Kryzys i ograniczona dostępność samochodów to pojęcia odmieniane przez wszystkie przypadki. Tylko listopadzie zarejestrowano w Polsce 32 tys. aut, czyli ponad 23 proc. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
– Aktualne spadki to efekt ograniczonej podaży aut, wynikający z wyczyszczenia zapasów magazynowych producentów i dilerów, opóźnień w produkcji będących efektem ograniczonej dostępności dla branży mikroprocesorów, a także problemów z aluminium oraz innymi komponentami – powiedział dziennik.pl Wojciech Drzewiecki, szef instytutu SAMAR. Czy sytuacja wróci kiedyś do normalności?
Ekspert poprawy spodziewa się dopiero w drugiej połowie 2022 roku. Wówczas oczekiwanie na samochody zamówione z produkcji powinno się zdecydowanie skrócić. Przy czym opóźnienia w przypadku niektórych modeli wciąż będą widoczne. Które marki dziś najmocniej zmagają się z ograniczoną dostępnością aut, a które nie odczuwają braków?
– Mniejsze problemy z chipami mają marki koreańskie i japońskie, które w części są producentem tego typu komponentów. Marki europejskie mają z tym ewidentny problem, stąd decyzje, aby produkcję mikroprocesorów uruchomić na terenie Europy – wskazał. – Dziś okres oczekiwania zależy od marki i modelu. Najkrótszy to mniej więcej 2 miesiące, najdłuższy może zbliżać się do roku– dodał.
Słaba złotówka, samochody drożeją, w 2022 dalszy wzrost cen
Aut brakuje, a Polacy chcą je kupować. Szczególnie, że ceny w salonach szybują. W świetle panującej sytuacji obserwujemy też spadek wartości złotówki i umacnianie się euro z widokami na silne spowolnienie gospodarki.
– Podwyżki są pokłosiem zmian w przepisach, w tym tych dotyczących emisji CO2, rosnących kosztów produkcji, powolnego odchodzenia producentów od dotychczasowej polityki rabatowej. W Polsce dodatkowo wzrostom cen sprzyja słaby złoty. Proces ten obserwujemy od dawna, jednak w ostatnim roku zdecydowanie przybrał na sile. W 2022 roku będziemy świadkami dalszego wzrostu cen –podkreślił Drzewiecki.
Wyprzedaż rocznika 2021 i 16 marek samochodowych
– Wyprzedaży, ze względu na puste place nie będzie, chociaż na pewno niektóre marki będą korzystały z tego hasła. Nie spodziewałbym się jednak jakiś większych ruchów cenowych. Generalnie ceny idą w górę – stwierdził.
Co o obecnej sytuacji i przyszłości sądzą importerzy 16 marek samochodowych? Czy można jednak liczyć na wyprzedaż rocznika 2021? Ile trzeba czekać na samochód zamówiony do produkcji? Będzie drożej? Zapytaliśmy przedstawicieli głównych graczy polskiego rynku. Top 3 marki w listopadzie to kolejno: Toyota, Skoda i Hyundai. Roczne zestawienie różni się Volkswagenem na trzecim miejscu.
Toyota: Wyprzedaż rocznika mniejsza, ale jest
Toyota wskazuje na korzyści z posiadania w kluczowych fabrykach podwojonych podwykonawców komponentów. Stąd ograniczenie produkcji w jej zakładach było przejściowe (we wrześniu spadek o 40 proc.). – Potem wracaliśmy do planów rocznych. Dziś w Europie na 8 fabryk 6 pracuje na 100 proc. Francuska gdzie powstaje Yaris i Yaris Cross działa na 80 proc., a Kolin chwilowo przestawia się na produkcję nowego Aygo X – powiedział dziennik.pl Robert Mularczyk, PR Senior Manager Toyota Motor Poland i Toyota Central Europe. – Dlatego gwarantujemy dostawy aut ze stoku w ciągu 21 dni, a jeśli trzeba będzie poczekać, to na dziś mamy zapewnienia o dostarczeniu samochodów do Polski do końca marca 2022 – wskazał.
Ważne jest też planowanie. – W Toyocie trzeba składać zapotrzebowania produkcyjne do fabryk z rocznym wyprzedzeniem, stąd istotne było odważne złożenie zamówień w środku zeszłorocznej pandemii, gdy nie było perspektyw na odbudowę rynku a szczepienia dopiero nabierały tempa. Zagraliśmy wysoko, stąd mamy dostępność samochodów – stwierdził Mularczyk.
Co z cenami? Zdaniem przedstawiciela japońskiej marki podwyżki są nieuniknione, to efekt wzrostu cen surowców w tym stali oraz logistyki (ceny paliw i prądu/gazu). – Przy czym Toyota w Polsce gwarantuje stałą cenę z dnia podpisania umowy nawet jeśli auto będzie dostarczone w marcu i stałą wartość z dziś wyliczonego finansowania auta – zapewnił. Jednocześnie wskazał, że na wyprzedaży rocznika 2021 są dostępne auta hybrydowe, których ceny obniżają rabaty. – Wyprzedaż jest mniejsza niż w poprzednich latach, w ofercie mamy ok. 4 tys. samochodów. Od ręki są dostępne takie modele jak m.in. Corolla, Highlander, C-HR, Camry, RAV4 i RAV4 Plug-in – wyliczył.
Skoda: trzeba czekać od 4 do 10 miesięcy
Skoda, która zmaga się z brakami półprzewodników, przyznaje: na samochód zamówiony do produkcji trzeba czekać od 4 do 10 miesięcy. Wygląda też na to, że za auta przyjdzie zapłacić więcej.
– Zmiany cen są zgodne z ogólnym trendem w branży motoryzacyjnej, a Skoda nie jest wyjątkiem – powiedziała dziennik.pl Klaudyna Gorzan, kierownik ds. PR marki Skoda. – Jednym z powodów zmian jest inflacja: rosną koszty dostawców i robocizny, a także ceny energii. Kolejnym ważnym czynnikiem są rosnące ceny surowców. To wpływa na sektor motoryzacyjny i wymusza dostosowanie cen do zmieniających się warunków ekonomicznych – wyjaśniła.
Czy Skodę z rocznika 2021 można będzie kupić w promocji? – Decyzja o wyprzedaży nie została podjęta – skwitowała Gorzan.
Hyundai bez wyprzedaży rocznika 2021, ale z rabatami
Hyundai, który dzięki dostępności samochodów przedarł się na podium polskiego rynku, teraz nie planuje typowej wyprzedaży rocznika 2021. – Klienci mogą jednak liczyć na atrakcyjne rabaty w salonach – powiedział dziennik.pl Marcin Wlazło z Hyundai Motor Poland. Z kolei na nowy samochód zamówiony do produkcji trzeba będzie poczekać dłużej niż przed kryzysem.
– Biorąc pod uwagę obecną sytuację z dostępnością niektórych komponentów, czas oczekiwania na samochód rzeczywiście może się wydłużyć. W każdym przypadku, dokładamy wszelkich starań, aby czas oczekiwania był jednak jak najkrótszy, a w przypadku opóźnień, aby klient był o tym na bieżąco informowany – podkreślił nasz rozmówca.
– Zamawiając samochód do produkcji klient może być pewien, że finalnie zakupi go po cenie z zamówienia. Natomiast ceny samochodów Hyundai z roku produkcji 2022 zostaną już wkrótce opublikowane i klienci będą mogli przekonać się, że oferta marki pozostanie konkurencyjna i atrakcyjna – zaznaczył Wlazło.
Volkswagen nadrobi produkcję samochodów
Volkswagen 2021 rok zakończy na trzecim miejscu podium – przynajmniej tak wskazują prognozy. Najpopularniejsze w Polsce samochody to: T-Roc, Tiguan i Golf, a w każdym najpopularniejszym silnikiem jest benzynowy 1.5 TSI. Auta dostępne od ręki można znaleźć na specjalnej stronie internetowej – dilerzy mają na stoku ok. 240 modeli (www.od-reki.volkswagen.pl).
– Odczuwamy skutki braku dostępności półprzewodników. Wymagająca sytuacja na tym polu rzutuje na czas oczekiwania na produkcję aut – trudno o ujednoliconą odpowiedź na pytanie dotyczące średniego czasu oczekiwania, terminy znacząco różnią się z uwagi na specyfikację i rodzaj zamówionego samochodu – powiedział dziennik.pl Hubert Niedzielski, kierownik ds. PR marki VW. – Dokładane będą starania, aby możliwie zredukować czas oczekiwania na wyprodukowanie naszych samochodów, gdy tylko za sprawą zwiększonej dostępności półprzewodników stanie się to możliwe. Plan uwzględnia zwiększenie częstotliwości produkcji – zapewnił.
Ceny aut VW również wzrosły. W takim razie może sprawę uratuje promocja rocznika? – Nie planujemy klasycznej wyprzedaży samochodów z 2021 roku z uwagi na ich ograniczoną dostępność – skupiamy się bardziej na promowaniu modeli z nowego roku produkcji – wyjaśnił Niedzielski.
Ford – hybrydowa Kuga szybciej dostępna niż spalinowa
Ford ma obecnie niewielką ilość samochodów dostępnych od ręki. Na najpopularniejsze modele tej marki zamówione do produkcji trzeba czekać odpowiednio: Puma - około 5 miesięcy. Kuga w wersji spalinowej to około 7 miesięcy. Znacznie szybciej, bo już po 3 miesiącach będzie do odbioru Kuga PHEV z napędem hybrydowym plug-in (ładowana z gniazdka). Z kolei Focus po liftingu to dostawa w pierwszym kwartale 2022 roku.
– Czasy dostaw samochodów zamawianych do produkcji są wynikiem bardzo dużego zainteresowania Fordem przez klientów i obecnego wypełnienia produkcji na kilka miesięcy do przodu. Produkcja aut jest regularna ale dopasowana do dostępności komponentów do produkcji aut, czyli w pewnym stopniu ograniczona ze względu dostęp do półprzewodników. Z tym problemem obecnie boryka się każdy producent – powiedział dziennik.pl Mirosław Prus, dyrektor sprzedaży samochodów osobowych Ford Polska.
Przyznał też, że ceny samochodów z roku produkcji 2022 będą wyższe. W zależności od modelu podwyżka waha się od 1 do 6 proc. – Wzrosty są wynikiem wzrostów kosztów produkcji, ceny materiałów do produkcji aut oraz sytuacji na rynku walutowym, czyli kuru dolara wobec złotówki – wyjaśnił Prus. Ford nie prowadzi obecnie standardowej wyprzedaży rocznika 2021.
Renault i Dacia bez wyprzedaży rocznika 2021
Renault nie przewiduje centralnej wyprzedaży samochodów z mijającego roku. Dostępność aut także pozostawia wiele do życzenia. – Nie jest optymalna i różni się z zależności od regionu i dilera – przyznał Janusz Chodyła, attache prasowy Renault Polska. A jeśli ktoś chce samochód zamówiony do produkcji? – Okres oczekiwania uzależniony jest od modelu, a zasadniczo od miejsca jego produkcji. Aktualnie notujemy około 1,5-2 miesięczne opóźnienia w stosunku do standardowych okresów oczekiwania – stwierdził i wskazał, że główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest: Brak możliwości szybkiej odpowiedzi na zwiększony popyt na rynkach europejskich pogłębiony przez ograniczoną dostępność komponentów elektronicznych.
Francuski koncern obiecuje, że nie planuje podwyżek cen, ale zostawia sobie margines bezpieczeństwa. – Obserwujemy rosnące ceny materiałów bazowych jak stal oraz aluminium i wzrost cen komponentów elektronicznych, których w samochodach jest coraz więcej – wyjaśnił Chodyła.
W przypadku Grupy Renault ciekawie wygląda pierwsza trójka najpopularniejszych modeli samochodów. Kolejno to: dostawczy Renault Master (w konfiguracji podwozie pojedyncza Kabina FWD Pack Clim 3,5T L3 2.3 dCi/165 KM), druga jest Dacia Duster 1.0 TCe 100 LPG Prestige, podium zamyka Renault Clio TCe 90 Zen.
Mazda dostępna bez opóźnień i bez wyprzedaży
Mazda dysponuje samochodami od ręki, ale to mały zapas i szybko topnieje. – Spodziewamy się, że do końca mogą zostać pojedyncze sztuki – przyznał Szymon Sołtysik, PR manager Mazda Motor Poland. Czas oczekiwania na auta do produkcji zależą od modelu.
– W tej chwili przyjmujemy jeszcze zamówienia na styczniową produkcję Mazdy 6, Mazdy MX-30 i MX-5 z dostawą na przełomie marca i kwietnia 2022. Pozostałe modele – Mazda 2, Mazda 3, Mazda CX-30 i Mazda CX-5 planujemy już do produkcji kwietniowej z dostawą na przełomie czerwca i lipca – wyjaśnił. I co istotne: W tej chwili nie widzimy opóźnień w dostawie samochodów zamówionych dla klientów.
Jak Mazda widzi przyszłość w Polsce jeśli chodzi o ceny samochodów? – Na cenę samochodu składa się bardzo wiele czynników, takich jak: koszty surowców, komponentów, energii, pracy, transportu, zabezpieczeń przeciwko COVID-19, czy notowania walut. W ostatnim czasie wszystkie te elementy podrożały na całym świecie, co niechybnie będzie się odbijać na cenach wszystkich samochodów, więc nie spodziewałbym się, że obecne ceny uda się utrzymać w 2022 roku– ocenił.
To może chociaż rabaty na koniec 2021 roku? – Mazda w Polsce nigdy nie organizowała tradycyjnych wyprzedaży rocznikowych, do tej pory skupialiśmy się na wsparciu sprzedaży modeli z ustępującego rocznika np. dodaniem kompletu opon lub kół zimowych, lakieru metalicznego w obniżonej cenie lub pakietu ubezpieczeniowego. W tym roku nie widzimy takiej potrzeby, bo samochody z rocznika 2021 w naturalny sposób do końca roku znajdą swoich klientów. W ramach wspierania rozwoju elektromobilności utrzymaliśmy jedynie Ekodopłatę Mazdy w wysokości 10 tys. zł brutto do każdego egzemplarza elektrycznej MX-30, bez względu na to, czy nabywcą jest osoba prywatna czy firma – skwitował Sołtysik.
Opel, Jeep, Alfa Romeo, Fiat i spółka
Koncern Stellentis to marki: Alfa Romeo, Abarth, Fiat, Jeep, Opel, Peugeot, Citroen i DS. Jak gigant ocenia obecną sytuację związaną z brakiem komponentów?
– Kryzys ten dotyczy całego świata motoryzacyjnego i jest związany z kumulacją niekorzystnych czynników takich jak kryzys sanitarny oraz niedobór półprzewodników – powiedział dziennik.pl Wojciech Osoś, szef PR Grupy Stellentis. – Sytuacja jest zmienna i ma wpływ na wielkość sprzedaży samochodów również na polskim rynku. Jeżeli chodzi o marki Grupy Stellantis, to pomimo naszych codziennych wysiłków mających na celu jak najlepszą obsługę naszych klientów w zakresie dostaw, możemy mieć do czynienia z dłuższymi ich terminami w przypadku niektórych modeli zamówionych do produkcji – przyznał.
Niecierpliwi mogą poszukać czegoś dla siebie wśród aut dostępnych od ręki u dilerów.
– Wprowadziliśmy rozwiązania ułatwiające klientom wyszukanie oraz zakup interesujących ich modeli. Z ofertą samochodów poszczególnych marek dostępnych od ręki można zapoznać się na ich stronach internetowych – poradził.
– Biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku motoryzacyjnym oraz ogólne uwarunkowania ekonomiczne, m.in. wzrost cen surowców, cen paliw, kurs złotego, należy się spodziewać dalszych wzrostów cen. Klienci, którzy decydują się na podpisanie umowy kupna samochodu mają gwarancję ceny z dnia zamówienia – podkreślił Osoś.
Jakie samochody kupują Polacy w 2021?
Top 10 modeli rejestrowanych w listopadzie 2021 oraz pierwsza dziesiątka od stycznia do końca listopada tego roku:
Marka i model | Liczba rejestracji w listopadzie | Marka i model | Rejestracje od stycznia do końca listopada 2021 roku |
Toyota Corolla | 1979 | Toyota Corolla | 19 968 |
Toyota C-HR | 1101 | Toyota Yaris | 13 477 |
Volkswagen T-Roc | 908 | Skoda Octavia | 12 113 |
Toyota Aygo | 824 | Dacia Duster | 11 202 |
Hyundai i30 | 789 | Toyota RAV4 | 10 525 |
Dacia Duster | 778 | Skoda Fabia | 10 023 |
Skoda Octavia | 659 | Hyundai Tucson | 9078 |
Hyundai Tucson | 639 | Toyota C-HR | 8628 |
Skoda Fabia | 626 | Kia Sportage | 7529 |
Toyota Yaris | 588 | Hyundai i30 | 7158 |