Pijany kierowca wjechał na wysepkę ronda

Policjanci z Prudnika zatrzymali kierowcę Suzuki, który wjechał swoim samochodem na wysepkę ronda im. Stanisława Szozdy. Mundurowi otrzymali zgłoszenie od innego uczestnika ruchu. Z przekazanych przez niego informacji wynikało, że kierujący Vitarą jechał zbyt szybko, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na środek skrzyżowania, w miejsce zdecydowanie nieprzeznaczone dla samochodów. Jak przy okazji wielu podobnych wydarzeń, tu również w tle pojawił się alkohol.

Kierowca Suzuki w rękach mundurowych

Reklama

Policjanci szybko zjawili się na miejscu zdarzenia - Suzuki nadal znajdowało się na rondzie. Funkcjonariusze przeprowadzili rozmowę z kierującym, a przy okazji wymiany zdań sięgnęli także po alkomat. Wynik nie pozostawił złudzeń, dlaczego 69-latek stracił panowanie nad pojazdem. Urządzenie pokazało, że w organizmie kierującego jest blisko 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna stracił prawo jazdy, ale konsekwencje nie ograniczą się do utraty uprawnień.

Reklama
Pijany kierowca wjechał na rondo / Policja / materiały prasowe
Reklama

Kary dla pijanych kierowców

Teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu do kara pozbawienia wolności, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz minimum 5 000 złotych grzywny. Kara pieniężna może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych!

Zaostrzone niedawno przepisy dla pijanych kierowców mają odstraszać od wsiadania za kółko po spożyciu alkoholu i w stanie nietrzeźwości. Od 1 października art. 178a. § 1. Kodeksu karnego brzmi:"Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.". Jeszcze surowsze konsekwencje czekają jednak na tych, którzy w stanie nietrzeźwości spowodują wypadek lub, co gorsza, doprowadzą do śmierci lub uszczerbku na zdrowiu u innego uczestnika ruchu. Wypadek po pijaku wiąże się teraz z minimalną karą 3-letniego pozbawienia wolności. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym sprawca pójdzie do więzienia na minimum 5 lat. Maksymalny wymiar kary wynosi zaś aż 16 lat więzienia.

Kontrola drogowa, alkomat / Policja / materiały prasowe