Nie można też powiedzieć, że Kia się obudziła w wielkiej panice, bo ktoś nagle w koreańskiej firmie się zorientował, że klienci chcą kupować SUV-y. Nie, pierwsze wcielenie Sportage'a pojawiło się na rynku już w 1994 r. i było jeszcze autem dość surowym, czyli z m.in. z konstrukcją ramową i reduktorem (co ciekawe, przez pewien czas Sportage'a I produkowano także w Niemczech, w zakładach Karmanna). Z kolei Sportage II zjeżdżał z taśm od 2004 r. i stał się już samochodem znacznie bardziej uładzonym, zaś w 2010 r. przyszła kolej na trzecią (opisywana; ozn. SL) generację modelu. Na początku 2016 r. do salonów trafił Sportage IV.
Wróćmy jednak do naszej "trójki". Kia Sportage III to klasyczny kompaktowy SUV, który napęd na obie osie dostał jednak głównie po to, by nie utknąć na pierwszej lepszej łące. Za wygląd samochodu odpowiada zespół pod kierownictwem Petera Schreyera – efekt końcowy był tak dobry, że Sportage III w 2011 r. dostał prestiżową nagrodę Red Dot Design Award.
Używana Kia Sportage III: jakie silniki?
Poza tym Kia – m.in. dla podkreślenia tego, jak bardzo pewna jest jakości swoich aut – właśnie w 2010 r. wprowadziła swoją słynną 7-letnią gwarancję. Jasne, było tam kilka ciekawych wykluczeń i wyłączeń, jednak efekt końcowy tych wszystkich zabiegów był taki, że klienci niemal szturmem ruszyli do salonów. Sportage III poza ciekawym wyglądem oferował też wciąż dość prostą, ale skuteczną technikę, co dziś, po 13 latach od debiutu na pewno uznajemy za zaletę.
I tak, jeśli chodzi o silniki benzynowe, to na początek bezpośredni wtrysk paliwa dostała tylko wersja 1.6 GDI, zaś motor 2.0 to rozwiązanie zyskał dopiero w trakcie produkcji (2.0 GDI/166 KM). Co z kolei oznacza, że starszą odmianę 2.0 CVVT/163 KM da się względnie łatwo "zagazować". Diesel 1.7 CRDi nie miał koła dwumasowego, poza tym w Sportage'u III nie było też skrzyń dwusprzęgłowych – jedyne dostępne automaty oparto na klasycznym konwerterze momentu. Wszystkie silniki korzystają z teoretycznie bezobsługowego łańcucha rozrządu.
Używana Kia Sportage III: jaki napęd AWD (4x4)?
Podwozie? Z przodu inżynierowie zastosowali klasyczne kolumny MacPhersona, z tyłu – niezależnie od rodzaju napędu – pracuje oś wielowahaczowa. A propos: Sportage III występował w wersji z napędem na przód lub z AWD (4x4). Uwaga: ten drugi zarezerwowano jedynie dla aut z silnikami 2.0, a sercem układu jest w tym wypadku elektronicznie sterowane sprzęgło wielopłytkowe opracowane przez firmę Magna. Z tym systemem na pokładzie Sportage na pewno poradzi sobie lepiej w lekkim terenie niż "ośka", ale z offroadem też nie ma co przesadzać. Zwłaszcza, że ewentualne uszkodzenia/przegrzanie tarczek mogą się na koniec okazać dość kosztowne. Uwaga: niezależni mechanicy radzą, by pamiętać wymianie oleju w przednim i tylnym mechanizmie różnicowym.
Używana Kia Sportage III: jaki bagażnik?
Sportage III mierzy 4,44 m, a do jego bagażnika mieści się od 565 do 1530 l ładunku (bardzo przyzwoity wynik!). Kabina oferuje wystarczająco dużo przestrzeni dla czterech osób, wyposażenie przeważnie jest co najmniej dobre (każdy Sportage III miał klimatyzację), a jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to byłaby to przeciętna widoczność do tyłu. Także nie wszystkie tworzywa zastosowane w kabinie jakoś mocno porywają jakością, niektórzy użytkownicy narzekali też np. na takie sobie wyciszenie. Dobra wiadomość: większość bolączek usunięto w ramach modernizacji (2014 r.), pojawiły się m.in. bardziej nowoczesne zegary i lampy tylne z technologią LED.
Używana Kia Sportage III: co się psuje?
Co się psuje w Kii Sportage III, jaki silnik wybrać? Na pewno zła wiadomość jest taka, że starsze egzemplarze mogą mieć już kłopoty z korozją. No i dlatego warto zajrzeć pod uszczelki, nie zaszkodzi rzucić okiem na ranty drzwi i maski, a także na okolice dachu ponad przednią szybą. Lakier nie porywa jakością, jest podatny na zarysowania i uszkodzenia. W podwoziu uwagi wymagają m.in. łożyska kół i amortyzatory (zwłaszcza tylne), za to stukające łączniki stabilizatora to usterka przeważnie dość tania w naprawie. Pamiętaj: pod kątem korozji należy w Sportage'u III obejrzeć też podłogę oraz elementy zawieszenia i punkty jego mocowania. Dość znany temat to wycieki z układu przeniesienia napędu – temat znany też z innych modeli Kii.
Bazowy silnik 1.6 GDI z bezpośrednim wtryskiem nie jest ani przesadnie dynamiczny, ani wybitnie oszczędny, w pierwszych latach produkcji zdarzały się też przypadki obróconych panewek. Lepszym wyborem powinien być motor 2.0 CVVT/163 KM: względnie łatwy montaż LPG, lepsza dynamika, choć spalanie może kierowców o słabszych nerwach przyprawić o rozstrój nerwowy. Paliwożerne okazują się zwłaszcza odmiany z automatem, uwaga na ewentualne problemy z katalizatorami – mogą się zapchać, co objawia się m.in. spadkiem dynamiki i... jeszcze wyższym spalaniem. Dostępny od 2014 r. silnik 2.0 GDI/166 KM różni się m.in. obecnością bezpośredniego wtrysku paliwa. Co ciekawe, w USA w Sportage'u III oferowano też odmiany 2.0T oraz 2.4.
Używana Kia Sportage III: jakiego diesla wybrać? Nasza opinia
Mniejszy z dwóch diesli (1.7 CRDi/115 KM) jest ospały, ale przynajmniej dość prosty konstrukcyjnie i mało pali. Motor 2.0 CRDi rozwijał 136 lub 184 KM (mocniejszy standardowo występował z układem AWD) i będzie zazwyczaj nieco droższy w obsłudze – znane m.in. przypadki przedwczesnego zużycia kół dwumasowych, zdarzają się usterki ręcznych skrzyń (m.in. łożyska). W CRDi uwaga też na zatykające się sitko w zbiorniku paliwa.
A zatem – warto? Jak najbardziej. Jeśli dysponujesz budżetem rzędu 30-50 tys. zł i szukasz ciekawego i mało kłopotliwego SUV-a, to obok Sportage'a III nie przejdziesz obojętnie. Wciąż świetnie wygląda, ma duży bagażnik i kilka ciekawych silników. Pożądane są odmiany z AWD, wiele aut pochodzi z polskich salonów i ma udokumentowaną historię.