Założenia dotyczące zeroemisyjnej mobilności są słuszne, ale przekonanie klientów do nowych rozwiązań technologicznych, do zmiany utrwalonych wyobrażeń i nawyków, wymaga czasu. Dziś na rynku dominują hybrydy, rośnie udział plug-inów, widzimy duży wzrost zainteresowania samochodami elektrycznymi, ale to jest proces. Równocześnie potrzebne są gigantyczne nakłady finansowe na wielu polach – nie tylko w obszarze produkcji, ale też w innych, na czele z powszechnym dostępem do zielonej energii w dobrej cenie oraz w sferze zachęt dla klientów indywidualnych i firm, co oznacza ogromne subsydia lub ulgi podatkowe.

Automotive: producenci muszą wytwarzać różne pojazdy na rożne rynki

Dla samych producentów olbrzymim wyzwaniem jest to, że muszą wytwarzać oddzielne produkty dla różnych części Europy, dla USA i dla Azji. Coraz głośniej zadawane jest przy tym pytanie, czy kierunek zeroemisyjny musi oznaczać wyłącznie elektromobilność, czy też możliwe są inne, korzystniejsze rozwiązania, pozwalające sprostać postawionym celom. Myślę tu o paliwach nisko- i zeroemisyjnych. Są technologie, za sprawą których wieści o nieuchronnej śmierci silników spalinowych mogą się okazać mocno przesadzone, zwłaszcza że Europa szuka dziś nowej drogi dochodzenia do celów w okresie przejściowym.

Nie możemy przy tym ignorować faktu, że od chwili, kiedy jako Europa startowaliśmy z tym tematem, wytyczając cele i terminy, otoczenie światowe diametralnie się zmieniło. Wydarzenia, jak pandemia, wojna w Ukrainie, ekspansja motoryzacji chińskiej, nowa polityka USA, niepokoje na Bliskim Wschodzie – wszystko to odciska silne piętno na automotive.

Rynek motoryzacyjny: system podatkowy powinien wspierać pojazdy niskoemisyjne

Z punktu widzenia rynku polskiego potrzebujemy dobrych i mocnych działań pozwalających nam zmierzać w kierunku zeroemisyjności. Pierwsza rzecz to dobry system podatkowy i prawny wspierający w odpowiedni sposób tego typu działania. Świetnym przykładem jest akcyza, która powinna wspierać działania proekologiczne, a nie być podatkiem jedynie od pojemności silnika. Przechodzenie przedsiębiorców na elektromobilność też nie dokona się samo i wymaga wszechstronnego wsparcia. Tu również wskazane są zachęty podatkowe i zachęty prawne. Generalnie powinno być więcej zachęt niż sankcji i kar. I zachęty zawsze powinny poprzedzać sankcje.

Musimy się także wszyscy na poważnie pochylić nad edukacją naszego społeczeństwa - po to, by mogło one dostrzec korzyści związane z przejściem na zeroemisyjne środki transportu. Na poziomie europejskim potrzebne są działania zmierzające do zapewnienia wszystkim uczestnikom rynku równych szans: jeśli wprowadzamy ograniczenia i wymogi – to jednakowe dla wszystkich, z Unii i spoza Unii. Nie może być tak, że któryś kraj spoza UE stosuje subsydia do produkcji czy eksportu i ceny dumpingowe, a jednocześnie nie podlega w żaden sposób europejskim wymogom ochrony środowiska i klimatu. To niszczy rynek i będzie miało długofalowe skutki dla całego sektora automotive.

Zapraszamy do zapoznania się z opinią eksperta oraz całą relacją z naszej debaty.