prawa jazdy za prędkość
- Za to stracisz prawo jazdy na 3 miesiące - nie tylko prędkość
- Jazda po alkoholu - utrata prawa jazdy jest pewna
- Prawo jazdy stracisz za niezatrzymanie się do kontroli drogowej
Utrata prawa jazdy w 2024 roku
Wizja mandatu może zniechęcać do szybkiej jazdy, ale policjanci i sądy mają w zanadrzu cały arsenał prawnych rozwiązań, które mają dyscyplinować kierowców. Jeden z kluczowych "straszaków" to oczywiście odebranie prawa jazdy na określony czas - od kilku miesięcy aż po dożywotni zakaz prowadzenia. Za niektóre wykroczenia i przestępstwa kierowcy mogą być ukarani naprawdę surowo. Za co można stracić prawo jazdy w 2024 roku?
Utrata prawa jazdy za prędkość
Przepisy, które pozwalają odbierać prawo jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym obowiązują już od 2015 roku. Jazda za szybka o co najmniej 50 km/h wiąże się z 3-miesięczną utratą uprawnień. Ta odbywa się "automatycznie" - w chwili kontroli drogowej. Do kontrowersyjnych przepisów już się przyzwyczailiśmy, choć niektórym kierowcom zdarza się zasiąść za kółkiem mimo ciążącej na nich kary. Gdy na takim zachowaniu przyłapie nas policja, kara przedłuża się do 6 miesięcy. Dalsza niesubordynacja skutkuje cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego podejścia do egzaminu.
Za to stracisz prawo jazdy na 3 miesiące - nie tylko prędkość
O przekroczeniu prędkości o co najmniej 50 km/h mówi się najczęściej, ale kierowcy zapominają, że 3-miesięczny odpoczynek od prowadzenia auta może być skutkiem również innego wykroczenia. Taka kara czeka nas za przewożenie nadmiernej liczby osób. Mówi o tym Art. 135 ustawy Prawo o ruchu drogowym, przy czym w przypadku samochodów osobowych, liczba nadprogramowych pasażerów musi być równa lub większa od trzech, by zaszła podstawa do odebrania uprawnień. O tym, ile osób może podróżować naszym autem mówi odpowiednia liczba w dowodzie rejestracyjnym.
Jazda po alkoholu - utrata prawa jazdy jest pewna
To jedna z najczęstszych przyczyn utraty prawa jazdy. Prowadzenie auta po alkoholu zawsze kończy się odebraniem uprawnień, nieważne czy mówimy o wykroczeniu (jeździe po spożyciu) czy przestępstwie (kierowanie w stanie nietrzeźwości).
Przepisy zawarte w Kodeksie wykroczeń pozwalają nałożyć na kierowcę zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. Dotyczy to sytuacji, w której stężenie alkoholu w organizmie wynosi od 0,2 do 0,5 promila.
Gdy stężenie przekroczy 0,5 promila, mamy do czynienia z surowszą karą. Tę kwestię reguluje Kodeks karny, który daje możliwość cofnięcia uprawnień i nałożenia zakazu prowadzenia od 12 miesięcy do nawet 10 lat.
To jednak nie wszystko - od pewnego czasu przepisy zrównują ucieczkę z miejsca wypadku z jazdą w stanie nietrzeźwości. Oznacza to, że jeśli oddalimy się z miejsca wypadku, będziemy traktowani jak pijani, za co grozi m.in. kara pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy - nawet dożywotnia, jeśli w zdarzeniu są osoby poszkodowane.
Wreszcie, warto wspomnieć również o odmowie badania alkomatem bądź testem na obecność narkotyków. Prawo o ruchu drogowym mówi, że funkcjonariusz policji ma prawo zatrzymać prawo jazdy w przypadku uzasadnionego podejrzenia, że kierowca prowadzi pojazd po alkoholu bądź po użyciu środków odurzających. Odmowa badania wskazuje bowiem na chęć zatajenia nietrzeźwości i daje mundurowym możliwość odebrania uprawnień na miejscu kontroli.
Prawo jazdy stracisz za niezatrzymanie się do kontroli drogowej
Gdy widzisz, że policjant chce zatrzymać cię do kontroli drogowej, lepiej wykonuj polecenia. Za zignorowanie wyraźnych znaków grozi nie tylko mandat ale i utrata prawa jazdy. O odebraniu uprawnień decyduje sąd, który raczej nie uwierzy w tłumaczenia o zagapieniu się czy zamyśleniu - szczególnie gdy mowa o umundurowanym policjancie i wyraźnych poleceniach. Niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem, za które (oprócz utraty prawa jazdy na rok) grozi również kara pozbawienia wolności.
Utrata prawa jazdy w 2024 - spowodowanie zagrożenia
W praktyce, okoliczności, w których grozi nam utrata prawa jazdy jest więcej. Czysto teoretycznie możliwe jest odebranie uprawnień za spowodowanie wypadku, choć sądy nieczęsto sięgają po taki środek - ku takiej decyzji muszą istnieć przesłanki.
Szersze możliwości daje Art. 86 Kodeksu wykroczeń:§ 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,
podlega karze grzywny. uzupełniony przez § 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.
Co może zostać uznane za powodowanie zagrożenia? W praktyce… niemal wszystko. Brawurowa jazda, odstępstwa od normy takie jak wożenie pasażerów w bagażniku, rażące przekroczenia prędkości czy też "jazda na zderzaku" innego kierowcy. Przepis, który znajdziemy w Kodeksie daje więc szerokie pole do popisu w kwestii ewentualnego odbierania uprawnień, bo definicja powodowania zagrożenia jest całkiem pojemna. Warto też wiedzieć, że decyzję o odebraniu uprawnień podejmuje policjant, a sąd decyduje o okresie obowiązywania zakazu prowadzenia.
Utrata prawa jazdy za punkty karne
Niezmiennie, prawo jazdy można stracić również za zbyt dużą liczbę punktów karnych. Od 2022 roku kierowcy muszą pilnować się bardziej, bo liczba punktów za poszczególne wykroczenia znacząco wzrosła. Bez trudu można więc uzbierać "komplet" podczas jednej kontroli drogowej. Wystarczy, że wideorejestrator w radiowozie przyłapie nas np. na przekroczeniu prędkości i wyprzedzaniu na zakazie. Osoby posiadające uprawnienia krócej niż rok mogą stracić prawo jazdy po zebraniu 20 punktów karnych, a limit dla bardziej doświadczonych kierowców wynosi 24 punkty karne. Utrata prawa jazdy za punkty wiąże się również ze skierowaniem na obowiązkowe badania psychologiczne, po których możemy podejść ponownie do egzaminu.