Co tam przepisy, muszę zdążyć na spotkanie!
30-latek zwrócił uwagę funkcjonariuszy z Piaseczna, bo już na pierwszy rzut oka jechał nieco za szybko. Mundurowi ruszyli za ekspresowo przemieszczającą się Toyotą i dokonali pomiaru za pomocą wideorejestratora. Wynik: niemal równo 175 km/h, choć policja podaje w swojej notatce, że było to "niemal 200". W każdym razie już po zatrzymaniu do kontroli kierowca Corolli tłumaczył policjantom, że spieszy się na spotkanie, ale mundurowych ta historia jednak wybitnie nie urzekła. Zwłaszcza że spóźnianie się na spotkania to chyba częsta sprawa u tego handlowca – jak się szybko okazało, było to kolejne znaczne przekroczenie prędkości w jego wykonaniu w ostatnim czasie.
W ramach tzw. recydywy 30-letni kierowca został więc ukarany mandatem w wysokości 5000 zł oraz dodaniem 15 punktów karnych do jego konta. Poniżej wideo z jego popisami.