- Autosan 4x4 jako niszczyciel czołgów Ottokar Brzoza w 2023 roku
- Pierwsze niszczyciele czołgów zabezpieczą przesmyk suwalski, MON przyspiesza
- Autosan 4x4 dla wojska na bazie Tatry, co to za pojazd?
- Pojazd 4x4 ze Stalowej Woli z potężnym silnikiem
- Autosan 4x4 także jako lekki niszczyciel czołgów i nie tylko
Autosan 4x4, a raczej taktyczny pojazd wielozadaniowy 4x4 jest efektem współpracy Huty Stalowa Wola i czeskiej spółki Tatra Export. Umowę na pozyskanie praw do produkcji tego pojazdu w Polsce podpisano w 2020 roku. Teraz Autosan 4x4 z HSW wraca do gry i pojawia się na oficjalnych zdjęciach, jako baza do budowy niszczyciela czołgów Ottokar Brzoza. Umowę na dostawę nowych pojazdów dla polskiej armii zatwierdził szef MON Mariusz Błaszczak. Jakiego sprzętu mogą spodziewać się żołnierze?
Nowe niszczyciele czołgów ma dostarczyć konsorcjum PGZ-OTTOKAR złożone z Polskiej Grupy Zbrojeniowej (lider), Huty Stalowa Wola, Mesko oraz Wojskowych Zakładów Elektronicznych. HSW odpowiada za projekt podwozia (bazy niszczyciela czołgów) oraz integrację całego systemu. Spółki MESKO i WZE będą realizować integrację i dostawy przeciwpancernych pocisków kierowanych, jak również wezmą udział w potencjalnym transferze technologii.
Autosan 4x4 jako niszczyciel czołgów Ottokar Brzoza w 2023 roku
Błaszczak zapowiedział, że pierwsze prototypy niszczycieli czołgów Ottokar Brzoza będą gotowe już w 2023 roku i trafią do 14. Pułku Przeciwpancernego w Suwałkach (w rejonie przesmyku suwalskiego).
– Naszym założeniem jest to, żeby nasycić Wojsko Polskie takimi jednostkami. W każdej dywizji będą pułki przeciwpancerne. Pierwsze egzemplarze, na razie prototypy niszczycieli czołgów, będą już gotowe w przyszłym roku – zaznaczył szef MON. – Chcemy, tak jak w przypadku Borsuków, aby to wszystko co związane jest z całą gamą testów było przeprowadzane już w jednostkach wojskowych. Stąd te pierwsze egzemplarze trafią do 14. Pułku Przeciwpancernego w Suwałkach. Naszym zamiarem jest to, żeby pierwsze baterie osiągnęły gotowość operacyjną najpóźniej w ciągu najbliższych 3 lat, ale myślę, że ten termin możliwy jest do zrealizowania w krótszym czasie– ocenił.
Pierwsze niszczyciele czołgów zabezpieczą przesmyk suwalski, MON przyspiesza
Minister wyliczył, że jedną baterię będzie stanowić osiem niszczycieli czołgów. Każdy pojazd ma razić wroga salwą ośmiu przeciwpancernych pocisków kierowanych Brimstone o zasięgu 12 km (pociski dostarczą Brytyjczycy). MON myśli też o produkcji pocisków w Polsce.
– Jednostki będą przygotowane do sprostania wymogom dzisiejszego pola walki. A jakie są te wymagania wiemy doskonale, bo obserwujemy sytuację na Ukrainie, obserwujemy w jaki sposób Ukraińcy odpierają inwazję rosyjską i wiemy, że tego rodzaju broń, a więc niszczyciele czołgów, broń przeciwpancerna ma ogromne znaczenie. Stąd też przyspieszamy działania związane z produkcją i wyposażeniem Wojska Polskiego w tą broń – stwierdził Błaszczak.
W baterii oprócz niszczycieli czołgów przewidziano także wozy: dowodzenia, rozpoznawcze, amunicyjne, ewakuacji medycznej oraz warsztatowe. Plan zakłada, że wszystkie warianty zostaną oparte o pojazdy dostarczone przez polski przemysł. I tu na scenę wjeżdża taktyczny pojazd wielozadaniowy 4x4, który pod marką Autosan pokazano w kwietniu 2022 roku w Kielcach na targach Polsecure.
Autosan 4x4 dla wojska na bazie Tatry, co to za pojazd?
Zabudowa i opancerzenie to dzieło polskich specjalistów ze Stalowej Woli i spółek należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Wystawiony wiosną na targach pojazd stanowił propozycję wozu dowodzenia do wyrzutni rakiet WR-40 Langusta.
– Całe wyposażenie zapewnił polski przemysł zbrojeniowy. Wóz dysponuje zdalnie sterowanym modułem uzbrojenia z karabinem maszynowym ZSMU A3, system samoosłony pojazdu OBRA-3 z detektorami opromieniowania wiązką lasera i wyrzutniami granatów dymnych oraz środkami łączności zewnętrznej i wewnętrznej – powiedział dziennik.pl Krzysztof Cedrowski, główny specjalista ds. projektów Huty Stalowa Wola.
Pojazd 4x4 ze Stalowej Woli z potężnym silnikiem
Pokazany w Kielcach pojazd marki Autosan wykorzystuje podwozie ciężarówek Tatra linii T815-7 (Force) i zespół napędowy opracowany przez czeską firmę.
– Dużą zaletą tej konstrukcji jest jej modułowość umożliwiająca łatwą rozbudowę. Pozwala np. na bardzo prostą rekonfigurację pojazdu 4x4 do wariantu 6x6 czy 8x8, a także na wprowadzenie dodatkowych systemów. Modułowa budowa podwozia, stosowana w szerokiej gamie pojazdów wojskowych, ułatwia obsługę i obniża koszty eksploatacji – podkreślił Cedrowski.
Serce auta stanowi ponad 400-konny silnik Diesla 12.7 V8 sprzężony z automatyczną sześciobiegową skrzynią Allison. Układ rozpędza masywny wóz maksymalnie do 110 km/h. Napęd 4x4, podcięte zderzaki plus prześwit regulowany w zakresie od 260 do 430 mm sprawiają, że wóz potrafi pokonać przeszkodę wodną o głębokości 1,2 metra (bez przygotowania). Mur o wysokości 0,5 m lub rów szeroki na 0,9 m również nie powinny być przeszkodą. Zbiornik paliwa pozwala na pokonanie dystansu 650 km na jednym tankowaniu.
Autosan 4x4 także jako lekki niszczyciel czołgów i nie tylko
Nowy pojazd miałby zastąpić przestarzałe wozy dowodzenia m.in. na podwoziu radzieckiego UAZ 469. Na tym nie koniec. Konstruktorzy postawili na modułowość systemu. Takie podejście otwiera przed siłami zbrojnymi szereg możliwości. Podwozie może być bazą do budowy innych specjalistycznych wersji, w tym: wozów rozpoznawczych np. do patrolowania granic, czy wozów rozpoznania stanowisk ogniowych dla artylerii. Spis konwersji obejmuje też wielozadaniowy pojazd sił specjalnych, wóz rozpoznania skażeń chemicznych i promieniotwórczych oraz wóz oficera łącznikowego.
W świetle podpisanej przez MON umowy ważnym atutem jest to, że podwozie nadaje się również do stworzenia lekkich niszczycieli czołgów (platforma dla systemów PPK). Na tej bazie można też tworzyć pojazdy dla patroli saperskich rozbrajających improwizowane ładunki wybuchowe (IED). Pojazd można wyposażyć również w statek bezzałogowy z możliwością sterowania wewnątrz wozu.
Autosan 4x4 wytrzyma wybuch i ostrzał z amunicji przeciwpancernej
Wnętrze pomieści ośmioosobową załogę wraz z wyposażeniem. Auto pomyślano tak by spełniało standardy ochrony balistycznej pojazdów wg. normy STANAG 4569. Ochrona balistyczna kabiny jest na poziomie 2., co oznacza, że osłoni załogę przed ostrzałem pociskami przeciwpancernymi 7,62 mm. Konstrukcja zniesie też eksplozję miny przeciwpiechotnej pod dowolnym kołem lub pod centrum kadłuba – tu ochronę, odpowiednio na poziomie 2a i 2b wg. STANAG 4569, zapewnia m.in. dno podwozia ukształtowanie w kształcie litery V dla rozproszenie siły wybuchu. HSW uwzględnia też zwiększenie stopnia opancerzenia. Przy 2. poziomie ochrony balistycznej i przeciwminowej wóz może zabrać 5 ton ładunku. Dopuszczalna masa całkowita wyniesie 18 ton.
Wyposażenie obejmuje m.in. system ochrony przed bronią ABC
Potencjalne wyposażenie obejmuje także system ochrony przed bronią masowego rażenia (broń ABC od pierwszych liter: atomowa, biologiczna, chemiczna), system kierowania ogniem, nawigację inercyjną, system przeciwpożarowy i tłumienia wybuchów, dodatkowy agregat prądotwórczy, ogrzewanie i klimatyzację w czasie postoju, wyciągarkę czy zestaw umożliwiający maskowanie. Konstrukcja dachu umożliwia montaż dodatkowego osprzętu, np. systemu obserwacyjnego (urządzenia optoelektroniczne czy radar pola walki) lub stanowiska strzeleckiego.
Produkcja w Polsce, w sanockiej fabryce Autosan
Docelowo ten średniej klasy transporter opancerzony ma być produkowany przez HSW w Polsce, z możliwością ulokowania części produkcji w sanockiej fabryce Autosan, której Huta jest współwłaścicielem wspólnie ze spółką Radwar.