Mandaty posypią się jak konfetti. Wielka akcja policji

Policja tylko w pierwszym kwartale 2024 roku nałożyła ponad 834,6 tys. mandatów za przekroczenie prędkości. Jednak drakońskie kary finansowe i hojnie nakładane punkty karne nie odstraszają wszystkich kierowców z ciężką nogą. Stąd już w piątek 7 czerwca mundurowi przeprowadzą ogólnopolską akcję pod kryptonimem "Prędkość".

Policjanci będą mierzyć prędkość zarówno statycznie, jak i dynamicznie ze szczególnym uwzględnieniem miejsc, w których najczęściej dochodzi do wypadków drogowych spowodowanych zbyt szybką jazdą. Do dyspozycji najbardziej doświadczonych mundurowych z grup SPEED jest najlepszy sprzęt, w tym nieoznakowane radiowozy BMW i mocne Skody Superb wyposażone w wideorejetratory.

Reklama

Od 7 czerwca akcja "Prędkość". Policjant wskazuje, gdzie uważać

Reklama

– Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze jest główną przyczyną wypadków ze skutkiem śmiertelnym – powiedział dziennik.pl nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. – Apelujemy zatem do kierujących, by przestrzegali dozwolonych limitów prędkości, a także zwalniali w miejscach, gdzie przepisy i rozwaga wymagają zachowania szczególnej ostrożności. Wzmożona uwaga niezbędna jest m.in. w okolicach przejść dla pieszych, przejazdów dla rowerów oraz w rejonie skrzyżowań wskazał.

Mandat 1000 zł za tablicę rejestracyjną. Dyskutujesz? Sprawa do sądu

Patrole wykorzystają także możliwości laserowego miernika prędkości z rejestracją obrazu LTI 20/20 TruCam – to flagowy przyrząd polskiej drogówki. Policjant wskazał, że urządzenie potrafi namierzyć pojazd już z kilometra. W praktyce mundurowi prowadzą pomiary przy 400 m. Nagrywają dany pojazd i zatrzymują do kontroli. Miernik ma również tryb motocyklowy.

– Można zmierzyć prędkość zbliżającego się jednośladu i, gdy ten już minie funkcjonariusza, odwrócić się i zdobić zdjęcie tablic rejestracyjnych, a także zmierzyć prędkość oddalającego się pojazdu – wyjaśnił. A co w sytuacji, kiedy tablica rejestracyjna jest np. podgięta? – Wtedy sprawa może zakończyć się mandatem do 1000 zł. A jeśli kierowca będzie uparty wówczas robimy dokumentację zdjęciową i sprawa jest kierowana do sądu – wyjaśnił funkcjonariusz.

Miernik LTI 20/20 TruCam. Urządzenie może pracować na statywie, ale policjanci przyznają, że wygodniej jest pracować "z ręki" / dziennik.pl

Już niemal 10 tys. kierowców straciło prawo jazdy za znakiem D-42

Z najnowszych danych KGP wynika też, że rośnie liczba kierowców, którzy nie umieją zachować się za znakiem D-42, czyli czarno-białą tablicą informującą o wjechaniu w obszar zbudowany. To niepokojąca zmiana. Liczby najlepiej oddają obraz sytuacji…

Znak D-42 dla kierowcy oznacza, że w terenie zabudowanym obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Oczywiście po drodze mogą pojawić się inne lokalne ograniczenia prędkości, do których należy się stosować. Nie wszyscy jednak pamiętają o zasadach obowiązujących po minięciu tej tablicy. W 2024 roku za tzw. 50 plus, czyli przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h (np. 51 km/h za szybko), prawo jazdy na 3 miesiące straciło 9784 kierowców. To niemal 10 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku.

Nieoznakowany motocykl BMW R 1200 RT / dziennik.pl

To pułapka na kierowców. Dyskusja z policjantem nic nie da

Oczywiście bywa tak, że znak D-42 pojawia się w szczerym polu, daleko od zabudowań. Jednak to nie usprawiedliwia szybszej jazdy – kierowca musi przestrzegać maksymalnej prędkości do 50 km/h określonej kodeksem drogowym. Dyskusja z policjantem w takiej sytuacji na niewiele się zda. O czym od wejścia przepisów w 2019 roku przekonało się 45 tys. kierowców, którym zatrzymano prawo jazdy za 50 plus.

Kierowcy tracą prawo jazdy nie tylko za 50 plus

Kierowcy tracą prawo jazdy nie tylko za 50 plus. W pierwszym kwartale 2024 roku za przekroczenie dozwolonego limitu 24 punktów karnych policja skierowała 8431 wniosków o sprawdzenie kwalifikacji kierowcy. Do tego były 753 wnioski o cofnięcie uprawnień kierowcy (przekroczony limit 20 punktów lub jedno przestępstwo albo trzy wybrane naruszenia – dotyczy tzw. młodych kierowców).

Jaki mandat za przekroczenie prędkości w 2024 roku?

Maksymalny mandat za przekroczenie prędkości to 2500 zł i 15 punktów karnych – przy przekroczeniu o ponad 70 km/h (recydywa oznacza podwójną karę, czyli 5 tys. zł). W przypadku skierowania sprawy do sądu grzywna może sięgnąć nawet 30 tys. zł.

Jakie obowiązują mandaty w przypadku recydywy drogowej za przekroczenie prędkości? Oto stawki z taryfikatora w 2024 roku:

  • przekroczenie do 10 km/h – mandat 50 zł i 1 punkt karny;
  • o 11 do 15 km/h – 100 zł i 2 pkt,
  • o 16 do 20 km/h – 200 zł i 3 pkt,
  • o 21 do 25 km/h – 300 zł i 5 pkt,
  • o 26 do 30 km/h – 400 zł; 7 pkt,
  • o 31 do 40 km/h – 800 (1600 zł w warunkach recydywy) i 9 pkt,
  • o 41 do 50 km/h – 1000 (2000 zł) i 11 pkt,
  • o 51 do 60 km/h – 1500 (3000 zł) i 13 pkt,
  • o 61 do 70 km/h – 2000 (4000 zł) i 14 pkt,
  • o 71 km/h i więcej – 2500 (5000 zł) i 15 pkt

Leci 15 punktów i mandat 2500 zł. Wystarczy, że zrobisz to dwa razy i egzamin

Jak widać, wystarczą dwa poważne przekroczenia prędkości i zebrana liczba punktów karnych powoduje utratę prawa jazdy. Jego odzyskanie wymaga w takiej sytuacji ponownego zdania egzaminu.

Prawo jazdy, policja / dziennik.pl