Skoda Kamiq to najmłodsze dziecko rodziny SUV-ów i jeden z głównych bohaterów show czeskiej marki w Genewie. Producent wiąże z tym modelem ogromne nadzieje. Samochód ma być nowym koniem pociągowym biznesu na drodze do wywindowania rocznej sprzedaży do poziomu 2 mln aut. Nie jest wykluczone, że zdetronizuje Octavię i Fabię by stać się najpopularniejszym produktem tej marki...
– W ubiegłym roku co trzeci sprzedawany samochód w Europie był modelem typu SUV. Największy wzrost można przypisać małym SUV-om, których sprzedaż w Europie wzrosła aż o 29 proc., do 2 milionów sztuk. Obserwując potrzeby konsumentów zdecydowaliśmy się zaprojektować zupełnie nowy samochód – kolejny kamień milowy w naszej historii – powiedział Bernhard Maier, prezes Skoda Auto. – Skoda Kamiq to kluczowy element realizowanej kampanii modelowej Skody. Do końca 2022 roku wzbogacimy nasze portfolio o ponad 30 nowych modeli. Naszym celem jest zwiększenie sprzedaży z około 1,25 miliona samochodów do 2 milionów pojazdów rocznie w połowie lub pod koniec następnej dekady – dodał.
Jak tłumaczą przedstawiciele producenta nazwa Kamiq najnowszego modelu wzięła się z języka Inuitów zamieszkujących północną Kanadę i Grenlandię, a oznacza zdolność dopasowania się do każdej sytuacji. W sprostaniu obietnicy złożonej przez "imię" ma pomóc m.in. modułowa platforma MQB A0 na której opiera się Kamiq. Auto ma 4,24 m długości, 1,79 m szerokości i 1,53 m wysokości przy rozstawie osi wynoszącym 2,65 m. Takie parametry mają przekładać się na najdłuższe w klasie wnętrze. Wyższy prześwit (o 37 mm większy niż w kompaktowej Scali) ułatwi wsiadanie i wysiadanie oraz powinien zapewnić lesze widoki zza kierownicy przy manewrowaniu.
Kamiq powalczy o klientów w segmencie B (Seat Arona czy VW T-Cross), ale pod względem ilości miejsca w kabinie swobodnie może rywalizować z klasycznymi kompaktami. A najwygodniej powinno być osobom siedzącym na tylnej kanapie (na kolana mają aż 73 mm) – sprawdziliśmy i nawet jeśli na przednich fotelach usiądą wygodnie osoby o wzroście ok. 190 cm, to za nimi bezproblemowo zmieszczą się pasażerowie mierzący 186 cm.
Pojemność bagażnika wynosi 400 l (1395 l po złożeniu tylnych siedzeń). Przy komplecie pasażerów na pokładzie zabierze do kufra o 20 litrów więcej niż Golf. Wyższy prześwit (o 37 mm większy niż w kompaktowej Scali) powinien ułatwić wsiadanie i wysiadanie, zapewni też lepsze widoki zza zza kierownicy.
Stylistyka to rozwinięcie pomysłów znanych m.in. z SUV-ów Kodiaq i Karoq oraz nowego hatchbacka Scala, który niebawem trafi do sprzedaży. Ogólnie Kamiq sprawia wrażenie auta najbardziej młodzieżowego w gamie Skody. Odważnego. Najlepszym przykładem fantazji stylistów jest dwuczęściowa konstrukcja reflektorów LED ze światłami do jazdy dziennej umieszczonymi nad głównymi lampami. Soczewki reflektorów z krystalicznymi efektami i diodami LED mają sprawić, że Kamiq będzie wyglądał jak samochód klasy premium. Ponadto nowicjusz jest pierwszym modelem Skody, który ma dynamiczne kierunkowskazy zarówno z przodu, jak i z tyłu.
Wystrój wnętrza mocno przypomina środek modelu Scala i nawiązuje do stylu, który pierwszy raz Skoda pokazała w prototypie Vision RS. Najważniejszym elementem jest tu centralnie umieszczony wyświetlacz systemu multimedialnego. Zamiast analogowych zegarów na liście opcji przewidziano wirtualny kokpit o największej, jak do tej pory, przekątnej 10,25 cala. Kierowca będzie mógł z kierownicy wybrać jeden z pięciu widoków wyświetlania danych. Samochód został także wyposażony w ekran 9,2 cala.
Deska rozdzielcza oraz wewnętrzna część przednich drzwi wykonano z ziarnistej pianki wzorowanej na strukturze kryształów. Taka powierzchnia ma charakteryzować także kolejne modele w ofercie Skody. Producent przewidział też możliwość oświetlenia kabiny w dwóch wariantach kolorystycznych: białym i czerwonym. Jak na nowoczesne auto przystało Kamiq dostanie bogate wyposażenie obejmujące multimedia oraz systemy dbające o bezpieczeństwo i wygodę. Już w najtańszej wersji dostępne będą m.in. LANE ASSIST - asystent pasa ruchu, FRONT ASSIST - kontrola odstępu z funkcją awaryjnego hamowania. Z opcji będzie można zażyczyć tempomat, Side Assist, Park Assist czy obsługę głosową. Wśród dodatków znajdziemy też podgrzewane: przednie szyby, tylne siedzenia lub kierownicę.
Moc? Podstawowy, trzycylindrowy silnik 1.0 TSI występuje w dwóch wersjach: 95 i 115 KM. Silniejsza opcja benzynowa to czterocylindrowy 1.5 TSI/150 KM z systemem odłączania dwóch cylindrów (ACT). Oferta przewiduje też silnik Diesla 1.6 TDI/115 KM i ekologiczną odmianę na gaz ziemny 1.0 G-TEC/90 KM (na wybranych rynkach). Kamiq w każdej wersji zostanie wyposażony w układ rekuperacji (odzyskiwanie energii z hamowania) i system start/stop.
W Polsce po wakacjach
Skoda Kamiq w Polsce pojawi się drugiej połowie 2019 roku. Cena? Żeby się sprzedawać nowy SUV musi być tańszy niż bratnie konstrukcyjnie, czyli Volkswagen T-Cross oraz Seat Arona. A te kosztują odpowiednio od 69,8 tys. zł i 66,2 tys. zł (oba z silnikiem 1.0 TSI/95 KM).