– Problem niskiej jakości usług warsztatów i niewystarczających kontroli na stacjach diagnostycznych jest w Polsce coraz bardziej zauważalny. Brakuje systemowych rozwiązań, które rozwiązałyby problem złego stanu technicznego naszych samochodów – wskazał Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO). – Kierowcy muszą być świadomi tego, że to także od jakości i kondycji opon zależy zachowanie samochodu oraz przyczepność i długość drogi hamowania każdego pojazdu. To jedyny punkt styku każdego pojazdu z drogą. Stan ogumienia ma bezpośredni wpływ na nasz poziom bezpieczeństwa – dodał.

Reklama

W cenie PZPO zły stan opon odpowiada za wiele niebezpiecznych sytuacji na drodze. W Niemczech aż 30 proc. wypadków spowodowanych złym stanem technicznym pojazdu jest związanych z oponami.

– Średni wiek pojazdu w Polsce to około 13 lat, a stan techniczny naszych samochodów znacznie odbiega od oczekiwanego. Wyniki badań technicznych przeprowadzonych na niemal 9 mln pojazdów od czerwca 2017 do lipca 2018 na niemieckich stacjach kontroli pojazdów dowodzą, że co piąty pojazd w Niemczech miał problem z pozytywnym zakończeniem badania technicznego za pierwszym razem, a odsetek pojazdów z poważnymi usterkami sięgnął 21,2 proc. W Wielkiej Brytanii 1/3 pojazdów nie przechodzi badań technicznych za pierwszym razem. W krajach skandynawskich ok. 25 proc. pojazdów nie może zaliczyć badania technicznego za pierwszym podejściem, na Łotwie jest to niemal 50 proc. W Polsce tylko 3 proc. pojazdów nie zalicza badań technicznych. Bynajmniej nie jest tak, że 97 proc. pojazdów w Polsce ma świetny stan techniczny – ten wynik świadczy o nieprawidłowościach podczas kontroli na stacjach diagnostycznych – zwrócił uwagę Marek Nytko, ekspert TÜV Rheinland.

Reklama

– W Polsce jest ok. 13 tysięcy serwisów oferujących usługi wulkanizacyjne – jakość obsługi klientów, wyposażenia i wyszkolenia jest bardzo zróżnicowana. Są serwisy znakomite, ale są także takie, które nikogo nie powinny obsługiwać. Kierowcy nie mają szans, aby je odróżnić, bo nie wiedzą, gdzie poza serwisami znanych sieci bezpiecznie wymienić opony. Jako branża oponiarska powiedzieliśmy "dość!". Postanowiliśmy pomóc serwisom zajmującym się oponami w polepszeniu jakości swoich usług. Jednocześnie chcemy uświadomić kierowców i pokazać dlaczego warto korzystać tylko z certyfikowanych serwisów. Przy wymianie opon robionej byle jak przypadkowy serwisant może w łatwy sposób uszkodzić oponę. Kierowca nie ma możliwości wyłapanie tego błędu, a potem na drodze dochodzi do tragedii, bo opona pękła, gdy samochód jechał z dużą prędkością. Dlatego wspólnie z TÜV Rheinland rozpoczynamy projekt certyfikatu oponiarskiego ogólnodostępnego dla wszystkich warsztatów. Stworzyliśmy ponad 140 kryteriów, które wyznaczają jakość warsztatu i jego ocenę na certyfikacie. Projekt ma na celu wskazanie kierowcom, gdzie warto powierzyć samochód i szerzenie świadomości w obszarze bezpieczeństwa – dodał Piotr Sarnecki.

Reklama

Konrad Romik, Sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wskazuje, że potrzeba dużej zmiany nawyków kierowców, m.in. w zakresie poruszania się po drogach szybkiego ruchu czy autostradach. Sekretariat KRBRD od 3 lat podejmuje wytężone działania prospołeczne w tym kierunku. Ponadto według Romika wyzwaniami na przyszłość są m.in. ulepszenie kwestii dochodzenia przyczyn wypadków drogowych oraz systemu gromadzenia i przetwarzania danych o bezpieczeństwie.

Eksperci wskazują również na brak wymogu jazdy na oponach sezonowych w Polsce, która jest jedynym krajem Unii Europejskiej z takim klimatem, gdzie legislacja nie przewiduje obowiązku jazdy na oponach zimowych w warunkach jesienno-zimowych.

– W 27 europejskich krajach, w których wprowadzono obowiązek jazdy na oponach zimowych lub całorocznych, nastąpiła 46 proc. redukcja wystąpienia wypadku drogowego w warunkach zimowych, w porównaniu z jazdą w tych samych warunkach na oponach letnich. To bardzo dużo – pokazuje bezwzględną poprawę bezpieczeństwa – powiedział Piotr Sarnecki.

PZPO przypomina, że w razie wypadku na oponach niedostosowanych do sezonu ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania – obarczając kierowcę winą za rażące niedbalstwo i niedostosowanie opon do warunków na drodze, a przez to doprowadzenie do kolizji lub wypadku.