Po debiucie aplikacji Yanosik w Polsce oraz na Litwie, twórcy aplikacji w zeszłym roku rozszerzyli obszar działania systemu o kolejne kraje: Czechy i Słowację.

Reklama

Teraz z kolei do grona krajów, w których system ostrzega o fotoradarach dołączyły niemal wszystkie państwa Europy: Belgia, Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy, Holandia, Szwajcaria, Austria, Norwegia, Szwecja, Łotwa, Estonia, Słowenia, Grecja, Finlandia, Węgry, Hiszpania, Rumunia, Bułgaria, Serbia, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Portugalia, Białoruś oraz Ukraina. Oznacza to, że Polacy wyjeżdżający za granicę mogą skorzystać z rodzimego komunikatora dla kierowców.

– System Yanosik został poszerzony o ponad 27 tys. stacjonarnych urządzeń z niemal całej Europy, które mierzą prędkość oraz przejazd na czerwonym świetle. To jednak dopiero początek zaplanowanych prac w tym zakresie. Sieć dodanych do aplikacji fotoradarów będzie na bieżąco aktualizowana, by nasi użytkownicy podróżujący po krajach europejskich otrzymywali aktualne informacje o kontrolach - powiedział Dawid Kaczmarowski, Yanosik. - W chwili obecnej system ostrzegania o fotoradarach w krajach Europy jest dostępny w aplikacji, jednak w najbliższym czasie informacje te trafią również do użytkowników urządzeń Yanosik - dodaje.

Dostęp do takich informacji skłonił ekspertów systemu Yanosik do analizy i przygotowania raportu. Jakie kraje Europy przodują w liczbie fotoradarów i jak na tle tych państw przedstawia się Polska?

Fotordarowa mapa Europy

Pod względem liczby fotoradarów czempionem w Europie okazały się Włochy. Tam odnotowano niemal 5,9 tys. tego typu urządzeń. Niewiele mniej fotoradarów, bo ponad 5,5 tys., znajduje się w Wielkiej Brytanii, dając jej drugie miejsce w rankingu. Sąsiednie Niemcy z wynikiem ok. 3,9 tys. fotoradarów również znalazły się w czołówce Europy. Wysoko w klasyfikacji uplasowała się także Francja (ponad 2,6 tys. fotoradarów) oraz Szwecja, Hiszpania, Belgia i Austria, gdzie we wszystkich wymienionych krajach liczba fotoradarów przekracza 1 tys.

- Pod względem liczy fotoradarów na drogach zdecydowanie przoduje Europa Zachodnia. Znacznie mniej tego typu urządzeń zamontowanych jest w Europie Środkowo - Wschodniej oraz na Bałkanach. Polska na 29 państw biorących udział w analizie znalazła się na 12 miejscu. Porównując nasz kraj z pionierem Europy w tej dziedzinie, okazuje się, że obecnie w Polsce jest ponad 12 razy mniej fotoradarów niż we Włoszech - wyliczył Kaczmarowski. - Warto jednak pamiętać, że sytuacja w naszym kraju może się niebawem zmienić, gdyż planowane jest rozszerzenie sieci fotoradarów o nowoczesne urządzenia monitorujące prędkość i przejazd na czerwonym świetle - dodał.

Reklama

W fotoradarowym ogonie Europy znalazła się natomiast Słowacja, gdzie jazdę kierowców monitoruje zaledwie 13 tego typu urządzeń. Niewiele, bo 21 fotoradarów znajduje się na Łotwie, nieco więcej w Bośni i Hercegowinie (52 fotoradarów), Chorwacji (57 fotoradarów) oraz na Ukrainie (59 fotoradarów).

Specjaliści marki Yanosik w swojej analizie uwzględnili także powierzchnię kraju i wskazali ile fotoradarów przypada na 1000 km². W ten sposób powstał wskaźnik obrazujący zagęszczenie tego rodzaju urządzeń w poszczególnych krajach.

Yanosik

W gąszczu fotoradarów

Uwzględniając powierzchnię krajów Europy nastąpiło przetasowanie miejsc. W tym przypadku fotoradary mogą najczęściej spotkać kierowcy poruszający się po Belgii. Tam na 1000 km² przypada ok. 38 tego typu urządzeń. Na drugim miejscu znalazła się Wielka Brytania – ok. 22 fotoradarów na 1000 km². Kolejne, trzecie miejsce zajęły Włochy - ok. 20 fotoradarów na 1000 km². Najmniej fotoradarów w przeliczeniu na powierzchnię danego państwa odnotowano odpowiednio na Ukrainie, Słowacji, Łotwie, Białorusi i w Portugali. Polska znalazła się w połowie rankingu, gdzie na 1000 km² średnio przypada 1,5 fotoradaru.

- Kierowcy wybierający się w podróż po Europie powinni uprzednio zapoznać się z przepisami ruchu drogowego jakie obowiązują w odwiedzanych państwach. Warto mieć na uwadze, że nie we wszystkich krajach zezwala się na korzystanie z urządzeń informujących o fotoradarach - skwitował Kaczmarowski.