afera WV zmiotla po 4 dniach Martina Wintercorna: W rzadach - PO-PSL od 8 lat tworcy najwiekszych afer od czasow wojny do dzis na stanowiskach . Boss Tusk - za Smolensk ,Amber Gold,,afere podsluchowa, dostal posadke w luxsusowej brukselce nomoinujac przed wyjazdem -OSZUSTKE Kopacz na stanowisko premiera -"dobre towarzystwo" co? -
O jest już pierwszy skowronek - zaraz odpowiemy jako naród za aferę tak jak wrobiono nas w holocaust. Były polskie obozy śmierci - będą polskie silniki volkswagena.
Proponuję rozwój zacząć pisać przez ó, a to już będzie Twój olbrzymi rozwój. Pozdrawiam, Polak, Patriota, który jest dumny, że jest Polakiem i nie wyemigrował dla "łatwych" pieniędzy, które w życiu nie są najważniejsze.
Co wy Polaczki do dnia dzisiejszego pokazaliście? Postęp czy moźe rozwuj jakiś? Poprostu NIC. A jeźeli coś wogóle osiągnęliście to drogą nielegalną lub na zasadzie dotacji, subwencji lub pomocy socjalnej z Niemiec.
Obawiam się, że wszystko zależy od metodologii badań. Jeżeli silnik pracuje w stanie ustalonym, wtedy dokonuje się badań weryfikujących niezależną aparaturą diagnostyczną. Jestem przekonany, że amerykańskie badanie uchwyciło przekroczenia w stanach nieustalonych, np w czasie ostrego przyspieszania.
Co oznacza ze jestes w stanie, w teori przynajmniej replikowac warunki testu podczas normalnego uzytkowania a to zoancza ze nie ma afery - to sie nazywa adaptacja - co innego gdyby nie bylo mozliwe wejscie w ten tryb poza stanowiskiem testowym.
Metodologia badań jest ściśle określona, znana i obejmuje różne stany pracy silnika. Oprogramowanie silnika prawdopodobnie wyłapywało pierwsze "sekwencje" testu (określone zmiany prędkości w czasie) i przechodziło w tryb "ekologiczny".
W ramach europejskiej solidarności karę zapłaci Polska, a volkswagen w celu uniknięcia kolejnych skandali zamknie swój polski oddział. Wstydźcie się, Polacy. J.T Hross ma rację! Jak nie holokaust, to oszukiwanie sojusznika Niemiec, czyli USA. Chcecie znów wywołać wojnę?
VW działą w interesie klientów, a ci chcą dobrego, mocnego i oszczędnego silnika, a nie jakiegoś paliwożernego, "ekologicznego" anemika, który żwawo działa dopiero przy w pobliżu maksimum obrotów.
Drodzy pisarczykowie z Florencji!
Polska fabryka skladala i sklada to co zostalo zaprojektowane w Germanii.Mysl techniczna,jej projektowanie ,wszelkie proby i realizacja w temacie kazdego produktu VW dokonuje sie w NIEMIECKICH pracowniach projektowych.Polska dostaje produkt,tasme montazowa,cale oprzyrzadowanie i sklada silniki.To tyle co ma Polska do powiedzenia.Prosta ,tania sila robocza.Untermenschen-tak by to nazwal jeden z filozofow niemieckich.Taniej sie juz nieda.A tak na marginesie:cos bylo nie tak z tym silnikiem ,poniewaz porownujac pojemnosc skokowa,wage samochodow i osiagi samochodow "compact"np z Fordem Focus,VW TDI byl piekielnie szybki,mial "zryw".A to tylko da sie osiagnac przez "kopa"z ekstra spalaniem,bez kombinacji z oczyszczaniem spalin.I to zaciekawilo konkurencje i po dluzszych badaniach wyszlo szydlo z worka.
Dobrze Szwabom ,oszustom.Rodzime wytwornie sprzedadza wiecej aut w Ameryce Polnocnej.I tyle.Polska niema z tym NIC WSPOLNEGO
Z powyzszego wynika, ze wiekszy udzial w falszowaniu mieli Polacy z Polkowic jako dostawcy silnikow . Wprwadzie decydujacy byl tu Konstruktor, ktory ten system falszerstwa opracowal ale dzialal na zamowinie Decydenta to jednak Dostawca motorow do aut VW ma tu tez cos do powiedzenia zwlaszcza jak bylo mu wiadomym ze bierze udzial w takim procederze.
Widze, ze sporo osob nie orientuje sie na czym polegalo falszerstwo, wiec informuje:
Samochod znajdowal sie nanstanowisku testowym, oprogramowanie samochodu wylapywalo ten fakt i do spalanej mieszanki dodawany zostal plyn wylapujacy i wiazacy zwiazki azotu, sensory stanowiska badawczego stwierdzaly norme.
Obozy koncentracyjne w odpowiednim czasie stały się polskie , to dlaczego fabryki VW nie mogą być. Zwłaszcza że to dla nich trudny czas , a sojusznicy muszą sobie pomagać .
A co nam tam !
Co wy Polacy do dnia dzisiejszego pokazaliście? Postęp czy moźe rozwuj jakiś? Poprostu NIC. A jeźeli coś wogóle osiągnęliście to drogą nielegalną lub na zasadzie dotacji, subwencji lub pomocy socjalnej z Niemiec.
Wy Polacy, jeźeli wam brak argumentów to lubicie poprawiać błedy obcokrajowców w stosunku do waszego języka, który nie dogrywa na tym świecie absolutnie źadnej roli. Sorry.
Polska fabryka? a przeciez w nazwie ma Volkswagen... czyli ma niemieckiego wlasciciela i pewnie niemiecki zarzad.
Zatem poprawnie nalezy powiedziec - niemiecka fabryka zlokalizowana na terenie Polski tez brala udzial w ... - i to dopiero jest prawda, szanowny "Dzienniku z kapitalem niemieckim"
Polska fabryka skladala i sklada to co zostalo zaprojektowane w Germanii.Mysl techniczna,jej projektowanie ,wszelkie proby i realizacja w temacie kazdego produktu VW dokonuje sie w NIEMIECKICH pracowniach projektowych.Polska dostaje produkt,tasme montazowa,cale oprzyrzadowanie i sklada silniki.To tyle co ma Polska do powiedzenia.Prosta ,tania sila robocza.Untermenschen-tak by to nazwal jeden z filozofow niemieckich.Taniej sie juz nieda.A tak na marginesie:cos bylo nie tak z tym silnikiem ,poniewaz porownujac pojemnosc skokowa,wage samochodow i osiagi samochodow "compact"np z Fordem Focus,VW TDI byl piekielnie szybki,mial "zryw".A to tylko da sie osiagnac przez "kopa"z ekstra spalaniem,bez kombinacji z oczyszczaniem spalin.I to zaciekawilo konkurencje i po dluzszych badaniach wyszlo szydlo z worka.
Dobrze Szwabom ,oszustom.Rodzime wytwornie sprzedadza wiecej aut w Ameryce Polnocnej.I tyle.Polska niema z tym NIC WSPOLNEGO
Samochod znajdowal sie nanstanowisku testowym, oprogramowanie samochodu wylapywalo ten fakt i do spalanej mieszanki dodawany zostal plyn wylapujacy i wiazacy zwiazki azotu, sensory stanowiska badawczego stwierdzaly norme.
A co nam tam !
Zgadzam się z powyższym stwierdzeniem , że to tak jakby napisać "polskie obozy koncentracyjne"
Oj redaktorze, słabo oj słabo.
Tyle tylko że na zachodzie wiedzą dokładnie cwaniactwo szfabow.
Zatem poprawnie nalezy powiedziec - niemiecka fabryka zlokalizowana na terenie Polski tez brala udzial w ... - i to dopiero jest prawda, szanowny "Dzienniku z kapitalem niemieckim"