Toyota hilux to synonim pikapa. Ten samochód zdobył sławę nie tylko przez ponad 50-letnią służbę w naprawdę ekstremalnych warunkach, ale także dzięki opinii auta trwałego, wręcz niezniszczalnego. Nawet ekipa "Top Gear" pod wodzą Clarksona nie była w stanie go zepsuć. Hilux zawsze najlepiej czuł się poza drogami, unurzany w błocie po kokardy lub gnając przez piaszczyste albo skute lodem pustkowie. Wystarczy wspomnieć o takich osiągnięciach jak zdobycie Bieguna Północnego, wjazd na wulkan na Islandii czy zwycięstwo w Rajdzie Dakar w 2019 r. Hilux jest też regularnie wykorzystywany do wypraw przez Antarktydę. Nic więc dziwnego, że od 1968 roku na całym świecie Toyota sprzedała niemal 20 mln sztuk ośmiu pokoleń. I jeśli ktoś myśli, że pikapy tracą na wzięciu, to się zdziwi. Sprzedaż tego rodzaju aut w Europie rośnie. W 2015 roku na Starym Kontynencie sprzedano ich 154 tys. sztuk, zaś prognozy na 2023 rok przewidują wzrost o 35 proc. do 208 tys. aut. Analitycy zauważają, że trend wzrostowy wynika z coraz większego zainteresowania kierowców wykorzystujących je zarówno do pracy, jak i dla rekreacji. W Polsce hilux należy do najpopularniejszych modeli tej klasy. A teraz przyszła pora na nowe wcielenie. Toyota hilux 8. generacji dostała odmłodzoną karoserię w bojowym stylu Invincible, a pod nią skrywa bogatsze wyposażenie oraz nowy silnik Diesla i ulepszone zawieszenie. Ale po kolei…
Hilux 2020, czyli pikap po metamorfozie debiutuje w trzech wersjach nadwozia: z kabiną pojedynczą, półtorej kabiny i z podwójną. Toyota przewidziała pięć wersji wyposażenia: DL, DLX, SR, SR5 oraz zupełnie nową najwyższą odmianę Invincible (ang. niezwyciężony; zamiast edycji limitowanej Dakar). I właśnie tą ostatnią można uznać za numer popisowy japońskich inżynierów.
Toyota hilux invincible to wyłącznie podwójna kabina, dzięki czemu ma łączyć cechy auta rodzinnego z naturą wszędołaza. Od niższych wersji odróżnia się grillem połączonym ze zderzakiem oraz przednią osłoną podwozia. Na świat patrzy przez nowe światła w technice LED. Do tego są jeszcze solidne aluminiowe stopnie boczne osłaniające progi, czarne poszerzone nadkola i podcięte po bokach zderzaki. Tak ozłocony hilux invincible mierzy 5325 mm długości, 1900 mm szerokości i 1815 mm wysokości, i jest o 5 mm krótszy i aż o 45 mm szerszy od poprzednika. Wyróżnikiem najwyższej odmiany jest także elektryczna roleta i czarna wykładzina paki, specjalna okleiną oraz hak holowniczy z 13-stykowym gniazdem elektrycznym.
Zmiany wlały się również do kabiny. W efekcie środek z perspektywy kierowcy wygląda dostojniej. Wersję invincible wyróżnia nowa tablica przyrządów z lśniącymi czernią wstawkami. Standard obejmuje automatyczną klimatyzację. Do tego nagłośnienie, którego nie powstydziłoby się auto klasy premium. Na potrzeby hiluxa JBL opracował pakiet z 8 kanałowym wzmacniaczem (łączna moc 800 W) i 9 głośnikami oraz układem Clari-Fi (to opracowana przez Harmana technika poprawy brzmienia skompresowanych nagrań, czyli np. plików MP3). Zestaw współpracuje ze stacją multimedialną z 8-calowym ekranem dotykowym, Apple CarPlay i Android Auto.
Toyota hilux z nowym silnikiem Diesla 2.8/204 KM
Wreszcie największa nowość – silnik Diesla 2.8 o mocy 204 KM i ze sporym momentem obrotowym (500 Nm w zakresie 1600-2800 obr./min). Taki potencjał ma sprawić, że nowy hilux od 0 do 100 km/h przyspieszy w 10,7 s (o 2,1 s szybciej niż silnik 2.4). Producent obiecuje średnie zużycie paliwa na poziomie 9,5 l/100 km. Jednostka jest dostępna z podwójną kabiną, napędem 4x4, 6-biegową skrzynią manualną lub automatyczną oraz systemem Stop & Start.
Na osobny akapit zasługują rozwiązania zastosowane w nowym turbodieslu. Spis usprawnień zaaplikowanych przez inżynierów Toyoty przypomina, listę płac superprodukcji Hollywood. Silnik 2.8 dostał wtrysk paliwa common rail, intercooler chłodzony cieczą i wydajniejszą turbosprężarkę (większe łopatki wirnika sprężarki i turbiny – odpowiednio z 48 do 58 mm i z 41,5 do 52 mm). Zastosowanie w niej łożyska kulkowego ogranicza tarcie i umożliwia zwiększenie prędkości obrotowej turbiny. W efekcie nowa jednostka dostaje więcej powietrza, a to przekłada się na lepsze osiągi. Modyfikacje objęły również kształt bloku silnika i płaszcza wodnego, kolektor wydechowy i chłodnicę. Uszczelki są z nowego materiału. Dla ograniczenia tarcia zewnętrzną część pierścieni tłokowych pokryto specjalnym materiałem DLC (Diamond-Like Carbon), a przepływ gazów spalinowych został spowolniony, aby zredukować straty chłodzenia. Czystość spalin kontrolują katalizator utleniający, filtr cząstek stałych (DPF) oraz układ selektywnej redukcji katalitycznej z wtryskiem AdBlue.
Zawieszenie - już nie buja na asfalcie
A skoro pod maską hiluxa pojawiło się wreszcie mocniejsze serce to przy okazji zafundowano zmiany w zawieszeniu, tak by komfort jazdy (szczególnie po asfalcie) nadążał za wysoką kulturą pracy silnika. Przy okazji Toyota zaznacza, że nie wpłynęło to negatywnie na możliwości terenowe. Poprawiono zatem przednie i tylne amortyzatory oraz układ kierowniczy. Tylny układ (z nowymi resorami piórowymi i tulejami mocującymi je do ramy) ma wreszcie łączyć solidne możliwości off-roadowe, których oczekuje się od roboczego pikapa, z komfortem jazdy i stabilnością prowadzenia jak w SUV-ie. Dzięki tym zabiegom powinno zniknąć wzdłużne kołysanie i podskakiwanie auta. Usprawniono także układ kontroli stabilizacji (VSC) i reakcję na gaz. Toyota wspomina przy tym o elektronicznym systemie działającym jak mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu (w wersjach 4x4 działa w trybie jazdy z napędem na jedną oś) i nowym układzie monitorowania kąta skrętu kół. Geometria podwozia? Zacna. Kąty natarcia i zejścia to odpowiednio 29 i 26 stopni, kąt rampowy 42 stopnie. Prześwit 310 mm, a głębokość brodzenia to 700 mm. Śmiało można zjechać daleko od szosy…
W ofercie pozostaje wysokoprężny silnik 2.4/150 KM, ale razem z modernizacją auta zyskał usprawnienia zastosowane w nowym turbodieslu. Mniejsza jednostka w duecie z 6-biegową skrzynią manualną jest oferowana ze wszystkimi rodzajami nadwozia (pojedynczą, półtorej i podwójną kabiną) oraz z napędem 4x2 i 4x4. Automat 6-biegowy to opcja dla nadwozia z podwójną kabiną.
Co i za ile dostają kierowcy w Polsce?
Już podstawowy model DL w standardzie oferuje m.in. klimatyzację manualną, audio z wyświetlaczem i odtwarzaczem CD plus 4 głośniki, światła do jazdy dziennej, opróżnione wyłączanie świateł po zatrzymaniu silnika (follow me home), wspomaganie pokonywania podjazdów (HAC), systemy wspomagania układu kierowniczego, hamulcowego i zawieszenia (ABS, EBD, BA, VSC, A-TRC, EPS) a dla wersji 4x4 blokadę tylnego mechanizmu różnicowego.
Odmiana DLX jest bogatsza m.in. o centralny zamek sterowany zdalnie, elektrycznie regulowane szyby przednie i tylne (podwójna kabina), elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka zewnętrzne, system Stop&Start, tempomat i kolorowy wyświetlacz na tablicy wskaźników.
Standard wersji SR to: układ rozpoznawania znaków drogowych (RSA), system wspomagający zjazd ze wzniesienia (DAC), pakiet systemów bezpieczeństwa czynnego Toyota Safety Sense 2. generacji, a w nim m.in. tempomat adaptacyjny oraz układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia z systemem wykrywania pieszych. Do tego światła przeciwmgielne LED, chromowany przedni grill, tylna kanapa dzielona i składana w proporcji 60:40, system multimedialny Toyota Touch z 8-calowym ekranem dotykowym (Android Auto i Apple CarPlay).
W SR5 Toyota oferuje ponadto: klimatyzację automatyczną, 18-calowealufelgi z oponami 265/60 R18, system bezkluczykowego dostępu do samochodu, światła główne i tylne LED, przednie i tylne czujniki parkowania, nawigację Toyota Touch 2 with GO w języku polskim z 3-letnią darmową aktualizacją map.
Topowy hilux invincible w standardzie wnosi dodatkowo: elektryczną roletę paki, czarną sportową nakładkę przestrzeni ładunkowej, system Premium Audio JBL z 9 głośnikami i subwooferem, tapicerkę skórzaną z perforacją (skóra naturalna i syntetyczna) w kolorze czarnym z szarymi elementami, podświetlenie clear blue drzwi tylnych, stopnie boczne metalowe w kolorze srebrnym, hak holowniczy (wiązka 13 pin) i czarne 18-calowe alufelgi z oponami 265/60 R18.
Nowy Hilux zaskakuje silnikiem, stary ceną
Toyota już zbiera zamówienia na nowego hiluxa. Kierowcy w ciemno zamówili już 40 szt. tego auta.
W najtańszej wersji samochód kosztuje od 94 000 zł netto (115 620 zł brutto; silnik 2.4), a w najwyższej wersji wyposażenia Invincible od 182 200 zł netto (224 106 zł brutto). Silnik 2.8 jest oferowany od wersji SR5 w konfiguracji 4x4 za przynajmniej 146 700 zł netto (180 441 zł brutto). Do salonów japoński pikap zawita na początku 2020 roku.
Hilux w nowej odsłonie wygląda obiecująco. Warto jednak wiedzieć, że Toyota ma jeszcze w ofercie poprzedni model i to w bogatej wersji SR5 z podwójną kabiną, silnikiem 2.4 D-4D 150 KM i napędem 4x4. Na pokładzie automatyczna klimatyzacja, chłodzony schowek, światła główne w technologii LED, zestaw asystentów kierowcy plus system multimedialny Toyota Touch 2 z 7-calowym ekranem dotykowym i podgrzewane fotele przednie. Takie auto kosztuje od 148,5 tys. zł brutto (6-biegowy automat wymaga dopłaty 4800 zł). Z kolei hilux SR5 2.4 z podwójną kabiną i nową twarzą to ok. 162 tys. zł brutto. Co wybrać? Orzech twardy do zgryzienia, jak rama pikapa...