Policja może zadecydować o skierowaniu pojazdu na parking depozytowy w kilku sytuacjach. Podstawą do usunięcia auta na parking depozytowy na koszt właściciela jest sytuacji, gdy pozostawione auto utrudniało ruch. Tak samo jest w sytuacji, gdy zaparkowany pojazd zagraża bezpieczeństwu. Często takie miejsca są oznakowane np. znakiem zakazującym postoju (B-35) z umieszczoną pod spodu tabliczką, że pozostawiony pojazd zostanie odholowany (T-24). W podobnych sytuacjach pojazd może usunąć także straż miejska.

Reklama

Podstawy usunięcia auta

Zgodnie z przepisami ustawy – Prawo o ruchu drogowym policja może nakazać odholowanie pojazdu na koszt jego właściciela, np. gdy zatrzymała osobę pijaną, bez ważnych dokumentów lub gdy stan techniczny pojazdu stanowi zagrożenie dla ruchu.

Przepisy ustawy – Prawo o ruchu drogowym określają też, że od usunięcia pojazdu odstępuje się, jeżeli ustaną przyczyny, dla których miałby on zostać odholowany. Chodzi o sytuację, gdy kierowca zorientuje się, że pozostawił swoje auto niezgodnie z przepisami, i szybko je przeparkuje. W przeciwnym razie zapłaci koszty holowania i przetrzymywania pojazdu na parkingu depozytowym. Może też dojść jeszcze mandat. Jest on szczególnie wysoki w przypadku pozostawienia samochodu na miejscu dla osoby niepełnosprawnej – 500 zł.

Reklama



Oprócz policji i straży miejskiej prawo do wydania dyspozycji odholowania pojazdu ma także osoba dowodząca akcją ratowniczą. Taka możliwość jest jednak tylko wtedy, gdy pozostawiony samochód utrudnia prowadzenie akcji ratowniczej – na przykład blokuje drogę przeciwpożarową w czasie, gdy płonie budynek. W takiej sytuacji dyspozycja odholowania pojazdu nie jest jedyną. Osoba kierująca akcją ratowniczą może również wydać dyspozycję przemieszczenia pojazd – przestawienia go w miejsce, gdzie może przebywać i nie będzie utrudniał akcji ratowniczej.

Przykład 1

Reklama

Możliwość usunięcia samochodu stojącego na prywatnym parkingu

Pojazd został pozostawiony w na parkingu pod hipermarketem. Teren ten jest prywatny, a samochód utrudniał ruch innych pojazdów. Czy w takiej sytuacji właściciel terenu może sam usunąć pojazd, czy musi wzywać policję?

Zgodnie z przepisami ruchu drogowego samochód może zostać usunięty np. wtedy, gdy zagraża bezpieczeństwu lub utrudnia ruch innych pojazdów. Dyspozycję wówczas wydaje policja lub straż miejska. Jednak w sytuacji gdy parking jest terenem prywatnym, to jego właściciel może na podstawie przepisów kodeksu cywilnego podjąć kroki, które przywrócą mu możliwość korzystania z terenu w sposób, do jakiego jest przeznaczony. Możliwość taką daje art. 343 kodeksu cywilnego. Jednak taki parking powinien mieć regulamin, w którym jest informacja o tym, że pojazd pozostawiony w sposób utrudniający ruch zostanie odholowany na koszt właściciela auta. Jednak obecnie można też wezwać policję lub straż miejską, by interweniowała w takiej sytuacji. Funkcjonariusze tych służb podejmą odpowiednie kroki, pod warunkiem że teren jest właściwie oznakowany.



Od 4 września 2010 roku prawo o ruchu drogowym pozwala egzekwować przepisy na parkingach pod supermarketami. Ustawa obejmuje bowiem nie tylko drogi publiczne i strefy zamieszkania, lecz także drogi wewnętrzne, w tym strefy ruchu.

Na parkingach pod marketami najczęściej dochodzi do zajmowania miejsc osobom niepełnosprawnym, gdyż miejsca te są szersze niż pozostałe i są usytuowane najbliżej wejść do sklepów. Przed zmianą prawa w takich miejscach nie można było wlepić mandatu za zajmowanie miejsca niepełnosprawnym.

Obecnie, gdy miejsca te są odpowiednio oznakowane – kopertą z informacją, iż jest to miejsce dla niepełnosprawnych i dodatkowo widnieje tabliczka z informacją, że nieuprawniony pojazd może zostać odholowany – to kierowca może ponieść surowe konsekwencje. Dostanie mandat w wysokości 500 zł i zapłaci za holowanie pojazdu oraz przetrzymywanie go na parkingu depozytowym.

Co prawda ustawa – Prawo o ruchu drogowym obowiązuje na drogach wewnętrznych, gdzie zarządca ustanowi strefę ruchu. Ciągle brakuje rozporządzenia określającego znak takiej strefy. Jednak nie stanowi to przeszkody, gdyż przepisy pozwalają karać kierowców za nieprzestrzeganie znaków i sygnałów na wszystkich drogach wewnętrznych oraz prywatnych. Warunkiem jest oczywiście prawidłowe oznakowanie terenu.



Za OC nie zabiorą

Po tym jak w 2009 roku zmieniły się przepisy, kierowcy nie muszą się obawiać, że policja odholuje im auto, gdy przy kontroli drogowej nie okażą dokumentu ubezpieczenia OC. Przed tą zmianą samochód w takim przypadku trafiał na parking depozytowy. Kierowca musiał ponieść koszty holowania i przetrzymywania auta w takim miejscu. Ponadto dochodził mandat. Obecnie policja umożliwia dalszą jazdę kierowcy, ale za brak dokumentu OC karze go mandatem w wysokości 50 zł.

Inaczej wygląda sytuacja w przypadku kierowców, którzy poruszają się samochodem zarejestrowanym poza terytorium Unii Europejskiej, Konfederacji Szwajcarskiej, państwem członkowskim Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu. W przypadku jazdy autem zarejestrowanym w USA i nieokazania policji polisy OC, samochód trafi na parking depozytowy. Zostanie wydany dopiero po okazaniu OC i uiszczaniu wszystkich kar.

Porzucone auto

Zgodnie z art. 50a ustawy – Prawo o ruchu drogowym pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub taki, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub policję na koszt właściciela lub posiadacza. Jednak jeżeli w ciągu sześciu miesięcy takie auto nie zostanie odebrane przez właściciela, to uznaje się je za porzucone. Wówczas przechodzi ono na własność gminy.



Przepisy te stosuje się także wtedy, gdy gminie nie uda się ustalić właściciela pojazdu. Pojazd nie przejdzie na rzecz gminy tylko w sytuacji, w której nieodebranie samochodu czy motocykla nastąpiło z przyczyn niezależnych od właściciela pojazdu.

Trzeba odebrać samochód

W każdym przypadku odholowane pojazdy trafiają na parkingi prowadzone przez firmy zajmujące się usuwaniem samochodów z drogi. Są to przedsiębiorstwa, które wyznacza do tego starosta. Zgodnie z przepisami ustawy – Prawo o ruchu drogowym, które zaczęły obowiązywać 4 września 2010 roku, pojazdy usunięte z drogi (np. gdy pozostawione zostały w miejscu utrudniającym ruch lub w miejscu parkingowym dla osób niepełnosprawnych) są umieszczane na parkingach depozytowych do czasu opłacenia kosztów ich holowania i przetrzymywania. Właściciele aut mają na ich odebranie trzy miesiące. Po tym czasie starosta występuje do sądu z wnioskiem o orzeczenie przepadku nieodebranego pojazdu na rzecz powiatu. Do sądu nie może jednak wystąpić wcześniej niż przed upływem 30 dni od dnia powiadomienia właściciela pojazdu o skutkach nieodebrania samochodu.



Przykład 2

Koszty holowania i przetrzymywania pojazdu na parkingu depozytowym

Kierowca, który pozostawił pojazd np. w miejscu dla niepełnosprawnych, musi się liczyć z wysokimi kosztami. Mandat wynosi 500 zł. Ile kosztuje usunięcie pojazdu?

Stawki za holowanie i przetrzymywania pojazdu na parkingu depozytowym ustala rada powiatu. Są one więc różne w poszczególnych rejonach kraju. Przykładowo w Sosnowcu stawka za pojazd do 3,5 tony wynosi 200 zł za holowanie. Dochodzi opłata 3 zł za każdy kilometr i 10 zł za każdą rozpoczętą dobę. Więcej płacą kierowcy cięższych pojazdów – 750 zł za samo holowanie. Od 21 sierpnia 2011 roku zaczną obowiązywać przepisy nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym, które Sejm uchwalił 22 lipca 2010 r. Określają one górne stawki opłat za holowanie pojazdów. Maksymalna stawka za holowanie samochodu osobowego wyniesie 440 zł. Doba przechowywania na parkingu depozytowym może wynieść 33 zł. Za samochód o masie powyżej 3,5 tony stawki maksymalne wyniosą 550 zł za holowanie i 44 zł za dobę przechowywania. Motocykliści zapłacą odpowiednio 200 zł i 22 zł. Ostatecznie o wysokości stawek zadecyduje jednak rada powiatu, ale nie będą one mogły przekroczyć progów wskazanych w ustawie.



Przepadek pojazdu

W sytuacji gdy sprawą zajmie się już sąd, to sąd bada, czy zostały spełnione wszystkie przesłanki niezbędne do orzeczenia przepadku. Chodzi tu w szczególności o sprawdzenie, czy usunięcie pojazdu było zasadne i czy do poszukiwania osoby uprawnionej do jego odbioru dołożono należytej staranności. Sąd musi też zbadać, czy orzeczenie przepadku nie będzie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Przykład 3

Koszty przetrzymywania pojazdu nieodebranego z parkingu

Właściciel usuniętego pojazdu nie odebrał go w wymaganym terminie. Kto ma dochodzić pieniędzy za nieodebrany pojazd, po tym jak przeszedł on na rzecz powiatu?

Do wykonania orzeczenia sądu o przepadku pojazdu zobowiązany jest starosta. Wykonanie orzeczenia następuje w trybie i na zasadach określonych w postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Ustawa przewiduje, że koszty związane z usuwaniem, przechowywaniem, oszacowaniem, sprzedażą lub zniszczeniem pojazdu powstałe od momentu wydania dyspozycji jego usunięcia do zakończenia postępowania ponosi właściciel pojazdu. Decyzję o zapłacie tych kosztów także wydaje starosta. Właściciel pojazdu ma na uregulowanie wszystkich opłat 30 dni od dnia, w którym decyzja o przepadku pojazdu stała się ostateczna. Naliczanie odsetek ustawowych rozpocznie się w dniu następującego po upływie terminu płatności, czyli 30 dniach od utraty własności auta. Wszystkie te należności wraz z odsetkami podlegają egzekucji w trybie i na zasadach określonych w ustawie z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (Dz.U. z 2005 r. nr 229, poz. 1954 z późn. zm.).



Zmiany prawa w tym zakresie uporządkowały przepisy. Poprzednie regulacje określały bowiem, że pojazd nieodebrany przechodził na rzecz Skarbu Państwa. Samochód taki uznawano za porzucony. Decyzję o przejściu pojazdu na rzecz Skarbu Państwa wydawał naczelnik właściwego miejscowo urzędu. Zapis ten został zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny, który stwierdził, że regulacja przewidująca przejście własności pojazdu z mocy prawa na rzecz Skarbu Państwa jest niezgodna z art. 46 konstytucji.

Przepis ten określa, że przepadek rzeczy może nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu. Wyrok ten wymusił wspomniane wyżej zmiany prawa. W dodatku krótszy okres na odebranie pojazdu, trzy a nie sześć miesięcy, powoduje, że są mniejsze koszty jego przechowywania przez przedsiębiorcę prowadzącego taki parking.

Blokada na koło

W wielu przypadkach nieprawidłowego pozostawienia pojazdu nie ma konieczności, by samochód odholowywać na parking depozytowy. Dlatego niekiedy kierowcy spotykają się z sytuacją, że na koła założona jest blokada. Zgodnie z prawem pojazd może być unieruchomiony w ten sposób, gdy kierowca pozostawił go w miejscu, gdzie jest to zabronione, lecz nie utrudnia to ruchu lub nie zagraża bezpieczeństwu innych kierowców czy pieszych. Taką blokadę może założyć tylko policja lub straż miejska. Nie mogą tego uczynić spółdzielnia mieszkaniowa czy zarządca parkingu.

Podstawa prawna

Ustawa z 20 czerwca 1997 r. (Dz.U. z 2005 r. nr 108, poz. 908 z późn. zm.).