- Używana Kia Cee'd II (JD): jakie wnętrze? Jaki bagażnik?
- Kia Cee'd II (JD): co się psuje?
- Kia Cee'd II (JD): ile kosztuje? Sytuacja rynkowa i cena za ładny model z polskiego salonu
- Kia Cee'd II (JD): jaki silnik wybrać? Opinie, typowe usterki
- Kia Cee'd II (JD): zawieszenie, zabezpieczenie antykorozyjne. Czy Cee'd rdzewieje?
O ile Cee'd I (ED) miał swoje zalety i był swoistym przełomem, to jednak stanowił dla Koreańczyków tak naprawdę rozgrzewkę przed drugą i dużo bardziej dojrzałą generacją modelu. Wersja o oznaczeniu JD ujrzała światło dzienne w 2012 r. (hatchback 5d, kombi), zaś "młodzieżowa" odmiana 3d (Pro_cee'd) uzupełniła ofertę na początku 2013 r. I furory sprzedażowej raczej nie zrobiła.
Za wygląd Kii Cee'd II odpowiadazespół pod kierownictwem Petera Schreyera (tak, to ten sam jegomość, który maczał palce także m.in. w Audi TT i zebrał wiele nagród z Red Dot Design Award na czele), natomiast konstrukcja koreańskiego kompaktu łączy w sobie rozwiązania względnie proste (np. silnik 1.4 CVVT z pośrednim wtryskiem paliwa) z tymi już nieco bardziej zaawansowanymi (np. trzycylindrowe i doładowane silniki 1.0 T-GDI, skrzynie dwusprzęgłowe DCT, na koniec produkcji – multimedia z Android Auto i Apple CarPlay).
Używana Kia Cee'd II (JD): jakie wnętrze? Jaki bagażnik?
Z tyłu Kia Cee'd II wykorzystuje wielowahaczowe zawieszenie, do tego dostajemy wystarczająco wygodną kabinę (choć rozstaw osi został taki jak poprzedniku), całkiem przyzwoite materiały wykończeniowe i niezłe bagażniki: do wersji 3d zapakujemy 380-1225 l bagażu, do5d zabierzemy 380-1318 l pakunków, zaś wkombi zmieścimy od 528 do 1642 l ładunku. Lifting Kii Cee'd II przeprowadzono w drugiej połowie 2015 r. (m.in. delikatne zmiany z zewnątrz, silnik 1.0 T-GDI), zaś następca (CD) wjechał do salonów w 2018 r.
Rozstaw osi Kii Cee'd II (uwaga: Koreańczycy w odniesieniu do obu pierwszych generacji kompaktu używali zapisu "cee'd", dopiero od 2018 r. przeszli na "Ceed"; my zastosujemy pisownię pośrednią – Cee'd) wynosi 2650 mm, co przekłada się na wystarczająco przestronne wnętrze, choć też trudno uznać Kię za wybitnego "kolosa". Znaczącą poprawę względem poprzednika osiągnięto za to w kwestii wykończenia i doboru materiałów, choć i bez drobnych wpadek też się nie obeszło (np. trzaski z okolic oparć foteli).
Kia Cee'd II (JD): co się psuje?
Wyposażenie wnętrza, elektronika i osprzęt zazwyczaj dzielnie znoszą upływ czasu. Zdarzały się jednak problemy z transponderami kluczyka i tylną wycieraczką, znane są przypadki "zabitych" nagrzewnic i uszkodzonych parowników klimatyzacji. Jeśli nie działa kamera cofania, problem może leżeć po stronie wilgoci, która dostaje się tam, gdzie... nie powinna.
Znany problem dotyczy diod do jazdy dziennej oraz tzw. płytki sterującej – element ten, zwłaszcza na początku produkcji, psuł się stosunkowo szybko. I często. Dobra wiadomość: dziś usterka została rozpracowana, a koszt naprawy nie powinien przekroczyć 170-180 zł za lampę. Ogólnie jednak koreański kompakt absolutnie nie ma się czego wstydzić na tle europejskich rywali, zwłaszcza jeśli chodzi o awaryjność. Kia odrobiła pracę domową, i to solidnie, a nie na zasadzie gorączkowego spisywania z zeszytu kolegi na przerwie przed lekcją.
Kia Cee'd II (JD): ile kosztuje? Sytuacja rynkowa i cena za ładny model z polskiego salonu
Sytuacja rynkowa: Cee'd II dobrze sprzedawał się w polskich salonach, także ze względu na długą i atrakcyjną gwarancję (7 lat/150 tys. km; egzemplarze z końca produkcji mogą więc być jeszcze objęte fabryczną ochroną!), ale wiele aut ma flotową przeszłość, sporo Kii Cee'd II pochodzi też z importu.
Ceny najtańszych aut zaczynają się od 20 tys. zł, najdroższe egzemplarze z końca produkcji wyceniane są nawet na ponad 55 tys. zł. Przyjmijcie jednak, że budżet rzędu 30-40 tys. zł bez problemu wystarczy na ładną Kię Cee'd II z polskiego salonu. I to nawet nie w wersji… policyjnej.
Kia Cee'd II (JD): jaki silnik wybrać? Opinie, typowe usterki
Jaki silnik wybrać? Gama okazuje się dość szeroka, ale naszym zdaniem warto postawić m.in. na benzynowe 1.6 GDI/135 KM(bezpośredni wtrysk paliwa; wystarczające osiągi i akceptowalne spalanie), natomiast w przypadku wersji po lifcie na pewno ciekawą opcję stanowi silnik 1.0 T-GDI. Złośliwi powiedzą, że litr to może mieć karton mleka, tymczasem silnik 1.0 T-GDI, mimo kilku drobnych słabych punktów (patrz niżej), uchodzi za jeden z lepszych wśród tego typu konstrukcji.
Znakomite recenzje zbiera też względnie prosty konstrukcyjnie diesel 1.6 CRDi (koło dwumasowe tylko w połączeniu ze skrzynią DCT, uwaga za to na zatykające się "sitko" w zbiorniku), choć - tak jak i 1.6 GDI - demon mocy to to nie jest (szczególnie odmiana 110 KM).
Podstawowy silnik benzynowy 1.4 ogólnie nieźle toleruje LPG, ale w wersji o ozn. G4FA wymagana jest okresowa regulacja zaworów (zazwyczaj co 50-100 tys. km), nie ma też co liczyć na świetne osiągi. Odmiany 1.6 T-GDI/204 KM i diesel 1.4 CRDi występują stosunkowo rzadko. A ten drugi, choć mało pali, wyjątkowo opornie radzi sobie z masą Kii.
Co się psuje w napędzie? Mechanicy specjalizujący się w naprawach Kii zwracają uwagę na kilka przypadków zatartych jednostek 1.4, także w 1.6 GDI z początku produkcji przytrafiło się kilka egzemplarzy z obróconą panewką. Skrzynie dwusprzęgłowe mogą wymagać więcej troski (np. uszkodzone koło, problem z pakietem sprzęgieł) niż automat konwerterem, w silnikach 1.0 T-GDI zdarzały się sporadyczne kłopoty z wtryskiwaczami i pękającymi katalizatorami. Warto kontrolować stan układu chłodzenia, ze skrzyń może wyciekać olej, czasem zawodzi jakiś czujnik (np. położenia wału).
Kia Cee'd II (JD): zawieszenie, zabezpieczenie antykorozyjne. Czy Cee'd rdzewieje?
W przypadku stuków z okolic maglownicy nie zawsze musicie szykować się na duże wydatki – niekiedy za taki stan rzeczy odpowiada jeden z elementów gumowych. Sprężyny nie pękają tak często jak w poprzedniku, jednak mogą "osiadać" i auto nawet bez obciążenia wygląda tak, jakby wyszło spod ręki domorosłego tunera. Rdza? No, tu temat jest delikatny. Bo o ile blachy przeważnie trzymają się solidnie, o tyle podłoga (zwłaszcza w tylnej części) oraz elementy zawieszenia mogą już wyglądać średnio ciekawie. Dotyczy zwłaszcza starszych egzemplarzy i tych, które dużo jeździły w warunkach polskiej zimy. Rdzewieją też tylne tarcze kotwiczne.