- Zmiany w opłatach zaskoczą kierowców. Cena OC przekroczyła barierę
- Oto cztery powody wzrostu cen ubezpieczenia OC.
- Ci kierowcy płacą nawet 2000 zł więcej za ubezpieczenie OC
- Każdy kierowca zapłaci 1000 zł? Wzrost cen jest nieunikniony
- Kara za brak ubezpieczenia OC wzrosła w 2025. Kto musi uważać?
Zmiany w opłatach zaskoczą kierowców. Cena OC przekroczyła barierę
Każdy zarejestrowany samochód, nawet ten nieużywany czy uszkodzony, musi mieć ubezpieczenie OC. Takie jest prawo w Polsce. Teraz okazuje się, że kierowcy będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni. Liczby najlepiej oddają obraz zmian. OC komunikacyjne drożeje od lutego 2023 roku niemal bez przerwy. Dziś za polisę trzeba zapłacić średnio aż o 215 zł więcej, co oznacza wzrost aż o 44 proc. Czyli cena OC szybuje znacznie szybciej niż wskazywałby na to wskaźnik inflacji.
Z najnowszego raportu rankomat.pl wynika, że średnia cena OC w kwietniu wyniosła 701 zł. Była tym samym wyższa o 12 zł od średniej z marca i o 11 proc. wyższa od ceny sprzed roku, gdy za polisę kierowcy płacili 632 zł. W ciągu 2 lat ten wzrost osiągnął już 37 proc. Ostatni raz tak wysokie stawki analitycy notowali w 2018 roku, jednak wtedy rynek szedł w dół. Tym samym spełnił się czarny scenariusz i średnia cena OC w kwietniu przekroczyła granicę 700 zł. Skąd tak niekorzystne zmiany?
Oto cztery powody wzrostu cen ubezpieczenia OC.
– Za obecny trend odpowiadają głównie rosnące koszty likwidacji szkód i obsługi ubezpieczeń, inflacja oraz pogłębiająca się strata techniczna ubezpieczycieli – mówi Katarzyna Gaweł, ekspertka rankomat.pl ds. ubezpieczeń komunikacyjnych. – Choć miesięczne zmiany mogą wydawać się niewielkie, to w perspektywie roku są one mocno odczuwalne. Niektórzy kierowcy muszą liczyć się z podwyżkami nawet rzędu 500 zł rocznie. Najbardziej cierpią na tym młodzi kierowcy – wskazuje.
Ci kierowcy płacą nawet 2000 zł więcej za ubezpieczenie OC
Młodzi, niedoświadczeni kierowcy są traktowani przez ubezpieczycieli jako grupa podwyższonego ryzyka – i płacą za to słono przy zakupie polisy OC. W I kwartale 2025 roku 19-latkowie płacili średnio 2619 zł za obowiązkową polisę komunikacyjną. Dla porównania 61-letni kierowca na OC musiał wydać 578 zł, czyli ponad 4 razy mniej.
W ujęciu miesięcznym 19-latkowie płacili jeszcze więcej, bo 2650 zł, podczas gdy rok temu było to 2118 zł. W przypadku 61-latków cena jest bardziej stabilna, w kwietniu tego roku płacili za polisę 585 zł, a rok temu 552 zł.
Każdy kierowca zapłaci 1000 zł? Wzrost cen jest nieunikniony
Wprawdzie mediana cen OC jest na poziomie 700 zł, to w Gdańsku kierowcy płacą już 963 zł. To o 155 zł (19 proc.) więcej niż w 2024 roku i o 287 zł (42 proc.) więcej niż w 2023 roku. Do granicy 1000 zł za OC zbliża się również Wrocław (922 zł). Z kolei Łódź po raz pierwszy trafiła do grona trzech najdroższych miast. Kierowcy płacą tam już średnio 864 zł, tym samym wyprzedzając Szczecinian (857 zł).
Na końcu zestawienia miast wojewódzkich znajdują się Opole (644 zł), Katowice (684 zł) i Białystok (706 zł). Z grona najtańszych miast wypadły Kielce ze średnią 734 zł – tu roczna podwyżka średniej ceny OC to aż 26 proc.
Kara za brak ubezpieczenia OC wzrosła w 2025. Kto musi uważać?
Kara za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC wzrosła z początkiem 2025 roku. Przy czym kierowca, który wykupił OC nie musi martwić się o jego ciągłość. Dotychczasowa firma ubezpieczeniowa sama przedłuży umowę na następy rok i wyśle pismo z informacją o wysokości składki do zapłaty.
Kiedy ubezpieczenie OC nie przedłuży się automatycznie?
Wystarczy jednak, że kierowca popełni jeden z 5 najczęstszych błędów i polisa OC nie przedłuży się automatycznie. Wówczas do akcji wkracza Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Kiedy może dojść do kosztownych konsekwencji?
- Zmiana właściciela pojazdu. Kupujący samochód używany często zapominają, że z ochrony OC poprzedniego właściciela można korzystać jedynie do końca okresu obowiązywania umowy. Taka polisa nie przedłuży się automatycznie. To nowy właściciel ma obowiązek wykupić własne ubezpieczenie OC na pojazd. Za dopuszczenie nawet do jednodniowej przerwy w ubezpieczeniu OC na posiadacza pojazdu może zostać nałożona opłata w wysokości minimum 1870 zł;
- Gdy nie zapłacisz pełnej składki. Kierowca, który opłaca ubezpieczenie OC w ratach musi szczególnie pilnować terminów. Nieopłacenie raty zgodnie z harmonogramem lub nawet pomyłka w kwocie (np. 701 zł zamiast 710 zł) sprawi, że polisa OC nie odnowi się automatycznie. Stąd dla świętego spokoju lepiej jednorazowo zapłacić za OC. Tym bardziej, że rozłożenie składki na raty wychodzi drożej;
- Gdy jesteś przekonany, że dla nieużytkowanego lub niesprawnego technicznie pojazdu nie jest potrzebne ubezpieczenie – obowiązek posiadania OC ciąży na każdym właścicielu auta. Ubezpieczenie OC należy kontynuować aż do momentu wyrejestrowania samochodu (lub sprzedaży). Nie ma tutaj znaczenia, jaki jest stan techniczny pojazdu i czy ktoś go obecnie użytkuje;
- Gdy korzystałeś z OC krótkoterminowego, zawartego na czas krótszy niż 12 miesięcy;
- Zakup samochodu z polisą OC wystawioną na inną osobę niż sprzedający. Dla własnego dobra należy skontaktować się ubezpieczycielem i sprawdzić, czy polisa nie została wypowiedziana.
Jak obliczana jest opłata karna za brak OC? Lepiej się nie spóźnić
Stawki kar za brak OC są powiązane z płacą minimalną (4666 zł w 2025 roku), stąd przy każdej waloryzacji najniższej krajowej rośnie opłata za brak obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego. Wprowadzone od 1 stycznia kwoty będą obowiązywać kierowców do końca 2025 roku. Fundusz przy wyliczaniu kary poza wysokością najniższej krajowej uwzględnia również rodzaj pojazdu, a także długość okresu bez ochrony ubezpieczeniem. Opłata za brak OC ze względu na rodzaj pojazdu jest obliczana według wzoru:
- Za samochód osobowy – 2 x płaca minimalna;
- Za samochód ciężarowy, ciągnik samochodowy lub autobus – 3 x płaca minimalna;
- Pozostałe pojazdy – 1/3 płacy minimalnej.
Wysokość opłaty karnej za brak OC również zależy od spóźnienia. Im dłuższa przerwa w ochronie, tym kierowca musi głębiej sięgnąć do kieszeni. UFG w 2025 roku zażąda odpowiednio:
- Brak OC od 1 do 3 dni – 20 proc. pełnej opłaty;
- Spóźnienie od 4 do 14 dni – 50 proc. pełnej opłaty;
- Brak ubezpieczenia OC powyżej 14 dni – 100 proc. opłaty.
Jaka jest kara za brak ubezpieczenia OC? Zapłacisz 1900 zł za 1 dzień
W ten sposób dochodzimy do kwot. Dzięki wyższej pensji minimalnej kara za brak OC w 2025 roku wyniesie odpowiednio:
- 1870 zł za brak OC od 1 do 3 dni;
- 4670 zł za brak OC od 4 do 14 dni;
- 9330 zł za brak OC powyżej 14 dni.
Maksymalna kara za brak ubezpieczenia OC powyżej 14 dni w przypadku samochodów ciężarowych wzrosła z 12 900 zł do 14 000 zł w 2025 roku. W przypadku innych pojazdów (np. motocykl i skuter) najwyższa opłata karna wyniesie 1560 zł.
Spóźnisz się o 1 dzień i opłatę karną zabiorą z pensji
Po otrzymaniu pisma z wezwaniem za brak OC sprawę można załatwić w trybie dobrowolnym np. przesłać odpowiednie dokumenty, zapłacić opłatę lub rozłożyć ją na raty. Jeśli ktoś jednak nie skontaktuje się z UFG, a takich "beztroskich" osób nie brakuje, wówczas sprawa przechodzi w tryb egzekucyjny. Oznacza to przekazanie dokumentacji do urzędu skarbowego, który ma prawo ściągnąć zaległości z konta bankowego dłużnika.