W piątek podwykonawcy odcinka Lubień – Naprawa, stanowiący fragment S7, czyli nowej zakopianki, blokowali drogę, domagając się od generalnego wykonawcy, czyli IDS-BUD, zapłaty za wykonane prace. W przesłanej PAP informacji zarząd spółki tłumaczy, że przyczyny braku zapłaty za roboty wykonane przez podwykonawców są "wielowątkowe i nie jednoznacznie wskazują IDS-BUD jako winną bieżącej sytuacji".
– Nie zyskaliśmy aprobaty naszego zamawiającego (GDDKiA) co do zadośćuczynienia w zakresie dodatkowo poniesionych kosztów przez spółkę w związku z jego realizacją (odcinka drogi - PAP), w tym poniesionych w związku z wykonanymi dodatkowymi pracami oraz niezawinionym przez spółkę przedłużeniem czasu na ukończenie. O zaistniałych zdarzeniach nadzwyczajnych, utrudnieniach, warunkach pracy skrajnie niebezpiecznych i co warte podkreślenia nie leżących po naszej stronie IDS-BUD SA – wyjaśnił zarząd spółki.
Zarząd IDS-BUD podkreślił, że na odcinku Lubień – Naprawa robotnicy cały czas muszą się zmagać z osuwiskami w rejonach prowadzonych prac.
– Reasumując, wszelkie dotychczas złożone i obiektywnie uzasadnione roszczenia spotykają się z ich odrzuceniem przez GDDKiA bez podjęcia jakichkolwiek prób polubownego rozwiązania tych problemów. Takie działanie GDDKiA skutkuje również naszą koniecznością ich dochodzenia na drodze sądowej licząc nawet, iż może zająć ono co najmniej kilka lat – oświadczył IDS-BUD.
Zarząd poinformował, że wystąpił do Generalnej Dyrekcji z wezwaniem do uiszczenia zapłaty na kwotę 44 mln zł. IDS-BUD wystąpił również do GDDKiA o możliwość dokonywania bezpośrednich zapłat na rzecz podwykonawców.
– Licząc na właściwą reakcję zamawiającego GDDKiA pozostajemy niezmiennie w przekonaniu, iż uda się uzyskać kompromis, a wszelkie nasze próby dotąd podejmowanych rozmów zostaną wysłuchane tak, by cały proces budowlany niniejszego projektu zezwolił na jego dokończenie przy współudziale wszystkich zrzeszonych wokół niego sił podwykonawczych – wyjaśnił zarząd spółki IDS-BUD S.A.
Rzeczniczka krakowskiego oddziału GDDKiA Iwona Mikrut zapewniła, że wszystkie potwierdzone faktury na prace czy usługi, które zostały wykonane, są regularnie wypłacane przez Generalną Dyrekcję. Niektórzy podwykonawcy zwracają jednak uwagę, że od lutego Generalna Dyrekcja sprawdza wiarygodność wykonanych przez niech robót, a oni nie mogą się doczekać pieniędzy i są na skraju upadłości.
Odcinek S7 Lubień – Naprawa o długości 7,6 km jest poprowadzony częściowo na estakadach w górzystym terenie. Koszt tego odcinka według kontraktu to ponad 521 mln zł.