Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad 13 czerwca odstąpiła od kontraktu z chińską firmą Covec na obu odcinkach A2 - Covec miał wybudować odcinek C o długości 20 km za 534,5 mln zł oraz odcinek A o długości 29,2 km za 754,5 mln zł.
Zgodnie z zapowiedziami przedstawicielami GDDKiA decyzje, czy na dokończenie budowy będzie ogłaszany przetarg, czy wykonawca zostanie wybrany w trybie negocjacji - zapadną po uprawomocnieniu się decyzji o odstąpieniu od umów z Covec.
Premier, który wizytował w poniedziałek budowę nowego terminalu na gdańskim lotnisku, pytany przez dziennikarzy, co dalej z budową A2 powiedział, że wciąż jeszcze trwają związane w tym procedury, a "one i tak są skracane do absolutnego minimum". "Jesteśmy w stałej relacji także z Urzędem Zamówień Publicznych, żeby nie popełnić żadnego błędu" - dodał.
Szef rządu zaznaczył, że wszystkie te działania są podporządkowane temu, "żeby to zobowiązanie, że w lipcu robota (na A2) ruszy na nowo, stało się faktem".
Kilka tygodni temu premier mówił, że ambicją rządu jest doprowadzenie A2 do Warszawy przed Euro 2012. Zapowiadał, że niezależnie od przyjętego wariantu dokończenia budowy autostrady, prace zostaną wznowione w lipcu.