Audi Q8 50 TDI - test
Moda na zmniejszanie zbiorników paliwa zebrała żniwo. Współczesne samochody, masowo elektryfikowane i doposażane w układy mHEV, katalogowo sięgają wyżyn oszczędności, ale pod względem zasięgu muszą uznać wyższość modeli z dawnych lat. W złotej erze diesli, gdy silnik wysokoprężny zdawał się być receptą na całe zło i niezawodnym sposobem na ekologiczną jazdę, zasięgi przekraczające 1000 km na nikim nie robiły wrażenia.
Dziś, gdy diesle są na cenzurowanym, niełatwo wyjechać z salonu autem, które bez trudu pokona taki dystans bez obowiązkowej wizyty na stacji paliw. No, chyba że mowa o wielkim, ciężkim i napędzanym 3-litrowym V6 Audi, które ma pod maską dobrze znaną jednostkę TDI, doprawioną szczyptą nowoczesnych rozwiązań. Pojemność zbiornika paliwa? 85 litrów i (znowu - wbrew modzie) za taką pojemność nie trzeba dopłacać ani złotówki.
Audi Q8 po liftingu - zalety i wady
Nieco droższa, bardziej stylowa i tylko odrobinę mniej praktyczna alternatywa dla Audi Q7 cieszy się sporym zainteresowaniem wśród klientów. Co oprócz potężnego zasięgu zachęca do spakowania walizek i ruszenia w trasę? Czy po drodze w Alpy wyjdą na jaw cechy, które zirytują kierowcę i pasażerów? Po kolei…
Testowany egzemplarz w ciekawym kolorze złoty Sakhir metalik został wyposażony w 22-calowe felgi. Rozmiar jest spory, ale w tym modelu możemy wybrać nawet 23-calowe koło, choć naszym zdaniem 21 lub 22 to w opisywanym modelu optimum. W aucie ze zdjęć nierówności były wyczuwane dość wyraźnie i ograniczony komfort jazdy w bilansie trafia na stronę wad. Pneumatyczne zawieszenie (zawarte w pakiecie sportowym S line) czyni cuda jeśli chodzi o prowadzenie, doskonale ogranicza przechyły i pozwala przejeżdżać przez progi zwalniające z gracją, ale przy całym tym dobrodziejstwie, marnie radzi sobie ze studzienkami, większymi dziurami i poprzecznymi nierównościami. W takim połykaczu kilometrów chciałoby się nieco więcej wygody. Trzeba przy tym zauważyć, że kierowcy, którym nie brakuje temperamentu będą zadowoleni. Prześwit zmienia się w zależności od trybu jazdy, choć wycieczki poza asfalt polecamy raczej tym, którzy skonfigurują swoje Q8 z nieco mniejszymi obręczami.
Audi Q8 - dane techniczne, zużycie paliwa
Wróćmy jednak do tego, co miłe. 6-cylindrowy diesel pod maską to gatunek na wymarciu, dlatego warto docenić jak brzmi i jak gładko pracuje jednostka w Audi Q8 50 TDI. 286-konny, widlasty motor gwarantuje świetną dynamikę i traci wyraźny zapał do przyspieszania dopiero przy wyższych prędkościach. Skrzynia biegów to Tiptronic - tradycyjna, oparta na konwerterze przekładnia, dzięki której przyspieszanie jest bardzo liniowe i pozbawione szarpnięć. Układ miękkiej hybrydy dokłada tu swoje 3 grosze i sprawia, że w trybie żeglowania silnik spalinowy chętnie się wyłącza, a gdy dotkniemy pedału gazu, błyskawicznie i niemal niezauważalnie wraca do gry.
Dobrze zoptymalizowany system pozwala dodatkowo obniżyć zużycie paliwa w mieście - Audi pali naprawdę niewiele, nawet gdy poruszamy się w terenie zabudowanym. Wynik na poziomie 10 l/100 km, który towarzyszy miejskiej jeździe można uznać za niezły, podobnie jak 6,5-7 l/100 km podczas spokojnego toczenia się drogami poza miastem. Na autostradzie powinniśmy osiągnąć rezultat około 8-9 l/100 km, co przy wymiarach i masie samochodu nie pozostawia wiele do życzenia. Katalogowe dane techniczne Audi Q8 z najmocniejszym dieslem mówią o przyspieszeniu do setki w czasie 6,1 s, a prędkość maksymalna to 241 km/h. Więcej nie potrzeba. Jedyny mankament to wyciszenie silnika na postoju. Wibracje dość wyraźnie czuć we wnętrzu, a klekot przedostaje się do kabiny. W trasie kabina jest całkiem dobrze wyciszona, a szczególnie od strony przedniej szyby. Przy przepisowych prędkościach panuje tu błogi spokój.
Lifting Audi Q8 2024 - wyposażenie
Silnik to jedna z mocnych stron Audi, ale opisywany diesel nie zmienił się przy okazji liftingu. Nowe Q8, oferowane od 2023 roku zyskało garść nowości, które powinny spodobać się klientom. Styl nie uległ rewolucyjnym zmianom, ale designerom zlecono poprawki przedniej i tylnej części nadwozia. Do oferty dodano również kilka nowych wzorów felg i parę nowych barw lakieru, w tym widoczną na zdjęciu „piaskową” wersję. Modernizacja, która objęła tylny zderzak przywróciła prawdziwe końcówki wydechu - koniec z żartami o atrapach.
We wnętrzu nie zmieniło się praktycznie nic - nadal mamy dotykowe ekrany z haptyczną reakcją na nacisk, nadal obecne są cyfrowe zegary z kilkoma widokami, a materiały użyte do wykończenia wciąż nie dają powodu do narzekania. System nagłośnieniaBang & Olufsen Premium Sound System gra znakomicie - jest mocny i dość basowy, ale pozwala też ustawić dźwięk pod swój gust. Audiofile od razu wyłączą dźwięk 3D i zyskają dość precyzyjne, jasne brzmienie, a „casualowi” słuchacze powinni być zadowoleni z efektownego brzmienia przestrzennego.
Nieco więcej zadziało się w kwestii wyposażenia, bo na liście opcji pojawiły się m.in. nowe reflektory HD Matrix LED o zasięgu dochodzącym do jednego kilometra, czy OLED-owe światła tylne, w których możemy… wybrać wzór sygnatury świetlnej. Bajerów nie brakuje, choć całość jest opakowana w mniej efekciarskie opakowanie, niż to znane np. z nowych Mercedesów.
Audi Q8 - czy warto? Cena
Dla niektórych klientów Audi Q8 będzie nawet trochę zbyt nudne i zachowawcze. Fakt - jest to najbardziej konserwatywny wybór w klasie SUV-ów coupé - wystarczy spojrzeć na design nowego BMW X6 czy na rozświetlone wnętrze Mercedesa GLE Coupé. Trzeba jednak przyznać, że Q8 ze swoją potężną, ale dość prostą sylwetką dobrze znosi próbę czasu, a po liftingu jest po prostu bardziej dopracowane niż wcześniej. Modernizacja nie zmieniła też przyzwoitych walorów praktycznych. Linia dachu opada minimalnie, a bagażnik ma 605 l pojemności.
Audi Q8 2024 w podstawowej specyfikacji kosztuje 392 800 zł. Konfiguracja ze zdjęć to wydatek bliższy 500 000 zł - pakiet sportowy S line to dodatkowe 21 390 zł, a dopłata do mocniejszego silnika wynosi 18 300 zł. Kilka przydatnych opcji później katalog wypluwa cenę kawalerki. No, ale mowa przecież o flagowcu…