Nowe Rosomaki z wieżą ZSSW-30 polskiej konstrukcji już strzelają
KTO Rosomak w wersji bojowej jest produkowany w Siemianowicach Śląskich na licencji fińskiej firmy Patria. Polski wóz od skandynawskiego odpowiednika różni się m.in. mniejszymi gabarytami, które pozwalają na transport samolotami C-130 Herkules. Spółka Rosomak S.A. pod skrzydłami Polskiej Grupy Zbrojeniowej ciągle udoskonala swój pojazd. Teraz konstruktorzy dumni są z zastosowania bezzałogowej wieży ZSSW-30 polskiej konstrukcji. Opracowali ją specjaliści Huty Stalowa Wola i WB Electronics z Ożarowa Mazowieckiego.
Najnowsze Rosomaki uzbrojone w systemy ZSSW-30 na poligonie w Nowej Dębie przetestowali już żołnierze 1. batalionu Strzelców Podhalańskich. Wojskowi ćwiczyli strzelanie do celów ukazujących się i prowadzenie ognia w ruchu. Próby prowadzono w dzień i pod osłoną nocy. Jakie możliwości daje nowa wieża zamiast dotychczasowej Hitfist-30P?
Rosomak jako łowca i zabójca. Zwalcza piechotę, drony i pojazdy opancerzone
Zdaniem polskich konstruktorów montowana na KTO Rosomak wieża ZSSW-30 to jedno z najnowocześniejszych rozwiązań tego typu na świecie. Dwa niezależne przyrządy celownicze umożliwiają pracę w systemie hunter-killer (łowca-zabójca) oraz killer-killer (zabójca-zabójca).
Jednym przyrządem działonowy niszczy cel, drugim dowódca obserwuje obszar dookoła wozu. Jeżeli zauważy nowy cel, to za pomocą trybu hunter-killer wskazuje go celowniczemu i wieża automatycznie ustawia się na jego kierunku. Z kolei tryb killer-killer aktywuje się w sytuacjach, w których dowódca nie ma czasu na przekazanie informacji o celu. Wtedy szybko przejmuje on dowodzenie i oddaje strzał. Pojazd przy wykorzystaniu pokładowych systemów uzbrojenia ma możliwość zwalczania piechoty, pojazdów opancerzonych, celów powietrznych (m.in. drony) i neutralizacji innych zagrożeń.
Jak Rosomak zapoluje na wroga? Uzbrojenie, armata i karabin maszynowy
Główne uzbrojenie ZSSW-30 to armata umożliwiająca prowadzenie ognia w trybie samopowtarzalnym i automatycznym, z wykorzystaniem pięciu typów amunicji, w tym programowalnej. Uzbrojeniem pomocniczym jest sprzężony z armatą 7,62 mm karabin maszynowy UKM-2000C. Szybkostrzelność działa? 200 pocisków/min, a w przypadku amunicji programowalnej ABM 120 pocisków/min. Konstrukcja umożliwia też szybką zamianę armaty na kaliber 40 mm.
Dodatkowo ZSSW-30 wyposażona jest w podwójną wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike. Uzbrojenie może być ładowane zarówno z zewnątrz, jak i od wewnątrz pojazdu. W trybie awaryjnym z pomocą przyjdzie dodatkowe urządzenie obserwacyjne wraz z peryskopem szerokokątnym.
Nowe Rosomaki w wersji Long - lepiej pływają i mają większy zasięg
Wojsko Polskie do tej pory zamówiło 128 klasycznych Rosomaków o długości 7,8 m. Sercem pojazdu jest nowy silnik Diesla Scania DC 13 o mocy 610 KM. Dzięki temu ośmiokłowy kolos o masie ponad 23 ton może rozpędzić się do 100 km/h.
Żołnierze dostaną również 80 sztuk KTO Rosomak-Long – każdy uzbrojony w bezzałogową wieżę ZSSW-30. Dzięki wydłużeniu kadłuba pojazdu uzyskano zwiększenie jego kubatury oraz dopuszczalnej masy bojowej. Inżynierowie poprawili także ochronę balistyczną i zdolność pływania. Powiększone zbiorniki paliwa zwiększają zasięg.
Nowy Rosomak-L jest też bardziej ergonomiczny i bezpieczniejszy w użytkowaniu. Rampa desantowa zastąpiła tylne drzwi. Zmodyfikowane oświetlenie czy lusterka boczne zapewniają lepszą widoczność. Bardziej wydajne ogrzewanie i klimatyzacja poprawiają komfort żołnierzy.