- Skoda Enyaq 85 - test
- Skoda Enyaq 85 - zasięg i osiągi
- Nowa funkcja przyspiesza ładowanie
- Cyfrowe nowości. Skoda Enyaq potrzebowała tej zmiany
- Skoda Enyaq - niektóre rzeczy pozostały niezmienione
Skoda Enyaq 85 - test
Czeski SUV z napędem elektrycznym nieźle radzi sobie na rynku. W wielu europejskich krajach zagościł na listach przebojów, a klienci docenili przepis na auto, które mimo elektrycznego napędu pozostało praktyczne i pełne sprytnych rozwiązań. To, co klienci cenią sobie w Skodzie od razu znajdziemy również w Enyaqu - skrobaczka do szyb schowana w klapie bagażnika, parasolka ukryta w drzwiach kierowcy czy klips na parkingowy bilecik. Skoda nadal wie, jak ułatwiać życie.
Skoda Enyaq produkowana od 2020 roku została poddana modernizacji. Lifting nie rzuca się w oczy od razu, ale w bezpośrednim porównaniu obu aut bez trudu znajdziemy różnice. Kluczowe nowości tkwią jednak w podwoziu i dadzą o sobie znać we wnętrzu. Mocniejsze silniki elektryczne i lepszy system zarządzania energią, to zmiany, które mają zapewnić Enyaqowi przewagę nad konkurencją. Kolejna ważna zmiana dotyczy multimediów i tego, co wyświetlane jest na ogromnym ekranie na desce rozdzielczej. Zacznijmy jednak od technikaliów.
Skoda Enyaq 85 - zasięg i osiągi
Skoda Enyaq 85 w topowej wersji Laurin & Klement (jej obecność to również nowość w gamie Enyaqa) teraz jest napędzana 285-konnym napędem. Zastrzyk mocy jest niebagatelny, bo poprzednik o oznaczeniu "80" był napędzany 204-konnym silnikiem na tylnej osi lub 265-konnym układem złożonym z dwóch silników elektrycznych - po jednym na oś. Różnica jest ogromna! Auto znacznie szybciej reaguje na gaz, a osiągi są znacznie lepsze. Enyaq 85 przyspiesza od 0 do 100 km/h w 6,7 s, a w wersji z napędem na 4 koła robi to w 6,6 s. Przed liftingiem było to 8,6 s w wersji 80 (204 KM) i 6,9 s w wersji 80x (265 KM). Auto jest teraz wyraźnie żwawsze, nie tylko na papierze.
A co z zasięgiem? Także w tej kwestii dokonano istotnych ulepszeń. Wskazują na to zarówno dane katalogowe jak i wartości, które pokazuje komputer pokładowy. Nowy Enyaq po naładowaniu do pełna deklaruje gotowość do przejechania ponad 500 km. Realnie bez trudu osiągniemy 450 km podczas miejskiej jazdy i to w temperaturach poniżej 10 stopni Celsjusza. Poprzednik nie dawał pod tym względem powodów do wstydu ale mimo baterii o tej samej pojemności, nie zawsze udawało się przebić barierę 400 km zasięgu podczas miejskiej jazdy. Zużycie energii wyraźnie spadło - w miejskich warunkach i bez wyrzeczeń odnotujemy wyniki około 16,5-17 kWh/100 km.
Nowa funkcja przyspiesza ładowanie
Nowość, na którą czekali kierowcy często korzystający z szybkich ładowarek wreszcie zawitała do Skody Enyaq. Auto w nowej wersji ma funkcję przygotowywania akumulatora do szybkiego ładowania. Co to oznacza w praktyce?
Szybkość ładowania jest uzależniona od wielu czynników. Jednym z kluczowych jest temperatura baterii. W nowej Skodzie możemy manualnie włączyć tryb przygotowania akumulatora do szybkiego ładowania - na ekranie pokazują się informacje dotyczące maksymalnej mocy, jaką jest w stanie przyjąć bateria i tego, o ile możemy ją zwiększyć za pomocą nowej funkcji. Dzięki temu ładowanie np. w trasie potrwa krócej, a po podłączeniu samochodu do ładowarki zacznie się on ładować od razu z pełną dostępną mocą. Jak w każdym aucie elektrycznym, im niższy SoC (stan naładowania baterii), tym większa moc jest dostępna. W nowym modelu 85 w wersji z napędem na tył pozostała ona na poziomie 135 kW. W wersjach 85x i RS auto "przyjmie" teraz maksymalnie do 175 kW.
Cyfrowe nowości. Skoda Enyaq potrzebowała tej zmiany
Jedną z najbardziej istotnych zmian jest mała rewolucja w kwestii systemu multimedialnego. Nie trzeba się go uczyć od nowa, a wprawne oko zauważy nową szatę graficzną. Każdy bez wyjątku zwróci jednak uwagę na to, jak szybko działa menu, które w poprzedniej wersji czasami testowało cierpliwość użytkownika. Nowy software został przygotowany tak, by w końcu nie irytować, a dawać intuicyjny dostęp do wszystkich istotnych funkcji auta. Animacje poszczególnych funkcji są płynne i działają znacznie szybciej. Aspekt estetyczny to kwestia gustu, ale nam przypadł do gustu - nowe fonty w menu i nowy projekt wyświetlanych na ekranie przycisków to strzał w dziesiątkę. Wśród nowości znalazła się również funkcja Walk Away Locking, która blokuje drzwi po tym, jak oddalimy kluczyk od auta na co najmniej 2,5 m. Niebawem do listy wyposażenia dołączy też funkcja Remote Park Assist, umożliwiająca zdalne parkowanie poprzez aplikację (ruch auta do przodu i do tyłu).
Nie tylko na wielkim ekranie głównym da się zauważyć zmiany. Szata graficzna zmieniła się również na małym wyświetlaczu umieszczonym przed kierowcą, a jeszcze ważniejsze jest to, co Czesi zrobili z ekranem head-up. Teraz pokazuje on znacznie więcej informacji, a jego spora powierzchnia została wykorzystana znacznie lepiej. Te zmiany spodobają się klientom.
Ostatnią z nowości, o których warto wspomnieć przy okazji omawiania multimediów jest Laura czyli asystentka głosowa, która rozumie prośby dotyczące nawigacji, klimatyzacji, radia czy podłączonych urządzeń. Sterowanie głosowe oparte o sztuczną inteligencję w naszym teście spisywało się… różnie. Czasami Laura miała trudności z rozumieniem naturalnej mowy. Cóż - może dzięki AI z czasem rozwinie skrzydła i nauczy się trafnie odczytywać prośby kierowcy i pasażerów?
Skoda Enyaq - niektóre rzeczy pozostały niezmienione
Poza zmianami, które były potrzebne, Skoda nie wprowadziła tu zbyt wielu nowości. Auto ma takie same wymiary, nadal jest przestronne oraz całkiem praktyczne. W wersji SUV Skoda ma bagażnik o pojemności 585 l, który po złożeniu siedzeń rośnie do 1710 litrowego kufra. W wariancie Coupe te pojemności wynoszą odpowiednio 570 l i 1610 l. Na miejscu pozostał przydatny organizer tunelu środkowego w drugim rzędzie siedzeń, a wyposażenie wciąż spodoba się kierowcy i pasażerom.
Rolety przeciwsłoneczne w tylnych drzwiach, podgrzewane skrajne miejsca na tylnej kanapie czy fotele przednie z masażem, wentylacją i podgrzewaniem to komplet dodatków, których niektóre auta w tej klasie mogą pozazdrościć. Wersja Laurin & Klement (którą na zdjęciach porównujemy z Skodą w wersji Sportline) wyróżnia się też jasną, skórzaną tapicerką z kontrastującymi przeszyciami.
Czym nowa wersja wyróżnia się z zewnątrz? Akcenty w kolorze zwanym przez Skodę "Platinum Gray" dają o sobie znać w przednim oraz tylnym zderzaku. Nowością są też felgi, które opcjonalnie mogą mieć średnicę aż 21 cali. Na żywo całość prezentuje się bardzo zgrabnie, nawet w połączeniu z dość jaskrawym lakierem.
Nowa Skoda Enyaq 85 - cena w Polsce i dane techniczne
Skoda Enyaq | Pojemność akumulatora brutto | Maksymalny zasięg WLTP | Moc maksymalna | Przyspieszenie 0-100 km/h | Rodzaj napędu | Cena |
60 | 62 kWh | 396 km | 179 KM | 8,7 s | tylny | 209 850 zł |
85 | 82 kWh | 561 km | 285 KM | 6,7 s | tylny | 237 100 zł |
85x | 82 kWh | 535 km | 285 KM | 6,6 s | 4x4 | 247 550 zł |
85 Sportline | 82 kWh | 552 km | 285 KM | 6,7 s | tylny | 261 550 zł |
85x Sportline | 82 kWh | 526 km | 285 KM | 6,6 s | 4x4 | 261 550 zł |
RS | 82 kWh | 540 km | 285 KM | 5,5 s | 4x4 | 273 850 zł |
85 L&K | 82 kWh | 549 km | 285 KM | 6,7 s | tylny | 270 850 zł |
85x L&K | 82 kWh | 524 km | 285 KM | 6,6 a | 4x4 | 281 300 zł |
Nowa Skoda Enyaq Coupe - ceny i wersje wyposażenia
Skoda Enyaq Coupe 85 | Pojemność akumulatora brutto | Maksymalny zasięg WLTP | Moc maksymalna | Przyspieszenie 0-100 km/h | Rodzaj napędu | Cena |
85 | 82 kWh | 570 km | 285 KM | 6,7 s | tylny | 247 550 zł |
85x | 82 kWh | 542 km | 285 KM | 6,6 s | 4x4 | 258 000 zł |
85 Sportline | 82 kWh | 561 km | 285 KM | 6,7 s | tylny | 270 150 zł |
85x Sportline | 82 kWh | 534 km | 285 KM | 6,6 s | 4x4 | 280 600 zł |
RS | 82 kWh | 547 km | 285 KM | 5,5 s | 4x4 | 282 250 zł |
85 L&K | 82 kWh | 554 km | 285 KM | 6,7 s | tylny | 279 550 zł |
85x L&K | 82 kWh | 528 km | 285 KM | 6,6 a | 4x4 | 290 000 zł |