Ford Mustang Mach-E: nowa technologia, większa pojemność ogniw i lepszy zasięg

Ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP)zastąpią w wersjach z baterią o standardowej pojemności akumulatory NMC (niklowo-manganowo-kobaltowe) i dostaną też nieco większą pojemność (72,6 zamiast 70 kWh), ale Ford liczy też na wyższą na trwałość ogniw LFP i potencjalnie niższe koszty produkcji. Wyższa pojemność ogniw powinna z kolei przełożyć się na zasięg do 470 km (w przypadku napędu na tylne koła) oraz do 428 km (w przypadku napędu na wszystkie koła).

Reklama
Reklama

Ale to nie wszystko, bo nowe ogniwa umożliwiają zwiększenie maksymalnej mocy ładowania (DC) ze 115 do 150 kW, co powinno skrócić czas ładowania o jakieś 15 proc. Ford podkreśla też możliwość regularnego ładowania baterii LFP do 100 proc., a to akurat w przypadku ogniw NMC nie jest wybitnie mocno zalecane. Bateria LFP oznacza, że w ciągu 10 minut na szybkiej ładowarce będzie można zwiększyć zasięg samochodu o 124 km w przypadku napędu RWD (wzrost o 36 proc. względem NMC) i o 113 km w przypadku napędu AWD (wzrost o 33 proc.). W przypadku Mustanga Mach-E ze standardową baterią i napędem na wszystkie koła zwiększy się także moc maksymalna – z obecnych 269 KM do 315 KM.

Ford Mustang Mach-E: większe koła, modyfikacje zawieszenia, podgrzewanie baterii

Inne zmiany obejmą m.in. felgi, bo w podstawowej wersji wyposażenia Mustanga Mach-E dostaniemy teraz 19-calowe obręcze aluminiowe zamiast 18-calowych. Ford dokonał również modyfikacji w zawieszeniu, co ma przede wszystkim przełożyć się na wyższy komfort jazdy.

Ford Mustang Mach-E zaskakuje nowymi bateriami i ceną. I znów łapie się na dopłaty. / Fot. Ford
Ford Mustang Mach-E zaskakuje nowymi bateriami i ceną. I znów łapie się na dopłaty. / Fot. Ford

Aktualizacja wprowadza także funkcję podgrzewania baterii przed szybkim ładowaniem, co jest możliwe po wybraniu ładowarki prądu stałego (DC) nawigacji. Dodatkowo poprawiono wydajność ogrzewania kabiny poprzez zastosowanie nagrzewnicy o mocy 7 kW, recyrkulacji ciepła z silników elektrycznych oraz lepszego chłodzenia baterii.

Ford Mustang Mach-E: niższe ceny

Ford twierdzi, że zdecydował się obniżyć ceny Mustanga Mach-E w związku z… korzystną sytuacją rynkową. No przecież, no i na pewno polityka cenowa Tesli na to wpływu nie miała… Dzięki tej zmianie bazowy Mustang Mach-E (269 KM, 75 kWh, RWD) ponownie będzie dostępny w ramach programu "Mój Elektryk", co oznacza możliwość uzyskania dopłat, zarówno w przypadku firm, jak i osób fizycznych (limit to 225 tys. zł, nie dotyczy posiadaczy Kart dużej rodziny). Poniżej nowy cennik promocyjny:

– Mach-E 269 KM 75 kWh RWD – cena od 219 500 zł (obniżka o 50 050 zł),

– Premium 294 KM 98 kWh RWD – cena od 279 500 zł (obniżka o 34 350 zł),

– Premium 269 KM 75 kWh AWD – cena od 247 500 zł (obniżka o 60 350 zł),

– Premium 351 KM 98 kWh AWD – cena od 298 000 zł (obniżka o 47 850 zł),

– GT 487 KM 98 kWh AWD – cena od 358 000 zł (obniżka o 32 850 zł).

Ford przypomina też, że w cenie samochodu klient otrzymuje dodatkową ochronę pogwarancyjną oraz przedpłacone przeglądy przez okres 8 lat albo 160 tys. kilometrów przebiegu (w zależności od tego, co nastąpi wcześniej).

Ford Mustang Mach-E zaskakuje nowymi bateriami i ceną. I znów łapie się na dopłaty. / Fot. Ford