Ford Capri - pierwsza jazda
Historia Forda Capri zaczęła się w latach 60. - zgrabne, niewielkie coupe z miejsca zyskało pokaźne grono fanów, a jej sportowe odmiany RS1300 oraz GT można z perspektywy czasu śmiało określić "legendami". Dzisiejsza interpretacja Capri to samochód zgoła inny. Kultowy, choć nieco zapomniany emblemat trafił na nadwozie elektrycznego SUV-a opartego na platformie MEB, znanej z modeli koncernu Volkswagena, takich jak VW ID.5 czy Cupra Tavascan.
W takim ujęciu brzmi to mało ekscytująco, ale Ford tłumaczy, że legendy zmieniają się z biegiem lat i ewoluują, by dopasować się do obecnych trendów. Dla kierowców, ekscytująco mogą brzmieć jednak wybrane parametry i właściwości nowego modelu - warto podkreślić, że oprócz marki, która budzi miłe wspomnienia, Capri w nowym wydaniu ma kilka naprawdę istotnych zalet i mocnych stron. Wnętrze jest wyjątkowo przestronne, bagażnik bez kompleksów powalczy pojemnością z kufrem Skody, a osiągi i charakter napędu spodobają się tym, którzy w elektryfikacji poszukują nie tylko oszczędności, ale i szczypty emocji. Prowadzenie, pojemność i komfort nowego SUV-a Forda sprawdziliśmy już na polskich drogach. Oto wnioski.
Nowy Ford Capri - wymiary
Model, który debiutuje właśnie na polskim rynku ma 4,63 m długości, 1,95 m szerokości i 1,63 m wysokości. W rodzinie Forda Capri jest o 17 cm dłuższe od bliźniaczego Explorera, ale o 8 cm krótsze niż Mustang Mach-E. Rozstaw osi na poziomie 2,76 m i nawet 21-calowe koła rozstawione niemal w rogach podwozia przekładają się na znakomitą przestrzeń we wnętrzu.
Tak jak i nadwozie, kokpit wyraźnie różni się od tego, który znamy z modeli koncernu Volkswagena. Można śmiało powiedzieć, że jest lepszy, choć trapi go ta sama bolączka, czyli niemal całkowicie dotykowa obsługa istotnych funkcji. Dotykowe są przyciski i suwaki, a oszczędności w postaci zastosowania dwóch przełączników do otwierania i zamykania wszystkich czterech szyb nadal rażą.
Wróćmy jednak do tego, co miło zaskakuje na pokładzie SUV-a amerykańskiej marki. Zarówno z przodu jak i z tyłu można się tu wygodnie rozsiąść. Linia dachu niemal wcale nie opada ku tyłowi, dlatego nawet wysocy pasażerowie nie mogą narzekać na ilość miejsca nad głowami. Nogi również cieszą się swobodą, a kontynuację tych zalet znajdziemy w bagażniku. Kufer ma od 572 do 1510 l pojemności. Podwójna podłoga, wyjmowany pojemnik po lewej stronie i gumowa opaska po prawej stronie dopełniają obrazu przemyślanego bagażnika gotowego na każde wyzwanie. Klapa jest otwierana i zamykana elektrycznie.
Wnętrze Forda Capri
W kokpicie uwagę zwraca wielki ekran systemu multimedialnego. Pionowa tafla o przekątnej 14,6 cala proponuje unikalną funkcję - wyświetlacz jest bowiem przesuwny (a może raczej pochylany), a kierowca może ustawić kąt jego nachylenia. Odsuwanie ekranu, oprócz możliwości zapanowania nad odbiciami w tafli szkła, zapewnia również dostęp do ukrytego schowka My Private Locker, w którym możemy ukryć małe, cenne przedmioty. A jeśli już mowa o schowkach - pod podłokietnikiem znajduje się 17-litrowa skrytka MegaConsole, która pomieści naprawdę spore przedmioty, w tym 14-calowego laptopa i dwie butelki wody.
Jakich materiałów użyto do wykończenia wnętrza? Miks tworzyw przechyla się w stronę klasy ekonomicznej, choć miękkie tworzywa są obecne tam, gdzie przydają się najbardziej. Boczki drzwi i część deski rozdzielczej pokryto miłymi w dotyku materiałami. Designerskim elementem jest także soundbar systemu B&O, a mieszanka jasnych i ciemnych obić tworzy całkiem ciekawą kombinację. Fotele są wystarczająco obszerne, ale siedzisko mogłoby lepiej podpierać uda. Wysuwana część dostępna jest opcjonalnie. Fotele AGR wyceniane na 3900 lub 1800 zł (w zależności od wersji wyposażenia) są dodatkiem wartym rozważenia. Zdecydowanie umilą one dalsze podróże.
Ford Capri - silniki i zasięg
Okoliczności do takich podróży są zresztą sprzyjające, bo Capri na tle innych elektryków wykazuje się ponadprzeciętnym zasięgiem. Testowana wersja z dwoma silnikami o łącznej mocy 340 KM proponuje 592 km katalogowego zasięgu. Jak zużycie energii wypada w praktyce, w zimowych warunkach? Na pełnym ładowaniu przejedziemy około 340 km w cyklu mieszanym, ale z dużą przewagą tras szybkiego ruchu i dróg krajowych. Oznacza to, że miejski zasięg, nawet w niskich temperaturach, bez trudu wyniesie 400-450 km. W gamie dostępna jest jednak również wersja z jednym silnikiem o teoretycznym zasięgu 627 km. Wygląda więc na to, że silniki zapożyczone z modeli koncernu Volkswagena nieźle dają sobie radę również w Capri. Zużycie energii na trasie, którą pokonywaliśmy, wyniosło około 20,8 kwh/100 km. Biorąc pod uwagę warunki i styl jazdy, mówimy o dobrym wyniku.
Dwusilnikowy wariant o mocy 340 KM przyspiesza do setki w 5,3 s. Bateria o pojemności 79 kWh netto może ładować się z mocą do 185 kW w szczycie. Żeby uzupełnić energię od 10 do 80 proc. pod stacją ładownia prądem stałym trzeba spędzić rozsądne 26 minut. W gamie dostępne są również słabsze warianty o mocy 286 i 170 KM.
Tak jeździ nowy SUV Forda. Pierwszy test Capri
Przy okazji premiery nowego modelu, Ford zapewniał, że układ jezdny Capri został dostrojony do charakteru auta, a SUV z błękitnym owalem będzie jeździł nieco bardziej zadziornie niż modele z rodziny ID. Drogowa praktyka pokazuje jednak, iż zmiany są bardzo subtelne. Ford Capri jeździ bardzo podobnie do swojego krewnego. Mimo sporej mocy nie pozwala poszaleć (ustawić auta choćby odrobinę bokiem), a drogi trzyma się nad wyraz pewnie. Komfort jazdy nie budzi zastrzeżeń, choć kierowcy, którzy chcą podróżować z większymi prędkościami, doceniliby nieco lepsze wyciszenie. Na drodze, Ford jest zwyczajny, poprawny, może odrobinę zbyt nudny, choć koniec końców - szybki i wyjątkowo elastyczny. Entuzjastów nie zachwyci, ale do szerokiej publiki może trafić bardzo celnie.
Ford opublikował cennik i ofertę na rok 2025. Jakie wyposażenie znajdziemy tu w standardzie, za co trzeba (i warto) dopłacić i ile kosztuje Capri w nowej odsłonie?
Ford Capri 2025 - cena i wyposażenie
Ford Capri w Polsce jest obecnie dostępny w dwóch wariantach wyposażenia. Prosta gama modelowa zawiera warianty Capri i Capri Premium. Wyposażenie standardowe już w tym pierwszym jest naprawdę przyzwoite. Znajdziemy tu system Sync Move z 14,6-calowym ekranem i opisanym wcześniej schowkiem My Private Locker, nawigację, adaptacyjny tempomat, 19-calowe felgi, elektrycznie regulowany fotel kierowcy, podgrzewane fotele i kierownicę, a także szeroką gamę systemów bezpieczeństwa.
To m.in. układ automatycznej zmiany pasa ruchu oraz asystent bezpiecznego wysiadania, który przed otwarciem drzwi ostrzega o zbliżającym się rowerzyście lub innym pojeździe. Do tego system ostrzegający przed pojazdami na drodze poprzecznej z aktywnym wspomaganiem hamowania, układ aktywnego wspierania hamowania, system rozpoznawania znaków drogowych czy funkcja wspomagającą omijanie przeszkód. Z listy dodatków można wybrać wyświetlacz przezierny Head-up Display, system wspomagający parkowanie równoległe oraz prostopadłe czy system kamer 360 stopni. Dopłaty wymaga również pompa ciepła - Ford Capri nie ma jej w standardzie, a w polskim klimacie to udogodnienie niewątpliwie się przydaje.
Ford Capri Premium proponuje dodatkowo tapicerkę ze skóry ekologicznej Sensico, 20-calowe felgi, matrycowe reflektory LED, ambientowe oświetlenie wnętrza, nagłośnienie B&O oraz elektryczną, bezdotykowo zamykaną klapę bagażnika.
Ceny? Ford Capri w bazowej wersji z tylnym napędem i silnikiem o mocy 170 KM kosztuje 179 990 zł. 200 770 zł kosztuje z kolei wersja o największym zasięgu. Najdroższa konfiguracja wyceniana jest na 229 770 zł - do szaleństwa cenowego jest więc daleko, a stosunek mocy do wydanych złotówek wypada korzystnie - bardzo blisko tego, który znamy z Tesli Model Y. Tak prezentuje się pełny cennik Forda Capri:
Wersja | Cena |
Capri 52 kWh 170 KM RWD | 179 990 zł |
Capri 77 kWh 286 KM RWD | 200 770 zł |
Capri 79 kWh 340 KM AWD | 220 770 zł |
Premium 52 kWh 170 KM RWD | 189 770 zł |
Premium 77 kWh 286 KM RWD | 209 770 zł |
Premium 79 kWh 340 KM AWD | 229 770 zł |