Kara za brak OC w 2024. 8490 zł, a to dopiero początek

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ma broń o niespotykanej skuteczności. Kontrole są zautomatyzowane, a potencjalna kara za brak OC może zrujnować! Systematycznie rosnąca kwota wynosi dziś 8490 zł, a już w wakacje zmieni się w 8600 zł! O zawarciu obowiązkowej umowy ubezpieczenia muszą pamiętać wszyscy kierowcy, a jedna z grup jest szczególnie narażona na karę od UFG.

Co sprawia, że przed karą trudno jest się uchronić? Do wykrycia braku OC nie jest potrzebna kontrola drogowa, sprawdzenie dokumentów przez policję, czy jakakolwiek inna interwencja. Dane porównywane są w odpowiednich bazach danych, którymi dysponuje UFG. Wystarczy, że odpowiedni wiersz w tabeli zaświeci się na czerwono - dla kierowcy oznacza to, że musi szykować sporą sumę.

Reklama

Jazda bez OC - słona kara, a jedna z grup kierowców musi szczególnie uważać

Kosztowna pomyłka może czekać m.in. kierowców, którzy kupili używany samochód z polisą OC poprzedniego właściciela. Dlaczego to właśnie ta grupa musi szczególnie uważać? To proste - polisa nie przedłuża się automatycznie, tak jak ma to miejsce w innych przypadkach. Jeśli zawieramy umowę z towarzystwem ubezpieczeniowym, po jej zakończeniu automatycznie zawierana jest kolejna. Zmiana właściciela wyklucza jednak samoczynne zawarcie umowy nowej polisy.

Ubezpieczenie OC, polisa / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Reklama

W praktyce oznacza to więc, że nowy właściciel musi dopilnować, by na czas zawrzeć nową umowę OC. Jeśli kupujemy pojazd z ważnym OC, dobrze jest od razu ustawić przypomnienie np. w kalendarzu w smartfonie. Jak pokazują dane z rynku wtórnego, w takiej sytuacji co roku stają setki tysięcy kierowców, którzy na rynku wtórnym kupili nowe cztery kółka.

Tyle wynoszą kary za brak OC w 2024 roku

Dlaczego wysokość kary od UFG, choć już teraz niemała, systematycznie się zwiększa? Wszystko przez wzrost płacy minimalnej - inflacja oraz szybsze tempo wzrostu podstawowego wynagrodzenia sprawiły, że w ostatnich latach kara za brak OC rosła dwa razy w roku - w styczniu i w lipcu. W 2024 roku będzie bardzo podobnie. Ile wynoszą obecne stawki?

  • Brak OC od 1 do 3 dni - 1700 zł
  • Brak OC od 3 do 14 dni - 4250 zł
  • Brak OC powyżej 14 dni - 8490 zł

Kara za brak OC od 1 lipca 2024

Stawki, które czekają nas w drugiej połowie roku to:

  • Brak OC od 1 do 3 dni - 1720 zł
  • Brak OC od 3 do 14 dni - 4300 zł
  • Brak OC powyżej 14 dni - 8600 zł

Co robić, gdy przyjdzie list z UFG?

Kary trudno jest uniknąć, ale co możemy zrobić, by złagodzić jej skutki? Gdy przyjdzie list z UFG, niemal pewne jest, że z naszego portfela "wyparuje" kilka tysięcy złotych. Możemy jednak wnioskować o częściowe umorzenie kary lub rozłożenie spłaty na raty.

Ubezpieczenie OC, polisa / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Jakie motywy mogą (choć nie muszą) przekonać Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny do złagodzenia wymiaru kary? We wniosku adresowanym do UFG należy wskazać właściwy, a przede wszystkim prawdziwy powód, dla którego opłata miałaby zostać złagodzona - to m.in. posiadanie statusu bezrobotnego w urzędzie pracy, ciążące na wnioskującym wyroki sądowe lub postanowienia komornicze. Możemy przedstawić również zaświadczenia o długach, ratach lub kredytach, a także poinformować o posiadaniu dziecka w wieku do 25 lat, które nie uzyskuje dochodów. Podobnymi okolicznościami łagodzącymi, które mogą pomóc uniknąć słonej kary są zaświadczenia o rencie lub inwalidztwie, opieka nad osobą przewlekle chorą czy udokumentowane koszty leczenia.

Najgorszym ruchem będzie zignorowanie pisma od UFG. Kara prędzej czy później i tak nas dosięgnie - fundusz będzie dochodził swoich roszczeń, co może skutkować zajęciem konta lub mienia.

Dla kogo wyższe kary za brak OC?

Wspomniane wielokrotnie 8500 zł to wysokość kary, która może dotknąć posiadaczy aut osobowych. Która grupa kierowców zapłaci więcej, a która mniej?

Najwyższy wymiar kary przewidziany jest dla właścicieli samochodów ciężarowych. W ich przypadku przerwa w OC dłuższa niż 14 dni skutkuje nałożeniem dodatkowej opłaty w wysokości aż 12 730 zł lub (od 1 lipca) 12 900 zł! Dla porównania, w przypadku pozostałych pojazdów (np. skutery, motocykle, czterokołowce) będzie to odpowiednio 1400 i 1420 zł.

Jeździsz bez OC? Kara to jeszcze nic w porównaniu z tym

Wysokie kary od UFG i tak bledną przy potencjalnych konsekwencjach jazdy bez OC. Problemem staje się wówczas nawet drobne zdarzenie drogowe, o które w miejskim ruchu bardzo łatwo. W razie stłuczki czy wypadku, oprócz kary za brak ubezpieczenia OC czeka na nas obowiązek pokrycia kosztów. UFG wypłaci poszkodowanemu odszkodowanie, ale z pewnością zwróci się do nas z roszczeniami. Jeżdżenie bez OC to prosta droga do długów sięgających nawet milionów złotych!

Rekordowe kwoty takiego "regresu" mrożą bowie krew w żyłach. Wystarczy, że sprawca poruszający się nieubezpieczonym pojazdem zderzy się z nowym, wartym kilkaset tysięcy złotych samochodem. Jeszcze gorzej wygląda sprawa dla tych, którzy doprowadzą do wypadku, którego skutki wymagają kosztownej hospitalizacji bądź późniejszej rehabilitacji poszkodowanych. Kwoty, których po takim zdarzeniu może zażądać UFG często prowadzą do bankructwa, zlicytowania majątku czy zajęcia majątku współmałżonka.

Dowód rejestracyjny, polisa OC, kluczyki / dziennik.pl / Maciej Lubczyński