- Ford Bronco nowej generacji wjeżdża do Polski pierwszy raz w historii
- Ford Bronco tylko w czterodrzwiowym nadwoziu
- Nowy Ford Bronco, czyli wnętrze dorównuje wyglądowi nadwozia
- Ford Bronco i wyposażenie
- Ford Bronco to dwa silniki benzynowe do wyboru
Ford Bronco to legenda amerykańskich samochodów terenowych. W latach 1966-1996 powstało aż pięć generacji tego auta. Przykładowo Bronco z końca lat 80. był wyposażony w napęd na cztery koła, automatyczną skrzynię biegów, tempomat, klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby, centralny zamek i pneumatycznie pompowane fotele. To tylko kilka frykasów seryjnie montowanych w USA w autach sprzedawanych trzy dekady wstecz. Dla porównania w tamtych czasach w Polsce produkowano fiata 125p i 126p - rodzime auta mogły jedynie pomarzyć o podobnych rozwiązaniach.
Teraz Amerykanie ogłosili, że hasłem przewodnim Forda w Europie będzie "Adventurous Spirit" (Duch Przygody). Nowy slogan ma odzwierciedlać wolność i przygodę, a także emocje, które wzbudzają kultowe modele marki. Bronco jest takim autem bezdyskusyjnie i limitowana seria terenówki będzie dostępna także Europie i w Polsce. Czego mogą spodziewać się kierowcy?
Ford Bronco nowej generacji wjeżdża do Polski pierwszy raz w historii
Ford Bronco naszych czasów podąża własną drogą. Ma indywidualny styl niczym Mustang czy olbrzymi F-150. Solidne nielakierowane osłony, czarne poszerzone nadkola, podcięte po bokach zderzaki oraz koło zapasowe na klapie sprawiają, że nie wyprze się rodzinnego zamiłowania do grasowania po bezdrożach.
– Bronco to najsolidniejszy i najbardziej wszechstronny samochód terenowy Forda, a nowa generacja może stać się nową ikoną off-roadu, łącząc DNA pierwszej generacji z najnowszymi systemami użytecznymi w terenie i z szeroką gamą akcesoriów – powiedział Matthias Tonn, główny inżynier, Import Vehicles, Ford of Europe. – Po ogromnym sukcesie nowego Bronco w USA cieszymy się, że możemy przynieść trochę ducha przygody naszym klientom w Europie – dodał.
Ford Bronco tylko w czterodrzwiowym nadwoziu
Zabójczo wyglądający klasyczny 2-drzwiowy model nie będzie dostępny. Wygrało biznesowe podejście – Amerykanie liczą, że najlepiej sprzeda się Bronco z dodatkową parą drzwi. Zresztą producent przewidział możliwość ich demontażu i przewozu w bagażniku (w specjalnych pokrowcach). Dach składa się z czterech zdejmowanych paneli.
Nowy Ford Bronco, czyli wnętrze dorównuje wyglądowi nadwozia
Znawcy modelu w kanciastym nadwoziu nowej generacji odnajdą nawiązania do poprzedników. Nam udało się wskazać okrągłe reflektory i oddzielne kierunkowskazy podobne do tych stosowanych w pierwszym Bronco z 1966 roku. Krata chłodnicy z poziomymi wlotami, a nawet kształt drzwi czy odstające lusterka przypominają o przodkach i budzą sentyment do amerykańskich filmów. Lista "jajek niespodzianek" obejmuje też m.in.: ukryte logo Bronco, grafika przedstawiająca gamę wersji pierwszej generacji, wbudowany we wnętrzu otwieracz do butelek i ukryte współrzędne GPS miejsc, w których testowano najnowszego Bronco na etapie prac rozwojowych.
Podobnie jest z elementami wystroju kabiny. Wnętrze dorównuje wyglądowi nadwozia – jest skromne i podporządkowane użyteczności. W podłodze przewidziano nawet otwory do odprowadzenia wody. Powierzchnię deski rozdzielczej można wycierać, a fizyczne przełączniki w kabinie są uszczelnione silikonem i wyposażone w gumowe punkty dotykowe, co chroni je przed błotem, piaskiem i wodą, a także ułatwia utrzymanie w czystości.
Ford Bronco i wyposażenie
Zamiast klasycznych zegarów jest 8-calowy wyświetlacz. Stacja multimedialna to już 12-calowy ekran dotykowy. Najnowszy system SYNC 4 jest w pełni kompatybilny z Apple CarPlay i Android Auto. Podobnie jak w nowa generacja Mustanga, Bronco korzysta z bezprzewodowych aktualizacji Ford Power-Up. Lista wyposażenia obejmuje też komplet 10 głośników i subwoofer najnowszego systemu nagłośnienia BANG & OLUFSEN. Standardowy system kamer 360 wyświetla obrazy otaczającego terenu, m.in. pozwala zobaczyć okolice kół, których nie można zauważyć z fotela kierowcy, co zwiększa szansę pokonania trudnych przeszkód na skalistych odcinkach przeprawowych.
Ford Bronco to dwa silniki benzynowe do wyboru
Ford pod maską nowego Bronco zaoferuje w Polsce 4-cylindrowy silnik benzynowy 2.3 EcoBoost o mocy 270 KM i jednostkę 2.7 V6 z mocą ponad 300 KM. Napęd przeniesie 10-stopniowy automat lub 7-biegowa przekładnia manualna (6+1). Układ 4x4 przewidziano w dwóch wersjach różniących się przełożeniami.
Ford Bronco i możliwości terenowe
Bronco jest wyposażony w zawieszenie terenowe, które składa się z niezależnych wahaczy ze sprężynami śrubowymi o dużym skoku z przodu, co zmniejsza masę nieresorowaną nawet o 20 proc. w porównaniu z konstrukcjami z pełnymi osiami, a także poprawia komfort jazdy i stały kontakt z nawierzchnią. Z tyłu standardową konfigurację stanowi pięciowahaczowe zawieszenie, pełna oś z modyfikowalnymi sprężynami o długim skoku i wytrzymałymi amortyzatorami. Płyty chronią silnik, skrzynię biegów, skrzynię rozdzielczą i zbiornik paliwa.
Wrażenie robi też geometria podwozia: kąt natarcia to 43,2 stopnia, rampowy 29 st., a zejścia 37,2 st. Do tego jest prawie 30 cm prześwitu pod brzuchem auta, 35-calowe opony terenowe i możliwość brodzenia do głębokości ponad 85 cm. O dzielność i łatwość jazdy poza asfaltem zadba kilka elektronicznych wspomagaczy, a lista obejmuje m.in. funkcję do zmniejszenia promienia skrętu na bezdrożach (jedno z tylnych kół będzie blokowane, a pozostałe przenosząc napęd, ułatwią wykonanie manewru); inny system umożliwi kontrolowanie jednym pedałem hamowania i przyspieszania.
Bronco oferuje również Trail Toolbox, czyli zestaw specjalnych systemów terenowych, które mają wspierać kierowcę. Trail Control działa podobnie jak tempomat. Szofer może określić dowolną prędkość do 31 km/h, a samochód automatycznie przejmuje kontrolę nad przyspieszeniem i hamowaniem, utrzymując wybraną prędkość. Kierowcy pozostaje skupić się na prowadzeniu.
Ford Bronco z napędem 4x4 nie boi się trudnego terenu
Bronco jest dostępny z dwubiegową elektroniczną skrzynią rozdzielczą lub dwubiegową elektromechaniczną skrzynią rozdzielczą z trybem automatycznym, pozwalającym na płynne przełączanie systemu między napędem na dwa i cztery koła w zależności od warunków. Blokada tylnego mechanizmu różnicowego jest seryjna, natomiast w wyposażeniu dodatkowym są blokada przedniego mechanizmu różnicowego i system odłączania drążka stabilizatora przedniego zawieszenia, które zapewniają maksymalne wykrzyżowanie i skok koła w trudnych warunkach terenowych.
Ford Bronco i siedem trybów jazdy G.O.A.T.
Konstrukcję Bronco oparto na ramie, a zawieszenie – wzorem Raptora – ma pozwolić na szybką jazdę w terenie. Sprytnym rozwiązaniem jest system G.O.A.T. (z ang. Koza), cztery litery to akronim od "Goes Over Any Terrain". Ford w ten sposób nazywa pokrętło na tunelu środkowym, które pozwala korzystać z siedmiu automatycznych trybów jazdy odpowiednich do nawierzchni.
Ford Bronco i cena w Polsce oraz konkurenci
Ford Bronco w Polsce zadebiutuje pod koniec 2023 roku. Cena? Jeep Wrangler 4xe (hybryda plug-in) kosztuje od 362 200 zł. Land Rover Defender 110 (5d) to wydatek przynajmniej 334 tys. zł. Ineos Grenadier, czyli spartański samochód do złudznia przypominający klasycznego Defendera wymaga ok. 280 tys. zł.
Znając jednak życie Ford Bronco w Polsce zniknie na pniu, a cena będzie na dalekim planie. Na niemieckim rynku samochód ma kosztować ok. 60 tys. euro (ok. 280 tys. zł).