Rajd Barbórka startuje 7 grudnia
Grudzień zazwyczaj kojarzy się z choinką, prezentami, barszczem z uszkami i domowymi kłótniami. Nim świąteczny nastrój zapanuje na dobre, czeka nas jeszcze jedno kultowe, motoryzacyjne show. Rajd Barbórka, czyli tradycyjne zwieńczenie sezonu rajdowego w Polsce, rozpoczyna się od piątkowego treningu, a zmagania na czas rozgrywają się w sobotę, 7. grudnia na odcinkach specjalnych w stolicy oraz torze Autodrom Słomczyn. Finałem jest oczywiście legendarna "Karowa" - wieczorny odcinek na brukowanej, wijącej się ulicy w centrum Warszawy.
Wybraliśmy się do Słomczyna i odwiedziliśmy przygotowania i treningi, by zająć miejsce na prawym fotelu Toyoty GR Yaris zbudowanej przez polski zespół K.Rally Team. Czym taki samochód różni się od seryjnego hot-hatcha, jaką ma moc i ile kosztuje?
Rajdowa Toyota GR Yaris
Za kółkiem Toyoty ze zdjęć usiądzie w tym roku Teemu Asunmaa pilotowany przez Tuukka Shemeikka. Fińska załoga zjawiła się na Barbórce pierwszy raz i to nie przypadek, że w rajdzie pojedzie GR Yarisem. Mistrz Finlandii brał udział w tworzeniu samochodu i zna go od podszewki. Rozgrywany w Warszawie rajd to przede wszystkim dobra zabawa i show dla kibiców, ale Fin wcale nie oszczędzał samochodu na środowym rozeznaniu. Z prawego fotela czuć było potencjał tak samochodu, jak i zawodnika. Podcięcia hydraulicznym ręcznym, hopka przejeżdżana niemal pełnym gazem i efektowne boki tak na mokrym szutrze jak i asfalcie dają niezapomniane wrażenia.
Tak efektowna jazda nie byłaby możliwa, gdyby nie starannie przygotowane auto. Jak twierdzi szef K.Rally Team, Paweł Paź, znany w rajdowym światku jako "Korek", opisywany GR Yaris to przystępna, ale bardzo mocna maszyna, które osiągami zbliżona jest do aut klasy Rally 3. -To samochód świetny dla młodych kierowców. Przesiadają się do niego również zawodnicy, którzy wcześniej jeździli Imprezami i Lancerami Evo - zdradza nam w przerwie od koordynowania prac zespołu.
Treningi przed Barbórką to ciężka praca zarówno dla kierowców, jak i mechaników. W padoku panuje przytłaczający hałas, a odgłosy pracy pneumatycznych kluczy do kół ledwie przebijają się przez dźwięk studzonych i rozgrzewanych silników w rajdówkach. Bez wątpienia jest co robić - K.Rally Team wspiera w tym roku również inne załogi startujące w Barbórce. Choć na torze nie brakuje Subaru Imprez, coraz popularniejsze stają się mniejsze Fordy Fiesta, Skody Fabie i GR Yarisy.
Rajdowy GR Yaris - moc, masa własna, cena
To już drugie spotkanie z Toyotą GR Yaris w rajdowej specyfikacji. Rok temu zasiedliśmy w fotelu pilota dokładnie tego samego egzemplarza. W 2023, opracowany przez K.Rally Team samochód wziął udział w Barbórce prowadzony przez Annę Gańczarek. Przez ostatnie 12 miesięcy, auto zostało poddane kilku istotnym zmianom.
Około 360-konna rajdówka, przygotowana do Barbówki waży 1300 kg. W dolocie zastosowano zwężkę 33 mm. Nowością są amortyzatory Reiger, nowe szpery, stabilizatory i większe tarcze oraz zaciski na tylnej osi. Przedni zacisk jest zupełnie seryjny, podobnie jak… silnik. Potencjał fabrycznej, 3-cylindrowej jednostki został oczywiście odblokowany za sprawą nowego dolotu, układu wydechowego, komputera i systemu podtrzymania ciśnienia doładowania. To on w dużej mierze odpowiedzialny jest za całą kawalkadę strzałów z wydechu, które towarzyszą ostrej jeździe na czas. Mechanicy chwalą się też zupełnie nowym oprogramowaniem sterującym pracą napędu. Ten jest przenoszony za pomocą sekwencyjnej, 6-biegowej skrzyni - tej samej, co w zeszłorocznej odsłonie. Samochód został rzecz jasna dostosowany do przepisów i homologowany. Znajdziemy tu również fotele kubełkowe wymagane przez FIA oraz bezpieczny zbiornik paliwa.
Ile kosztuje taka rajdówka? Cena auta ze zdjęć to zaledwie 100 tys. euro. Skąd określenie "zaledwie"? W świecie profesjonalnego motorsportu są to grosze - dla porównania, rajdówka Rally 2 to już wydatek ponad 300 tys. euro. Polski zespół odpowiedzialny za przygotowanie auta oferuje ten samochód wraz z kompletem usług - Toyotę można bowiem dostosować do własnych upodobań, wymieniać poszczególne podzespoły. Mechanicy K.Rally Team znają japońskiego hatchbacka na wylot i wyrobili sobie już mocną markę na rynku.