Nowy podatek wchodzi po cichu. Będą podwyżki dla kierowców
Nowy podatek wchodzi po cichu i jest efektem nowej dyrektywy UE o systemie handlu emisjami gazów cieplarnianych – donosi Rzeczpospolita. Z daniną wiążą się poważne podwyżki cen paliw. Jakich zmian powinni spodziewać się kierowcy?
Rozdział IVa unijnej dyrektywy mówi o tym, że państwa członkowskie mają dwie opcje do wyboru:
- pierwsza to nałożenie na składy węgla, stacje paliw i dostawców gazu obowiązków takich, jakie dziś mają na fabryki czy elektrociepłownie.
- drugim rozwiązaniem jest nałożenie równoważnego w skutkach podatku od tych paliw.
Ceny paliw wzrosną o 53 grosze. Efekt nowego podatku
Analitycy wskazują, że w przypadku wdrożenia unijnych przepisów pojawi się nowy podatek podobny do akcyzy, który uderzy najpierw sprzedawców paliw, gazu i węgla. Jednak na świecie nie ma nic za darmo, stąd dodatkowe obciążenia naturalnie odczują m.in. kierowcy.
Paliwa samochodowe zdrożeją nawet o 53 gr na litrze. Biorąc pod uwagę, że dziś olej napędowy kosztuje 6,70 zł/l, to po wejściu w życie nowych przepisów cena diesla na stacji doszłaby do poziomu 7,23 zł/l. Z kolei cena węgla wzrośnie o połowę (tona kosztuje obecnie ok. 1100 zł).
Kiedy nowy podatek wejdzie w życie? Podano datę
Nowy podatek na podobieństwo akcyzy miałby wejść w życie w 2027 r. Analitycy wyliczają, że wpływy budżetowe z tytułu daniny od paliw wyniosłyby 5 mld zł, od węgla – 17 mld zł, a od gazu – 3 mld zł.
Ile dziś kosztuje benzyna 95? Paliwo ciągle drożeje
Benzyna 95 podrożała o 8 groszy i kosztuje 6,64 zł/l - podaje e-petrol.pl. Szlachetniejsza benzyna 98 to zwyżka o 10 groszy do poziomu 7,29 zł/l. Od drugiej połowy marca litr oleju napędowego kosztuje średnio 6,69 zł. Jedynie gaz LPG tanieje - za litr płaci się 2,87 zł, czyli o 2 grosze mniej niż tydzień temu.