Nowe, ostrzejsze przepisy przyjęte. Co czeka kierowców?

Nadciągają wielkie zmiany. Rada Unii Europejskiej zatwierdziła nowe przepisy, które wprowadzą zaostrzone cele redukcji emisji dwutlenku węgla w transporcie ciężkim, czyli dla samochodów ciężarowych i autobusów.

Kierowców aut osobowych także dotyczą zmiany w prawie. Rozporządzenie o nowej normie Euro 7 uwzględnia nie tylko zanieczyszczenia z rury wydechowej, ale także z hamowania. Wprowadza również bardziej rygorystyczne wymogi co do okresu eksploatacji samochodów. Ale po kolei…

Reklama

Ostrzejsze limity CO2 – obowiązują nowe limity i daty

Cel redukcji CO2 o 30 proc. do 2030 roku jest już nieaktualny. Rada UE zaostrzyła obowiązkowe wymagania – nowy limit przewiduje 45-proc. obniżkę emisji. Zmiana dotyczy pojazdów o masie powyżej 7,5 tony. Następnie wejdą jeszcze mocniejsze restrykcje. Do 2035 roku redukcja ma wynieść 65 proc., a do 2040 roku – 90 proc. Wreszcie w 2050 roku przewidziano zerową emisję. Autobusy miejskie objęto jeszcze ostrzejszymi limitami. W 2030 roku emisyjność tych pojazdów ma być o 90 proc. niższa. 100-proc. redukcja dwutlenku węgla nastąpi w 2035 roku. Autobusy międzymiastowe będą zwolnione z tego wymogu, ponieważ do celów pomiaru redukcji emisji będą uznawane za autokary.

Nowe przepisy to droższe pojazdy i wyższe ceny transportu / ShutterStock
Reklama

Nowe przepisy to droższe pojazdy i wyższe ceny transportu. Polski rząd szykuje program dopłat

Zdaniem analityków zaostrzone przepisy przełożą się na wzrost kosztów i cen. Oznaczają wymianę floty w firmach transportowych, czyli wydatki na zakup nowych pojazdów wyposażonych w bardziej ekologiczne napędy. A te oczywiście będą droższe, w efekcie wzrosną koszty transportu, a następnie w górę pójdą ceny produktów dostarczanych na półki. Problemem jest także kulejąca budowa infrastruktury ładowania elektrycznych ciężarówek i tankowania wodoru do tego typu pojazdów. Polski rząd ma już plan dofinasowania zakupu i leasingu zeroemisyjnych pojazdów. Budżet przewiduje 1 mld zł (z realizacją do 2029 roku). Przewidziano też 2 mld zł wsparcia na budowę sieci ładowania elektrycznych ciężarówek. Polska z 30-proc. udziałem w rynku jest liderem branży transportowej w UE. Czy po wejściu nowych przepisów dalej będzie rozdawać karty? Rada UE zajęła się także samochodami osobowymi…

Nowa norma Euro 7 zmieni samochody osobowe. Unia przykręca śrubę

Rozporządzenie o nowej normie Euro 7 wprowadza ostrzejsze wymogi dotyczące cząstek stałych w spalinach (przy jednoczesnym utrzymaniu limitów emisji w ramach normy Euro 6 dla samochodów osobowych i dostawczych). Do tego po raz pierwszy kontroli będą podlegały normy emisji gazów cieplarnianych i pyłów emitowanych podczas hamowania, a także mikrocząstek uwalnianych z opon.

Norma Euro 7 i trwałość samochodów hybrydowych oraz elektryków

Euro 7 ma też regulować trwałość baterii montowanych w samochodach elektrycznych i hybrydowych. W ocenie unijnych decydentów takie przepisy powinny zwiększyć zaufanie kierowców do aut EV. – Zmniejszy to również potrzebę wymiany akumulatorów na wczesnym etapie eksploatacji pojazdu, zmniejszając w ten sposób zapotrzebowanie na nowe krytyczne surowce konieczne do produkcji akumulatorów – wyjaśniają autorzy reformy.

W myśl nowej normy Euro 7 akumulator musi zachować 80 proc. sprawności po 5 latach lub przejechaniu 100 000 km oraz 72 proc. sprawności przez okres do 8 lat lub po przejechanych 160 000 km. W przypadku samochodów dostawczych wartości te schodzą do 75 proc. po 5 latach lub przejechaniu 100 000 km i 67 proc. po 8 latach lub po przejechaniu 160 000 km.

Lexus RZ 450e / Tomasz Sewastianowicz / Tomasz Sewastianowicz

Każdy samochód dostanie paszport

Rozporządzenie wprowadza też paszport środowiskowy dla każdego pojazdu. Będą w nim zapisane informacje na temat efektywności środowiskowej w momencie rejestracji samochodu takie jak limity emisji zanieczyszczeń, emisje CO2, zużycie paliwa i energii elektrycznej, zasięg elektryczny, trwałość akumulatora.

Od kiedy będzie Euro 7? Daty wyznaczono od 2030 roku

Nowe przepisy wejdą w życie 20 dni po opublikowaniu ich w Dzienniku Urzędowym. Data, od której rozporządzenie będzie stosowane, zależy od rodzaju samochodu i wynosi:

  • 30 miesięcy w przypadku nowych typów samochodów osobowych i dostawczych oraz 42 miesiące w przypadku nowych samochodów osobowych i dostawczych,
  • 48 miesięcy w przypadku nowych typów autobusów, samochodów ciężarowych i przyczep oraz 60 miesięcy w przypadku nowych autobusów, samochodów ciężarowych i przyczep,
  • 30 miesięcy w przypadku nowych układów, komponentów lub oddzielnych zespołów technicznych montowanych w samochodach osobowych i dostawczych oraz 48 miesięcy w przypadku montowanych w autobusach, samochodach ciężarowych i przyczepach.

To oznacza, że nowa norma Euro 7 dla samochodów osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t wejdzie w życie od 1 lipca 2030 r. (a nie od początku 2025 r., jak proponowała Komisja Europejska), natomiast dla autobusów i pojazdów ciężarowych – od 1 lipca 2031 r.

Skoda Enyaq RS - samochód elektryczny / dziennik.pl / Maciej Lubczyński