Jaki alkomat? Takich urządzeń unikaj

Jeśli jakiś czas po spożyciu alkoholu wciąż masz wątpliwości, czy możesz już legalnie prowadzić samochód, zazwyczaj oznacza to, że jest jeszcze za wcześnie, by wsiadać za kółko. Czasami dobre samopoczucie sugeruje, że od ostatniego kieliszka minęło wystarczająco dużo czasu, ale ostrożność każe jechać autobusem lub taksówką. Każdy rozsądny kierowca, któremu zdarza się spożywać alkohol choć raz stanął przed takim dylematem. Alkomat do domowego użytku potrafi trafnie podpowiedzieć, czy w organizmie wciąż utrzymują się promile.

Małe alkomaty do prywatnego użytku stały się popularne i są dziś szeroko dostępne. To dobra wiadomość, bo szacowanie stężenia alkoholu za pomocą alkomatu online to marny pomysł. Metabolizm substancji to sprawa bardzo indywidualna i zależna od wielu czynników.

Reklama

Jaki alkomat wybrać?

Dobry alkomat pokaże dokładny wynik i da nam odpowiedź, czy "mieścimy się" w dopuszczalnym stężeniu alkoholu w organizmie, które w Polsce, dla kierowców wynosi 0,2 promila. Warunek jest jeden - musimy wybierać spośród urządzeń jednego, specjalnego typu. Pozostałe w praktyce można traktować jako zabawki.

Alkomat elektrochemiczny - zdjęcie ilustracyjne / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Reklama

Lepiej nie polegać bowiem na wskazaniach alkomatów półprzewodnikowych. Typem alkomatu, który jest polecany i znany z dokładności jest alkomat z sensorem elektrochemicznym. Renomowane, fabrycznie skalibrowane i precyzyjne urządzenia nigdy nie korzystają z rozwiązań czujników półprzewodnikowych. Powód jest prosty - tańsze sensory nie zapewniają pożądanej precyzji i powtarzalności. Wyniki z najprostszych, tanich alkomatów nie mówią zbyt wiele i nigdy nie powinny być brane pod uwagę przez kierowców, którzy wahają się czy wsiąść za kierownicę.

Ile kosztuje alkomat?

Droższe nie znaczy drogie. Alkomaty z sensorami elektrochemicznymi z reguły dają dość miarodajne wyniki. Urządzenia do domowego użytku często przekłamują, ale ewentualne błędy pomiaru są niewielkie i zazwyczaj zaokrąglane "w górę", po to, by wynik zbliżony do 0,00 promila faktycznie pozwalał bez obaw wsiąść za kierownicę.

Ile kosztuje taki alkomat? Najtańsze modele z sensorem elektrochemicznym to wydatek 250-300 zł. Droższe alkomaty potrafią kosztować nawet 400-500 czy 1000 zł. Co daje wybór droższego urządzenia z górnej półki? Oprócz bajerów takich jak pamięć pomiarów czy możliwość połączenia z aplikacją mobilną, drogie alkomaty znane są z większej precyzji pomiaru, lepszej odporności na wysokie stężenie etanolu, a przede wszystkim z powtarzalności. Tanie urządzenia często łapią bowiem "zadyszkę" - każdy kolejny pomiar w niewielkim odstępie czasu staje się coraz mniej dokładny. Wyższej klasy alkomaty sprawdzają się lepiej również dlatego, że pomiaru dokonują na większej próbce powietrza.

Kontrola drogowa, mandat, policja / Materiały prasowe / Policja

Czego nigdy nie robić z alkomatem?

Korzystając z alkomatu warto pamiętać o tym, że wyposażone w precyzyjny sensor urządzenie jest wrażliwe na warunki pracy i nie znosi zaniedbań. O czym pamiętać, by alkomat dłużej nam posłużył? Przede wszystkim należy unikać dmuchania w ustnik od razu po spożyciu alkoholu. W ten sposób możemy trwale uszkodzić sensor lub w najlepszym wypadku rozkalibrować czujnik, wyczulony na znacznie niższe stężenia. Kalibracja to kolejna kwestia, o której warto pamiętać. Większość modeli z elektrochemicznym sensorem da znać o konieczności odwiedzenia serwisu i zablokuje możliwość pomiaru, gdy czujnik będzie wymagał kalibracji. Dzieje się to najczęściej po kilku-kilkunastu miesiącach lub po kilkuset pomiarach. Bezpośrednio przed dmuchnięciem w ustnik nie należy również spożywać pokarmów. Związki zawarte w niektórych potrawach potrafią mocno zafałszować wyniki pomiaru.

Taki komunikat oznacza, że alkomat wymaga kalibracji. Bez niej, wyższej klasy urządzenia nie pozwolą dokonać pomiaru / dziennik.pl / Maciej Lubczyński