Skoda inwestuje, doskonali swoją gamę modelową w kierunku premium, zmienia stylistykę i wjeżdża w nową erę zelektryfikowanych napędów hybrydowych typu plug-in. Najnowszy Superb oraz Kodiaq drugiej generacji to najbardziej okazałe perły w koronie czeskiej marki. Auta wyglądają znakomicie. Spokojnie można je również zaliczyć do grona najciekawszych premier rynkowych 2024 r. Skąd takie wyróżnienie?

Superb i Kodiaq jako pierwsze wykorzystują elementy nowego języka stylistycznego Modern Solid, stąd design obejmuje m.in. inaczej ukształtowany ośmiokątny grill i matową listwę zdobiącą przedni zderzak. Na świat patrzą przez ostro zarysowane reflektory, które przewidziano w dwóch wersjach. Najbardziej zaawansowana odmiana to matrycowe reflektory LED Matrix drugiej generacji. Nowe lampy świecą o 40 proc. lepiej niż w poprzednikach i zawierają dwa umieszczone obok siebie moduły BiLED, jeden dla świateł mijania i jeden dla świateł drogowych, ze statycznym, przypominającym kryształ światłem doświetlającym zakręty – łącznie to aż 36 indywidualnych segmentów matrycy. Każdy segment może być sterowany oddzielnie, aby nie oślepiać nadjeżdżających pojazdów podczas korzystania ze świateł drogowych lub do oświetlania znaków drogowych. Cienki pasek LED w kształcie litery L służy jako światła do jazdy dziennej, postojowe i kierunkowskaz. Tylne lampy witają animacją świetlną. Do tego są dynamiczne kierunkowskazy z podświetlanymi kryształowymi elementami.

Skoda Superb i Kodiaq – nowe wnętrze z wyższej półki

Skoda wprowadza nową generację hybryd plug-in z dużym zasięgiem / fot. materiały prasowe

Skoda radykalnie przeprojektowała kabiny obu modeli i wykończyła je materiałami, których jakość znacznie wykracza poza standardy popularnych marek. Różnica jest kolosalna. Widać dbałość o detale. Wszystko jest ładne dla oka, intuicyjne w obsłudze i miłe w dotyku. Wrażenie ekskluzywności potęguje 10-calowy wirtualny kokpit zamiast zegarów, do tego pierwszy raz przewidziano wyświetlacz head-up na szybie. Ekran systemu informacyjno-rozrywkowego o przekątnej 13 cali jest największym, jaki kiedykolwiek pojawił się w obu modelach – pozwala sterować nawigacją, muzyką i klimatyzacją. Absolutną nowinką jest możliwość ustawienia najczęściej używanych funkcji za pomocą obrotowych klawiszy szybkiego dostępu Skoda Smart Dials. Nowy Superb i Kodiaq to wzorce w dziedzinie funkcjonalności. Przestronność oraz możliwości transportowe są bezkonkurencyjne – znowu okazuje się, że nikt nie wymyślił nic bardziej praktycznego i większego w tej klasie.

Wydajne hybrydy plug-in nowej generacji

Skoda wprowadza nową generację hybryd plug-in z dużym zasięgiem / fot. materiały prasowe

Skoda w fazie przejścia na 100-proc. elektromobilność (do 2026 r. wprowadzi sześć nowych modeli elektrycznych) nie rezygnuje z konstrukcji spalinowych. Wręcz przeciwnie – rozwija silniki Diesla i jednostki benzynowe TSI. Jednocześnie inżynierowie stosują wiele rozwiązań, które zapewniają niższe zużycie paliwa – lista obejmuje m.in. nowy, wydajniejszy układ chłodzenia z dodatkowymi uszczelnieniami, które obniżają opór aerodynamiczny, a także żaluzje sterujące dopływem powietrza do silnika. Jednak prawdziwą rewelacją są Superb i Kodiaq jako hybrydy plug-in drugiej generacji.

Nowy napęd PHEV Skody z połączenia silnika benzynowego 1.5 TSI/150 KM z jednostką elektryczną (115 KM) oferuje kierowcy 204 KM mocy systemowej. 350 Nm momentu obrotowego na przód przenosi 6-biegowa skrzynia DSG. Taki zespół gwarantuje ponadprzeciętne osiągi – od 0 do 100 km/h auta przyspieszają w 8,1–8,4 s. W trybie EV energia zgromadzona w pojemnym akumulatorze 25,7 kWh pozwala bez ładowania pokonać w cyklu WLTP nawet 120–130 km. System multimedialny ułatwia wyszukiwanie stacji ładowania.

W praktyce obie hybrydy Skody potrafią bez specjalnych starań pokonać ponad 100 km wyłącznie na prądzie, nie zużywając nawet kropli paliwa – to wystarcza na co najmniej cztery dni jazdy po mieście (do pracy, na zakupy czy trening). Tak doskonały rezultat oznacza, że dla większości kierowców Superb PHEV czy Kodiaq PHEV będzie zupełnie jak samochód elektryczny, tyle że z dodatkową możliwością jazdy na benzynie w dalsze trasy. Nawet gdy zimą zasięg spadnie do 75–85 km, większość użytkowników na co dzień nie będzie potrzebować wsparcia jednostki spalinowej.

Szybkie ładowanie i nawet 130 km zasięgu

Z pustą baterią Superb i Kodiaq jeżdżą oszczędnie jak klasyczne hybrydy – wynika to z tego, że ładunek, który pozostał w akumulatorze po rozładowaniu części plug-inowej, nadal wystarcza do zasilenia napędu hybrydowego i wykorzystania jego możliwości. Do tego auta Skody oferują też funkcję intensywniejszej rekuperacji, która zapewnia większy odzysk energii. Uzyskanie zużycia paliwa na poziomie 6,5 l/100 km w mieście nie wymaga większych wysiłków. Można się pokusić o stwierdzenie, że nieważne, czy plug-in jest naładowany, czy rozładowany, jeździ tak samo dynamicznie i oszczędnie.

Fenomenalne jest też ładowanie, które zmienia dotychczasowe postrzeganie hybryd plug-in. Na stacji szybkiego ładowania uzupełnienie energii od 10 proc. do 80 proc. prądem stałym o mocy do 50 kW zajmuje tylko 25 minut. Żeby zyskać ok. 50 km elektrycznego zasięgu wystarczy 15 minut – tyle co szybkie zakupy. Dlatego tak wydajne ładowanie w aucie typu PHEV pozwala skorzystać z zalet hybrydy również tym, którzy nie mają ładowarki w pracy czy w domu.

Skoda Kodiaq Plug-in Hybrid kosztuje obecnie od 201 800 zł. Nowa Skoda Superb Combi Plug-in Hybrid to wydatek od 198 700 zł.

Artykuł powstał przy współpracy ze Skoda Polska