- Toyota idzie w wodór. To ratunek dla silników spalinowych
- Toyota na wodór
- Toyota GR Yaris H2 Concept
- Toyota Le Mans GR H2 Racing Concept
- Toyota HySE-X1 Buggy
Toyota idzie w wodór. To ratunek dla silników spalinowych
Przyszłość motoryzacji jest elektryczna - co do tego nie ma już wątpliwości. Elektryfikacja w postaci hybryd plug-in, bateryjnych aut elektrycznych oraz aut typu FCEV, czyli "wodorowych elektryków" na dobre zawitała już do salonów. Gdzie w tym wszystkim miejsce dla silników spalinowych? Toyota uważa, że na takich jednostkach nie warto stawiać kreski. Szczególnie, jeśli mowa o projektach motorsportowych, zawodowym ściganiu czy… ratowaniu klasyków.
Trzy prototypowe modele pokazują, jak zaawansowane są wodorowe technologie, które ratują jednostki spalinowe. To zupełnie inna technologia niż ogniwa wodorowe stosowane w Toyocie Mirai. Jak działają nowe silniki Toyoty i w jakich modelach Japończycy testują nowe rozwiązania?
Toyota na wodór
Inżynierowie Toyoty rozwijają wodorowe technologie od lat. Dość powiedzieć, że koncept FCEV-1, czyli wodorowy SUV bazujący na modelu RAV4 ujrzał światło dzienne… w 1996 roku. Dziś w ofercie marki dostępna jest druga generacja seryjnie produkowanej Toyoty Mirai, która bez konieczności tankowania bez trudu pokona kilkaset kilometrów autostradą, ale samochody typu FCEV (a więc elektryczne, zasilane wodorem) nie są bynajmniej ostatnim słowem koncernu. Od 2021 roku koncern prowadzi program rozwoju wodorowych silników spalinowych. Jego pierwszym efektem była GR Corolla H2 Concept, która startowała w japońskich wyścigach długodystansowych. Wodorowy napęd trafił nawet pod maskę kultowej Toyoty AE86. Tylnonapędową Corollę z 40-letnim silnikiem pod maską udało się dostosować do zasilania wodorem - zmiany w słynnym motorze 4A-GEU objęły wtryskiwacze paliwa, przewody paliwowe i świece zapłonowe. Oryginalny tłumik został odpowiednio zmodyfikowany, a zamiast baku umieszczono tu dwa wysokociśnieniowe zbiorniki wodoru z Toyoty Mirai. Taki restomod od producenta? To się szanuje.
W 2023 roku nadszedł czas na zastosowanie wodoru w stanie ciekłym, a nie gazowym, tak jak do tej pory. Stale ulepszane i dopracowywane komponenty pozwoliły dostosować silniki spalinowe do zasilania pierwiastkiem o liczbie atomowej 1. W ciągu roku, Toyota zgłasza nawet kilka tysięcy patentów związanych z napędem wodorowym… Sztuka dla sztuki? W pewnym sensie. Toyota widzi w wodorowych jednostkach spalinowych szansę, by motorsport zachował to, co niezmiernie ważne dla jego DNA - ryk silników, emocje towarzyszące zmianie biegów i wszystkie inne niedoskonałości znane ze spalinowych motorów. Gdybyśmy sugerowali się tylko i wyłącznie osiągami "na papierze" i wydajnością, to napęd elektryczny należałoby uznać za doskonalszy.
Toyota GR Yaris H2 Concept
Jednym z najnowszych modeli, w którym przedstawiona wyżej wizja nabiera całkiem realnych kształtów, jest wodorowy GR Yaris. Zaimplementowano w nim te same rozwiązania, które wykorzystywane są w GR Corolli H2 Concept. Turbodoładowany silnik 1.6 po modyfikacjach jest przystosowany do spalania wodoru. Samochód otrzymał także automatyczną skrzynię GAZOO Racing Direct o ośmiu przełożeniach, która zadebiutowała wraz z nową odsłoną hot-hatcha, oraz wnętrze, które powstało na bazie wskazówek najlepszych zawodników z rajdów i wyścigów z deską rozdzielczą zwróconą w kierunku kierowcy. Z zewnątrz niemal nic nie zdradza, że mamy do czynienia z inżynieryjnym majstersztykiem, który zapewnia sporą dawkę emocji i nie emituje przy tym niemal żadnych szkodliwych związków.
Toyota Le Mans GR H2 Racing Concept
Ponad 5-metrowy samochód wyścigowy to koncept, który w 2030 roku ma wyjechać na trasę słynnego wyścigu w zupełnie nowej kategorii. W związku z planami wdrożenia paliwa wodorowego w Le Mans, Toyota przygotowała auto o lekkim nadwoziu i elektryczno-wodorowej hybrydzie z jednostką V6. 3,5-litrowy silnik z wtryskiem bezpośrednim jest zasilany wodorem, a napęd trafia na wszystkie 4 koła. Przedni silnik elektryczny ma 200 kW mocy, a energię magazynuje w litowo-jonowej baterii. Doświadczenie w tworzeniu napędów hybrydowych procentuje również w sporcie.
Toyota HySE-X1 Buggy
Sportowe aspiracje Toyoty wybiegają daleko poza utwardzone drogi. Pokazują to sukcesy w Rajdzie Dakar i innych rajdach terenowych. Koncepcyjne buggy Toyoty dało już popis podczas tegorocznego Dakar Future Mission 1000. Wodorowy prototyp HySE-X1 dojechał do mety na czwartym miejscu, a start w specjalnej kategorii był doskonałą okazją, by przetestować nowatorskie rozwiązania w skrajnie trudnych warunkach.
Przygotowany wraz z partnerami samochód ma 3 530 mm długości, 2 070 mm szerokości, 1 700 mm wysokości. Masa 1500 kg jest niższa niż w przypadku aut elektrycznych. Za napęd odpowiedzialna jest tu czterocylindrowa jednostka napędowa o pojemności 1,0 l została dostosowana do paliwa wodorowego. Zbiorniki zaczerpnięto z kolei z Toyoty Mirai, podobnie jak systemy bezpieczeństwa instalacji. Pozostałe technologie są wspólne z GR Corollą H2 Concept.
Koniec silników spalinowych? Niekoniecznie
Skąd biorą się te wysiłki? Choć zakaz sprzedaży aut spalinowych, który ma wejść w życie w 2035 roku będzie obowiązywał wyłącznie na terenie Unii Europejskiej, strategia dekarbonizacji jest wpisana w ogólnoświatowe cele każdego liczącego się koncernu. Odejście od paliw kopalnych nie musi jednak oznaczać całkowitej rezygnacji z jednostek spalinowych. Wodór może być jedną z dróg, do osiągnięcia neutralności węglowej lub zbliżenia się do ambitnych celów klimatycznych.