GreenWay, czyli największy w Polsce operator sieci szybkiego ładowania samochodów elektrycznych ogłasza wielki plan inwestycyjny. Firma przez najbliższe cztery lata przeznaczy 330 mln zł na rozwój sieci stacji ładowania. Co to oznacza dla kierowców?

Reklama

Do 2026 roku GreenWay wybuduje 825 stacji ładowania dysponujących 1,5 tys. punktami ładowania samochodów, z czego 70 stacji (120 punktów) powstanie jeszcze w tym roku. Plany obejmują wyłącznie stacje własne, czyli te wybudowane i należące do spółki. Do tego firma szacuje, że równolegle podłączy do sieci kolejnych kilkaset stacji partnerskich.

Będzie 825 nowych ładowarek, czyli 1500 punktów ładowania, moc 150 kW w standardzie

Jeszcze w 2022 roku GreenWay wymieni 60 stacji ładowania o mocy 50 kW na urządzenia o znacznie większej mocy. Większość nowych stacji instalowanych w publicznej sieci GW będzie dysponowała mocą 150 kW, a tam, gdzie będą takie możliwości, mocą 200 kW. Jedynym wyjątkiem mogą być lokalizacje, gdzie nie ma możliwości instalowania ładowarek o takiej mocy ze względu na infrastrukturę energetyczną.

GreenWay zbuduje także huby ładowania samochodów elektrycznych

Stacje ładowania o mocy 150 kW są obecnie naszym standardem dla nowych inwestycji, choć przewidujemy także instalowanie stacji o mocy 200 kW w wybranych lokalizacjach. – powiedział Rafał Czyżewski, prezes GreenWay Polska. – Nauczeni dotychczasowymi doświadczeniami w zakresie potrzeb kierowców, w naszych planach rozwojowych uwzględniliśmy także huby ładowania, czyli miejsca, w których elektromoblini będą mieli do swojej dyspozycji co najmniej kilka punktów ładowania. Kilka tego typu obiektów mamy już uruchomionych, w przygotowaniu jest kilkadziesiąt kolejnych – wyjaśnił.

Szybkich ładowarek w Polsce ciągle jak na lekarstwo

Pod koniec lipca 2022 r. w Polsce funkcjonowały 2293 ogólnodostępne stacje ładowania pojazdów elektrycznych (4431 punktów) - wynika z najnowszego raportu Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA).

29 proc. z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 71 proc. – wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W lipcu uruchomiono 61 nowych, ogólnodostępnych stacji ładowania (104 punkty).

Reklama

Od lipca 2020 do lipca 2021 r. uruchomiono 226 nowych stacji AC i 107 stacji DC; natomiast od lipca 2021 r. do lipca 2022 r. – 575 stacji AC i 139 urządzeń DC.

- Oznacza to, że liczba nowo instalowanych ładowarek prądu przemiennego wzrosła aż o 154 proc., natomiast prądu stałego – tylko o 30 proc. Przytoczone liczby potwierdzają, że mimo zdecydowanego wzrostu popytu na usługi ładowania, to właśnie segment stacji DC jest szczególnie mocno ograniczany przez bariery systemowe w postaci przewlekłych procedur przyłączeniowych oraz braku odpowiedniej infrastruktury elektroenergetycznej - powiedział Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.

UDT przyspiesza z odbiorem stacji ładowania samochodów elektrycznych

Z kolei Urząd Dozoru Technicznego zapewnia, że wnioski o przeprowadzenie badania technicznego stacji ładowania rozpatrywane są na bieżąco.

– Zgodnie z rozporządzeniem, UDT ma 30 dni na przeprowadzenie badania odbioru stacji ładowania. Dzięki temu, że optymalizujemy nasze procesy wewnętrzne, okres ten statystycznie w 2021 roku wyniósł 10 dni - 1/3 czasu określonego w rozporządzeniu – powiedziała dziennik.pl Marta Stawierej-Radłowska, rzeczniczka UDT. – Inspektorzy ustalają dogodny z klientem termin badania w ciągu 7 dni od daty otrzymania poprawnie przygotowanej dokumentacji. Od 2019 roku przeprowadziliśmy 2800 badań, a tylko w samym 2021 roku ponad 1200 badań– podkreśliła.

Seres na stacji GreenWay / Tomasz Sewastianowicz