Yutong wprowadza nową technologię
Nowe modele giganta pokryły się złotem - tuż po premierze zostały nagrodzone na targach Busworld Europe. Prestiżowe wyróżnienia dla nowych modeli miejskich i dalekobieżnych to jednak nie koniec - Yutong pokazał znacznie więcej niż produktowe nowości. Przełomem ma być technologia EV Long-Life Tech, czyli prawdziwa rewolucja jeśli chodzi o żywotność baterii. To również realizacja długoterminowych planów, którymi Yutong chwalił się już od pewnego czasu...
Technologia opracowana przez chińskiego giganta wspólnie z CATL poddaje w wątpliwość popularne twierdzenia o szybkim zużyciu podzespołów pojazdów elektrycznych i zadaje kłam mitom o degradacji akumulatorów. Producent obiecuje aż 15-letnią żywotność i gwarantuje, że baterie będą zdolne napędzać pojazdy przez 1,5 miliona kilometrów. To wartości, których nie są w stanie zagwarantować inni producenci. Czy Yutong ramię w ramię z CATL faktycznie zgotował nam przełom?
Takie baterie stosuje się w autobusach
Zacznijmy jednak od tego, jakie akumulatory stosowane są w autobusach, które już teraz jeżdżą po polskich drogach. Yutongi są obecne m.in. w Warszawie, Białymstoku, Jeleniej Górze, Giżycku, Kętrzynie czy Polkowicach. Elektrobusy chińskiego producenta, które regularnie zasilają miejskie floty są zasilane energią magazynowaną wyłącznie w akumulatorach LFP. Bezkobaltowe baterie litowo-żelazowo-fosforanowe mają wysoką gęstość energetyczną (175 Wh/kg), długą żywotność i są odporne na samozapłon i ekstremalne warunki. W pojazdach Yutong, które już sprawdzają się w polskich miastach standardem jest gwarancja na 10 lat lub do 1 miliona kilometrów.
Teraz, produkowane z CATL ogniwa przenoszą żywotność i trwałość na wyższy poziom. Oprócz większej wytrzymałości i gotowości do pracy przez 15 lat, a także braku degradacji przez pierwsze 1000 cykli ładowania, inne cechy akumulatorów pozostają niezmienne. Mowa o parametrach związanych z codzienną eksploatacją, jak i bezpieczeństwem. Jak testowane są baterie stosowane przez Yutong?
Bezpiecze ństwo na pierwszym miejscu
Contemporary Amperex Technology, czyli w skrócie CATL współpracuje z Zhengzhou Yutong Group Co. Ltd. już od lat. Warto wspomnieć przy okazji, że firma specjalizująca się w technologiach magazynowania energii jest obecnie największym producentem baterii na świecie i zaopatruje wiele europejskich i azjatyckich marek w swoje rozwiązania. Tesla, BMW, Mercedes, Toyota, Renault - wszystkie te marki współpracują z CATL stosowały, stosują czy też będą stosować baterie chińskiego producenta.
Yutong przeprowadza własne, wymagające testy akumulatorów po to, by zagwarantować pełne bezpieczeństwo. To m.in. test wodoodporności, podczas którego pojazdy są zanurzane w wodzie. Szczelnie zamknięty akumulator jest niezbędny dla bezpieczeństwa w warunkach ulewnego deszczu, podtopień czy powodzi. Kolejną próbą jest... próba ognia - dosłownie. Akumulatory są podpalane i poddawane ekstremalnym temperaturom dochodzącym do 1300 stopni Celsjusza. Zachowanie ogniw jest badane tak, by upewnić się, że nawet w kontakcie z żywym ogniem baterie zachowają się tak, jak przewidział to producent. Wreszcie - test przebicia. Akumulatory dosłownie nakłuwa się i przebija po to, by upewnić się, że uszkodzenia mechaniczne nie spowodują eksplozji.
Takie autobusy wkrótce wyjadą na drogi
Innowacje Yutonga będą stosowane w nowych modelach wkrótce zawitają na drogi. Dlaczego nowe baterie są tak istotne? W kontekście zastosowania pojazdów we flotach np. komunikacji miejskiej, żywotność jest szczególnie ważna. Autobusy pokonujące setki kilometrów dziennie poddają podzespoły ciężkiej próbie - ładowanie i rozładowywanie zachodzi wyjątkowo szybko - mowa tu o setkach cykli ładowania rocznie. Jak pokazują dane z polskich miast, elektryczny tabor jeździ często nawet więcej niż spalinowy. W Białymstoku, roczny przebieg autobusu elektrycznego Yutong E12 wyniósł 90 tys. kilometrów, podczas gdy autobusy konwencjonalne (z silnikami Diesla) przejechały na trasach po ok. 70 tys. w tym samym okresie.
Wymiana baterii wskutek ich zużycia potrafi wygenerować ogromne koszty dla przewoźnika, co sprawia, że TCO (całkowity koszt posiadania) w przypadku elektrobusów rośnie, zmniejszając ich konkurencyjność względem pojazdów spalinowych. W przypadku akumulatorów o większej odporności na zużycie, rosną więc oszczędności, a zmniejsza się negatywny wpływ na środowisko. Korzyść jest więc wielowymiarowa i doskonale wpisuje się w rynkowe trendy - zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, zmniejszenie zależności od zasobów i promowanie gospodarki o obiegu zamkniętym.