Mercedes do tej pory testował w Chinach autonomiczną jazdę poziomu 3 głównie na drogach zamkniętych dla ruchu

Mercedes chwali się, że jest jednym z pionierów w dziedzinie zautomatyzowanej jazdy. I tak, już w 1986 r. niemiecki producent rozpoczął testy adaptacyjnego tempomatu, a dziś Mercedes to jedyny producent samochodów na świecie, któremu udało się uzyskać międzynarodową homologację systemu warunkowo zautomatyzowanej jazdy oraz systemu parkowania bez kierowcy SAE poziomu 4. W Chinach firma od lat przeprowadza testy systemów na poziomie 3, jednak teraz będzie mogła z nimi wyjść na drogi publiczne. Tak samo jak m.in. w Niemczech i USA (Kalifornia, Nevada).

Reklama
Reklama

System Drive Pilot poziomu 3 opiera się na całej armii zaawansowanych czujników i na najnowocześniejszej elektronice. Niemcy zastosowali więc między innymi: LiDAR, kamerę stereo umieszczoną w przedniej szybie, wielofunkcyjną kamerę w tylnej szybie oraz mikrofony, które służą m.in. do wykrywania sygnałów emitowanych przez pojazdy uprzywilejowane. Dodatkowo, system wykorzystuje czujnik wilgoci.

Zamiast prowadzić, kierowca obejrzy sobie film. Drzemka? Jeszcze nie

Zalety autonomicznej jazdy są wymierne: kierowca może bez przeszkód skupić uwagę nie na drodze, ale na tym, co akurat potrzebuje załatwić. Może to być np. praca na laptopie, przeglądanie internetu, pisanie SMS-ów lub nawet oglądanie filmów. Niedawno Mercedes wprowadził w Niemczech opcjonalny system Drive Pilot (poziom 3) do klasy S i modelu EQS (działa tylko na autostradzie i tylko do 60 km/h; pomaga przedostać się np. przez korek), natomiast w USA EQS-y z tym systemem będą mogły legalnie poruszać się po drogach Kalifornii i Nevady (również poziom 3; m.in. ograniczenie do 40 mph, jazda tylko za poprzedzającym autem).

W Chinach Mercedesy mogą już jeździć same. To duży krok do autonomicznej rewolucji / Mercedes / Mercedes-Benz AG Communications

Co dalej? Do końca bieżącej dekady Mercedes chce umożliwić korzystanie z autonomicznej jazdy na autostradach z prędkością do 130 km/h. Droga do tego celu ma prowadzić poprzez etapy pośrednie, bo na przykład w Niemczech kolejnym krokiem będzie system umożliwiający jazdę z prędkością 90 km/h i automatycznie dostosowujący się do poprzedzającego pojazdu.

Do końca dekady na niemieckiej autostradzie ma być możliwa autonomiczna jazda z prędkością do 130 km/h / newspress.co.uk