W dowodzie rejestracyjnym przewidziano sześć miejsc na pieczątki potwierdzające obowiązkowy przegląd techniczny. Dziś po ich wypełnieniu trzeba wymienić dokument na nowy. Latem 2018 roku pojawiło się światełko w tunelu – Ministerstwo Infrastruktury ruszyło z pracami nad zmianami w prawie, które miały zdjąć ten kłopot z kierowców. Jednak iskra nadziei zgasła.

Reklama

Teraz tematem na nowo zajął się poseł Paweł Szramka, sekretarz klubu parlamentarnego Kukiz’15. W piśmie do ministra infrastruktury przypomniał, że kwestia obowiązku wymiany dowodu rejestracyjnego, wynikającego z braku miejsca przeznaczonego na wpis dotyczący badań technicznych, była już przedmiotem interpelacji poselskich w czasie trwania VIII kadencji Sejmu. A z odpowiedzi udzielanych wówczas przez resort wynikało, że temat ten był uwzględniony w procedowanym przez ministerstwo projekcie zmiany przepisów.

– Do dziś przepis ten nie doczekał się jednak wprowadzenia w życie zauważa Szramka i dopytuje kiedy zostanie wprowadzone prawo znoszące obowiązek wymiany dowodu rejestracyjnego i dopuszczające możliwość poświadczenia ważności badań technicznych pojazdu odpowiednim zaświadczeniem wydanym przez diagnostę.

Prace ruszyły od nowa

Reklama

Do sprawy z upoważnienia swojego szefa Andrzeja Adamczyka odniósł się sekretarz stanu w resorcie Rafał Weber. Przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury stwierdził, że procedowanie tej ustawy w Sejmie poprzedniej kadencji nie zostało zakończone i w efekcie nastąpiła – tu cytat: dyskontynuacja prac nad tym projektem.

Intencją ministerstwa jednak jest wprowadzenie przepisu, który zwolni właściciela pojazdu z uciążliwego obowiązku wymiany dowodu rejestracyjnego pojazdu, w sytuacji braku miejsca w dowodzie rejestracyjnym na wpisanie kolejnego terminu badania technicznego – powiedział Weber i podkreślił, że obecnie procedowany jest projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw zwany "pakietem deregulacyjnym" prowadzony wspólnie przez Ministra Infrastruktury i Ministra Cyfryzacji.

Dowód rejestracyjny samochodu / dziennik.pl / Tomasz Sewastianowicz

Na przegląd bez dowodu rejestracyjnego?

– Zaproponowano w nim wprowadzenie szeregu ułatwień dla właścicieli pojazdów i kierujących pojazdami oraz uproszczeń w obowiązujących procedurach. W tym również przepisy, które nie będą skutkowały wymianą dowodu rejestracyjnego w omawianej sytuacji (red. brak miejsca na pieczątki), a tylko od woli właściciela pojazdu będzie uzależnione wnioskowanie o wydanie nowego dowodu rejestracyjnego – zauważył przedstawiciel resortu.

Co ważne, Weber przyznał, że w obecnie prowadzonym projekcie ustawy przewidziano uproszczenie, dzięki któremu uprawniony diagnosta będzie obowiązany (stosownie do przepisów prawa europejskiego) wydać właścicielowi pojazdu w każdym przypadku zaświadczenie po przeprowadzonym badaniu technicznym.

– Ale to zaświadczenie nie będzie wymagane do okazywania organom kontroli ruchu drogowego analogicznie jak obecnie nie jest wymagany dowód rejestracyjny – zapowiedział wiceminister. To oznacza, że podczas kontroli drogowej ważność badania technicznego policjant sprawdzi zdalnie w centralnej ewidencji pojazdów, a kierowca nie będzie musiał biec do wydziału komunikacji, żeby wymienić zapełniony pieczątkami dowód rejestracyjny na nowy.

Kiedy nastąpi ta rewolucja? – Obecnie projekt ustawy jest przedmiotem procedury potwierdzania przez Stały Komitet Rady Ministrów. Konkretną datę wejście w życie omawianych rozwiązań będzie można określić po zakończeniu procesu legislacyjnego i ogłoszeniu ustawy – skwitował sekretarz stanu w resorcie infrastruktury.

PAP / Marcin Bielecki