Nowa Alfa Romeo Milano wyceniona. Jaka cena we Włoszech?

Jeszcze nie opadł kurz po premierze nowej Alfy Romeo Milano, jeszcze nie ucichły spory dotyczące jej wyglądu, a już pojawia się nowy gorący temat. Otóż na włoskiej stronie producenta udostępniono konfigurator i cennik nowego modelu w bogatej wersji Speciale: 136-konna hybryda startuje w przeliczeniu od ok. 135 600 zł (31 900 euro, mówiło się, że będzie to 29 900), zaś bazowy elektryk (156 KM) wymaga wyłożenia na stół co najmniej 176 400 zł (41 500 euro, spekulowano, że będzie to 39 900).

Dla przypomnienia: to ceny włoskie (i dotyczą wysokiej wersji wyposażenia), więc na naszym rynku może być nieco inaczej. Co nie znaczy, że dużo taniej. A czemu Milano jest droższe niż Avenger i 600e? Bo to produkt, który Stellantis pozycjonuje wyżej. I który ma wnosić określoną wartość dodaną.

Reklama

Nowa Alfa Romeo Milano jest droga? Polska fabryka ratuje ceny

Reklama

Włoską opinię publiczną chyba nieco kłuje też fakt, że Milano to pierwsza w historii Alfa Romeo produkowana poza granicami Italii. Jak podaje portal "Automotive News", decyzja budzi kontrowersje także ze względu na spory toczące się między CEO koncernu Stellantis Carlosem Tavaresem, a włoskim rządem i związkami zawodowymi. Dyrektor generalny Stellantis zasugerował bowiem, że jeśli Włochy zdecydowałyby się wpuścić do siebie chiński przemysł motoryzacyjny, to ktoś inny (w domyśle – jego firma) mógłby zacząć Włochy opuszczać. A w kwestii modelu Milano Tavares podkreślił, że produkcja we Włoszech znacząco podniosłaby cenę wyjściową tego auta, co z kolei znacznie ograniczyłoby jego potencjał rynkowy. Padły nawet kwoty i różnica w cenie miałaby wynosić nawet 10 tys. euro. Natomiast produkcja w Polsce oznacza niższą cenę i wyższą konkurencyjność kluczowym segmencie (B-SUV). Po prostu.

Nowa Alfa Romeo Milano / STELLANTIS

Alfa Romeo: jakie plany na przyszłość? Giulii ani Stelvio nie oddamy

Mimo pewnych zawirowań wokół Stellantis, Włosi mogą też nieco odetchnąć i wziąć łyk kawy, bo Milano jest jedynym modelem, który będzie produkowany poza Italią. Carlos Tavares potwierdził, że kolejne generacjeGiulii i Stelvio będą nadal wyjeżdżać z zakładów Cassino. Dodatkowo, jak podaje "AN", Tavares ujawnił też, że w zeszłym roku Alfa Romeo osiągnęła zysk operacyjny w wysokości ok. 500 mln euro. To ważne o tyle, że do tej pory takich danych nie ujawniano i wydaje się potwierdzać, że Stellantis ani myśli pozbywać się włoskiej marki (choć takie plotki też były!). Co więcej, ów zysk pochodził z relatywnie niskiej sprzedaży: w 2023 r. było to 70 500 pojazdów.

Carlos Tavares / STELLANTIS
Alfa Romeo Milano / STELLANTIS
Alfa Romeo Milano / STELLANTIS