Została zatrzymana za jazdę bez uprawnień i po pijaku. Na komendę przyjechała… samochodem
Ta historia zaczyna się jeszcze w styczniu, kiedy topatrol żyrardowskiej drogówki zatrzymał do kontroli kobietę kierującą Subaru. Okazało się, że 36-latka nie posiadała uprawnień do prowadzenia pojazdów, a dodatkowo była pijana (prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie). Następnie, w połowie lutego, ta sama 36-latka stawiła się na wezwanie w komisariacie w Mszczonowie, złożyła wyjaśnienia i usłyszała zarzuty. Po zakończeniu procedur pani udała się na pobliski parking, gdzie wsiadła do zaparkowanego pojazdu i… odjechała.
Przebojowa 36-latka została jednak szybko ponownie zatrzymana. Tym razem była trzeźwa, natomiast pewne wątpliwości policjantów wzbudził stan techniczny auta, którym postanowiła wybrać się na przejażdżkę. W rezultacie funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu i zakazali kobiecie dalszej jazdy.
Teraz będzie naprawdę miała problemy
36-latka odpowie przed sądem za dwukrotne kierowanie pojazdem mimo braku uprawnień, wcześniejsze kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz za kierowanie pojazdem w złym stanie technicznym. W związku z tym grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.