Miałeś wypadek nie ze swojej winy? Ubezpieczyciel nie może narzucić ci formy likwidowania szkody. Szkodę całkowitą może orzec tylko wtedy, gdy koszt naprawy przekracza 100 proc. wartości samochodu. Jerzy Krotoski, mecenas z kancelarii Krotoski-Adwokaci, mówi, że firmy ubezpieczeniowe mają obowiązek przywrócenia auta uszkodzonego do stanu sprzed wypadku. Wyjątek stanowią sytuacje, w których naprawa samochodu okazałaby się niemożliwa. Jeżeli zatem właściciel uszkodzonego pojazdu żąda przywrócenia stanu sprzed wypadku, to ubezpieczyciel sprawcy nie może narzucić innej formy odszkodowania, np. polegającej na tym, by poszkodowany oddał auto do kasacji. "Jeżeli jednak poszkodowany wybierze naprawę, przy której nastąpi wzrost wartości pojazdu, to świadczenie ubezpieczyciela obejmuje pełny koszt naprawy pomniejszony o wzrost wartości samochodu" - mówi adwokat.

Oprócz standardowego odszkodowania możemy zażądać od ubezpieczyciela finansowej rekompensaty z tytułu utraty wartości rynkowej auta - jeśli ona nastąpiła.

12 października 2001 r. Sąd Najwyższy podjął uchwałę (sygn. Akt III CZP 57/2001) następującej treści: "odszkodowanie za uszkodzenie auta może obejmować oprócz kosztów jego naprawy także zapłatę sumy pieniężnej, odpowiadającej różnicy między wartością tego samochodu przed uszkodzeniem i wartością po naprawie".

Zaniżona wycena samochodu
Pan Maciej z Olsztyna miał taki problem z Wartą. Firma stwierdziła, że koszt naprawy roztrzaskanego BMW przewyższa jego wartość. Warta ustaliła wysokość odszkodowania na 20 tys. zł, z czego wypłaciła tylko połowę tej kwoty. Resztę poszkodowany miał uzyskać ze sprzedaży wraku. Niestety, rynek proponował za BMW tylko 6 tys. zł.

Po szkodzie całkowitej
W przypadku szkody całkowitej ubezpieczyciele często zostawiają poszkodowanego z wrakiem auta, wypłacając tylko część odszkodowania. Brakującą sumę mamy uzyskać ze sprzedaży wraku. Niestety, bardzo często okazuje się, że wrak nie jest tyle wart, na ile oszacowała go firma ubezpieczeniowa.

W takiej sytuacji ubezpieczyciele bez problemu dopłacają brakującą kwotę, jeśli tylko mamy potwierdzenie, że próbowaliśmy sprzedać samochód za cenę sugerowaną przez ubezpieczyciela - np. na aukcji internetowej.

Po utracie wartości
Każda większa kolizja wpływa ujemnie na wartość samochodu. Niestety, firmy ubezpieczeniowe starają się tego problemu nie zauważać. Wyrok Sądu Najwyższego z 2001 r. stwarza możliwość dochodzenia odszkodowania z tytułu utraty wartości handlowej samochodu po wypadku. Jeśli ubezpieczyciel odmawia, bo twierdzi, że kolizja nie wpłynęła ujemnie na wartość pojazdu, możemy zlecić ekspertyzę auta niezależnemu rzeczoznawcy (koszt ok. 300 zł). Kolizje, których skutki można usunąć niemal bez śladu (wymiana reflektora, przedniego błotnika, drzwi itp.), nie zaniżają wartości samochodu.

Po naprawie
Faktury nie są konieczne. Ubezpieczyciele, likwidując szkodę z polisy OC, często odmawiali wypłaty odszkodowania w kwocie brutto (z VAT), gdy klienci nie przedstawiali faktur za wykonaną naprawę. 17 maja 2007 roku Sąd Najwyższy podjął uchwałę (sygn. III CZP 150/06), w myśl której osoby, które nie mogą odliczyć VAT, mają otrzymywać odszkodowanie w kwocie brutto, czyli wraz z 22-proc. VAT. Okazanie faktur nie jest w tym przypadku obowiązkowe.

Dodatkowe uszkodzenia. Wycenę szkody zrobioną przez rzeczoznawcę ubezpieczyciela można skorygować, gdy okaże się podczas naprawy, że jest niepełna. W takiej sytuacji ubezpieczyciele zwykle bez protestu dopłacają brakującą kwotę - o ile żądanie jest usprawiedliwione.

Nie dostaniesz odszkodowania z AC
- Gdy szkoda została spowodowana umyślnie
- Gdy prowadzisz pod wpływem środków odurzających
- Nie masz uprawnień do kierowania samochodem
- Uciekłeś z miejsca wypadku
- Nie masz kluczyków do skradzionego auta - chyba że straciłeś je razem z autem w wyniku rozboju
- Auto było niesprawne lub nie miało przeglądu

Walcz o swoje - Krystyna Krawczyk, biuro rzecznika ubezpieczonych
Firmy ubezpieczeniowe tylko sugerują, za ile można sprzedać "skasowane" auto. Ostateczną wartość zawsze ustala rynek. Jeśli jest ona niższa niż zakładana przez ubezpieczyciela, musimy wykazać tę realną. Najłatwiej oszacować ją na podstawie odzewu rynku na ogłoszenia zamieszczone w prasie lub wyceny firm skupujących uszkodzone samochody.

Tu znajdziecie pełne archiwum "Auto Świata". Polecamy.
































Reklama